background image
Na Spiszu nr 2 (87) 2013 r.
35
Zmarł
Dominik Sowa,
dziennikarz
Dominik Sowa urodził się
w 1949 r. w Dursztynie. Zmarł 27 marca
br. w Gdańsku. Msza w intencji ŚP Do-
minika odprawiona została w Gdańsku
w dniu 03.04.2013 r. w Katedrze w Oli-
wie, a pochowany został na Cmentarzu
Gdańsk Łostowice.
Dominik Sowa był cenionym pu-
blicystą radiowym i wykładowcą dzien-
nikarstwa na Uniwersytecie Gdańskim.
Informacje o śmierci naszego roda-
ka także niezwykłe wspomnienie za-
czerpnęliśmy z portalu podahale24.
pl. Wieczny odpoczynek racz mu dać
Panie….
Wspomnienie…
Już nas nie odwiedzisz Wujku,
nie zadzwonisz. Niemal w każdy pora-
nek niedzielny dzwoniłeś i na samym
wstępie rozweselałeś każdego z nas
opowiadając dowcipy. Przyznam, że
nieraz były dla mnie niezrozumiałe, ale
jak tylko usłyszałam Twój głos na mojej
twarzy i tak pojawiał się uśmiech. By-
łeś zawsze tam, gdzie Cie potrzebowa-
li. Kilkanaście lat temu, kiedy mój tata
wyjechał za granicę, Ty najbardziej
nas wspierałeś. Przyjechałeś z Gdań-
ska, aby być z nami. Kiedy urodziła się
Natalka razem z ciocią Ewą przybyli-
ście, by z nami cieszyć się z narodzin.
Dla Ciebie odległość nigdy nie była
problemem.
Byłeś wspaniałym życzliwym
człowiekiem. Dziękuję Ci, za to, że by-
łeś z nami, za dobre słowo i za ostat-
nie życzenia imieninowe, które zacho-
wam, aby móc wspominać.
Kochałeś Podhale, a szczególnie
Dursztyn - wieś, w której przyszedłeś
na świat. Kochałeś życie i innych ludzi.
Jeszcze niedawno planowałeś przyje-
chać w góry na urlop. Już nie przyje-
dziesz, mimo, że obiecałeś.
Góralu, czy ci nie żal? Nasze serca
przepełnione są żalem.
Na zawsze pozostaniesz w naszej
pamięci!
Marysia
się ani j. słowackim, ani językiem Rusnaków, Niemców czy Madziarów. I tak chwa-
ła Bogu, że nikt nie żąda liturgii po węgiersku, po cygańsku, a nawet po hebrajsku….
A mógłby, mógł!
A teroz Dziesiyńć Przikozań Boskik,
jak nos od małego ucyli matki i ojcowie:
Wiyrz w Boga jednego.
Nie bier nadarmo imiynia Jego.
Świyńć świynto i niedziele Jego.
Ćcij ojca i matke swojóm.
Nie zabijoj.
Nie cudzołóz.
Nie kradnij.
Nie mów fołsiwie przeciwko bliźniymu swymu.
Nie pozondoj zóny bliźniego swego.
Ani zodnyj rzeczi, wforo jego jes.
„Ojcinas” w gwarze śpiskij:
Ojcinas, ftoryn jeś w niebie
świyńć sie imie Twoje;
przidź królestwo Twoje;
bóńdź wola Twoja jako w niebie tak i na ziymi;
chleba nasego powsedniego dej nóm dzisiok;
i odpuś nóm nase winy,
jako i my odpuscóme nasim winuwatym;
i nie wódź nos na pokusynie;
ale nos zbow ode złego. Amyn.
Skład Apostolski:
Wierzym w Boga Ojca Wsechmogóncego,
Stworziciela nieba i ziymi,
i w Jezusa Krystusa,
Sina Jego Jedynego, Pana nasego,
ftoryn sie pocón z Ducha Świyntego,
narodziół sie z Maryi Panny,
umyncon pod Pónckim Piyłotym,
ukrzizuwany, umar i pogrzebion,
stómpioł do piekieł,
trzeciego dnia zmortwykwstoł,
stómpioł na niebiosa,
siedzi po prawici Boga Ojca Wsechmogóncego,
stamtónd przidzie sóndzić ziwyk i umartyk.
Wierzym w Ducha Świyntego,
świynty Kościół powsedni,
Świyntyk obcuwanie,
grzechók odpuscynie,
ciała zmartwykwstanie,
ziwot wiecny.
Amyn
Ojcze nasz w Jerozolimie
Dekalog po hebrajsku
Wieści z gmin
Na Spiszu