background image
Na Spiszu nr 3 (88) 2013 r.
29
Zakopanego lepiej jechać przez Sołty-
stwo, ale do Nowego Targu i Niedzicy
najlepiej przez Trybsz. Myślę, że Tryb-
szowi naprawa drogi też by się przy-
dała, bo jeżdżą tędy do rozległych pól.
Jednak z racji nieuregulowanego sta-
nu prawnego gmina Łapsze Niżne nie
może w nią inwestować.
Drogą zainteresowano powiat no-
wotarski, który sprawą kompleksowo
chciał się zająć, ale pod warunkiem, że
także na terenie gminy Bukowina Ta-
trzańska, aż do drogi krajowej przej-
mie drogę jako powiatową powiat ta-
trzański. Na spotkaniu radnych gminy
Bukowina Tatrzańska radni postawili
sprawę jasno dając wolną rękę wójtowi:
- niech będzie droga powiatowa, jeśli
nawet gmina Bukowina dalej ją będzie
utrzymywać w 90 % . Niech Wójt roze-
zna się w sytuacji i tak załatwi formal-
ności, aby doszło do poprawy sytuacji
na drodze. Radni liczyli, że powiat no-
wotarski drogę przejmie i zrobi z nią
porządek. Przez Czarną Górę drogę,
nawet gdyby formalnie była powiato-
wą, nadal utrzymywałaby ją w 80- 90
% gmina Bukowina Tatrzańska.
Powiatowi nowotarskiemu udało
się uporządkować wiele dróg łączących
Spisz z Podhalem i Pieninami. Ostatnio
ogłoszono, że oprócz środków własnych
pozyskał 760 tysięcy złotych z Mini-
sterstwa Cyfryzacji i Administracji na
przebudowę półtorakilometrowego od-
cinka drogi powiatowej nr 969 Łopusz-
na - Dursztyn, na odcinku od skrzyżo-
wania z drogą wojewódzką w Łopusznej
do Nowej Białej. Gmina Nowy Targ do-
łoży do tego 100 tysięcy złotych.
Natomiast w sprawie drogi Trybsz
– Czarna Góra ostatnie informacje nie
są optymistyczne. Nie doszło do poro-
zumienia między powiatem tatrzań-
skim i nowotarskim, zatem także sta-
rania gminy Bukowina Tatrzańska
i gminy Łapsze Niżne spaliły na pa-
newce. O przyczyny impasu zapytamy
wszystkich zainteresowanych. Wtedy
Czytelnicy nasi dowiedzą się, dlaczego
ta droga jest nadal droga niczyją, pomi-
mo tego, że jest niezwykle malowniczą
i ludziom potrzebną.
JB
Najpierw ktoś z samochodu do-
stawczego wsypywał do połowy głę-
bokości beton. Zrobiło się chwilowo
naprawdę śmiesznie. Po dwóch tygo-
dniach jednak dziurawa nawierzchnia
załatana została asfaltem po „szyjkę”.
Wcześniej wyrównano parę garbów,
które poprawiły bezpieczeństwo kie-
rujących. Na drodze wzmaga się ruch
i będzie coraz gorzej, bo wielu turystów
oraz miejscowych jeździ tędy w Pieni-
ny, a zimą, aby ominąć korki w Biał-
ce. – Mimo wszystko nie możemy się
doprosić o remont tej drogi mówi Wi-
told Gogola, radny Czarnej Góry. Póki
co, remont polega tylko na wypełnia-
niu dziur asfaltem. Kilka razy koszty
łatania dziur pokrył ks. Hubert Kaszte-
lan, proboszcz parafii w Czarnej Górze
Zagórą. – Ryzyko uszkodzenia auta,
a także wypadku naprawdę jest duże.
W tym roku też ktoś uszkodził sobie
koła w samochodzie - mówi ks. Hubert.
- To karygodne, żeby droga była w ta-
kim stanie - dodaje.
Po zmianach administracyjnych
w Polsce zlikwidowano 49 województw
i powołano 16 oraz nowy szczebel, ja-
kim są powiaty. W ślad za tym poszła
kategoryzacja dróg i część wojewódz-
kich stało się drogami powiatowy.
Wszystko, co nie zakwalifikowano,
jako krajowe, wojewódzkie i powiato-
we wepchano gminom. Jest też sprawa
wielu dróg wcześniej wojewódzkich
z tytułu ambicji dawnych „kacyków”.
I choć powinny to być drogi gminne
wepchano je w zarząd powiatom. Nie
brakuje przypadków, że droga gmina
przechodzi w powiatową i na odwrót.
Na Rzepiskach kawałek od Jurgowa ma
powiat tatrzański, w środku kawałek
gmina bukowiańska, a za wsią w stronę
Łapszanki znów jest kawałek powiato-
wy. Jednym słowem bigos.
Drogę z Trybsza do Czarnej Góry
pozostawiono, jako gminną, gminie
łapszańskiej. Dalej na trasie jest, aż
do drogi krajowej również gminną, ale
gminy bukowiańskiej. Droga łącząca
Czarną Górę z Trybszem jest w bardzo
złym stanie, potem do Sołtystwa jest
extra. Na wiosnę gmina bukowiańska
wyremontowała odcinek podjazdowy
od południa, a od roku trwa moderni-
zacja dalszego odcinka ul. Nadwodniej
- ok. 1 km, od ul Podgórskiej. Remont
się przeciąga, a mieszkańcom i tury-
stom nie do śmiechu. Nie wiadomo, czy
przed zimą da się położyć nawierzchnię
asfaltową. A już w zeszłym roku narcia-
rze kręcili głową, bo część rozkopanej
drogi jest na dojeździe do ośrodka nar-
ciarskiego „Koziniec”. A było fatalnie,
zwłaszcza w czasie roztopów.
Nie ma się co dziwić mieszkań-
com Czarnej Góry, zwłaszcza Zagóry,
że chcieliby lepszej nawierzchni. Bo do
Trybsz-Czarna Góra:
droga niczyja
Na początku tego lata kierowcy przeklinali ile wlezie dziury
8
w drodze między Trybszem i Czarną Górą.
Czarna Góra ul. Nadwodnia, budowa chodnika powyżej szkoły Fot. Jan Budz
Wieści z gmin
Na Spiszu