background image
Na Spiszu nr 3 (88) 2013 r.
41
z Węgrami, to nie znaczy to, że idziemy, do walki ze Sło-
wakami. Wprawdzie Słowacy krzywią się na nasz ruch, tem
bardziej, że nie jest on antymadziarski, ale sądzimy, że te
gniewy przecież ustaną, a życzeniem naszem jest, aby są-
siedzi najbliżsi żyli w zgodzie. Ale oświadczamy, że zgoda ta
nie może być opłacana stratami. Słowacy muszą się pogo-
dzić z tą myślą, że lud polski na Górnych Węgrzech budzi się
i że słowackim, nie był i nie będzie. Tem prędzej zaś lud ten
musimy wziąć w naszą opiekę, że pewien odłam Słowaczy-
zny, z gniazdem w Turczańskim św. Marcinie, krzewi pan-
slawizm i rusofilizm najgorszego gatunku. Przed tym prą-
dem, mogącym zadać najboleśniejsze ciosy ludności polskiej
na Górnych Węgrzech i nam, musimy ją bronić. Nie idziemy
więc ani przeciw Madziarom, ani przeciw Słowakom. Języcz-
kom zaś „slawistów” krakowskich możemy tylko oświad-
czyć w odpowiedzi na ich
niesumienne i nieuczci-
we ataki w „Świecie Sło-
wiańskim”, że nie przypi-
jaliśmy jeszcze z nikim,
nigdzie za niczyją zgodę,
ani zgubę. Idziemy sa-
modzielnie. A jeśli liczy-
my się z ciężkimi warun-
kami, w jakich praca na
Orawie i Spiżu musi się
odbywać, to jest to tyl-
ko w naszym interesie
narodowym.
Chciałbym w końcu
zwrócić jeszcze uwagę na
jedno. Mówi się i pisze
o madziaryzacyi lub sło-
wacze-niu naszego ludu
na Węgrzech. Nie możemy jeszcze szeroko mówić ani o jed-
nem, ani o drugiem. Nie możemy uogólniać jakichś poszcze-
gólnych wypadków, dlatego, że w tej kwestyi przedewszyst-
kiem zawiniliśmy my sami. Polska jakby zapomniała o tym
kącie. A skoro dziś sprawa Polaków węgierskich przychodzi
na porządek, to obowiązkiem naszym jest najpierw poznać
ją jak najdokładniej, a potem jej cechy i znamiona sądzić.
W każdym razie chłop nasz modli się nie z madziarskiej, ale
ze słowackiej książki — i o tem, Panowie, w dyskusyi nie za-
pominajmy. Nie zapominajmy też, że polska książka do mo-
dlenia miała drogę otwartą tak na Spiż, jak na Orawę, a nie
było ludzi, którzy-by ją naszym braciom podali. Trudno, aby
ją wysyłano z Budzynia…
… Drugi dzień i zamknięcie Zjazdu.
O g. 9 rano w niedzielę otworzył przewodniczący prof.
Zachemski drugi dzień obrad, witając w słowach serdecznych
przybyłych gazdów z okolicy i przedstawicieli Drużyn Pod-
halańskich. Z porządku dziennego przystąpiono do obrad
nad uchwałami poszczególnych sekcyi. Prace sekcyi spisko-
orawskiej referował p. Gwiżdż. W sekcyi tej przewodniczył
p. Eugeniusz Stercula z Orawy, zastępcą przewodniczącego
był p. Walenty Czekowski ze Spiża, a sekretarzem p. Józef
Zych z Witowa. Po długiej i wyczerpującej dyskusyi, w której
głos zabierali pp. Stercula, Czekowski, Gwiżdż, dr Kraszew-
ski,, dr Bednarski, prof. Zachemski, prof. Dziedzic, sekcya
przekazała pełnemu Zjazdowi Podhalan następujące wnio-
ski i uchwały:
l) „Trzeci Zjazd Podhalan uważa dotychczasowy kierunek
pracy na Orawie i Spiżu, reprezentowany przez „Gazetę
Podhalańską” za odpowiadający celowi, apeluje do społe-
czeństwa polskiego o najgorliwsze poparcie tej pracy”. Po
dłuższej dyskusyi uchwała ta przeszła wszystkimi głosa-
mi przeciw dwom. Nadto przeszedł dodatek p. W. Cze-
kowskiego ze Spiża: „Równocześnie Zjazd wyraża uznanie
dla pracowników na tej niwie”.
2) Trzeci Zjazd Podhalan
wzywa Komitet Wyko-
nawczy, by oprócz „Ga-
zety Podhalańskiej”, bę-
dącej walnym środkiem
budzenia świadomości
narodowej wśród naszych
braci na Spiżu i Orawie
wydawał, o ile możności,
także broszurki treści hi-
storycznej i religijno-oby-
czajowej (Żywoty Świę-
tych Polskich) w gwarze
góralskiej, jako dla ludu
przystępniejszej i zrozu-
mialszej, by w ten sposób
obudzić w nim zamiłowa-
nie do języka polskiego.
3) Trzeci Zjazd Podhalan
przypomina Komitetowi wykonawczemu, aby w celu sku-
pienia sił i tem skuteczniejszych wyników pracy oświa-
towej na Spiżu i Orawie wszedł w porozumienie z istnie-
jącemi na Podhalu towarzystwami oświatowemi, oraz
innemi, zajmującemi się kwestyą spisko-orawską, celem
stworzenia stałego komitetu spisko-orawskiego, któryby
pracę oświatową w swe ręce ujął i nią planowo i jednoli-
cie pokierował.
4) III. Zjazd Podhalan wyraża apel do społeczeństwa polskie-
go, synów Podhala, gmin i instytucyj o poparcie matery-
alne i intelektualne „Gazety podhalańskiej” i „Kalendarza
podhalańskiego”.
5) III. Zjazd Podhalan uważa za pożądane i konieczne zakła-
danie na Podhalu większej ilości szkół zawodowych.
6) III. Zjazd wzywa społeczeństwo polskie do ofiarności na
cele pracy oświatowej na Spiżu i Orawie w formie nadsy-
łania książek do czytania, elementarzy i modlitewników
na ręce Redakcyi „Gazety podhalańskiej”.
Wszystkie te wnioski i uchwały sekcyi spisko-orawskiej
przeszły jednogłośnie….
Wybrał Julian Kowalczyk
Historia
Na Spiszu
Zjazd górali ok. 1938 r.