
- Kacwin | Turystyczna wioska w górach na Spiszu

rii i Józefa Krzeptowkich Jasinków zawartych w monu-
mentalnej Genealogii rodów sołtysich na Podhalu wynika
że
z Gronia na Białkę, Bukowinę, a także inne wsie w okolicy.
Pierwszym sołtysem był Wojciech ur. ok. 1600 roku, dwu-
krotnie żonaty z mieszczankami z Nowego Targu o nazwi-
skach Suchy i Watycha.
sołtysim na Podhalu jakim byli Waligórscy z Pieniążkowic,
którzy posiadali nadania królewskie w Tatrach. Znamien-
nym jest też to, że niejaki Jan Budz z Gronia nabył „poza
plecami” Waligórskich Dolinę Małej Łąki w Tatrach w II po-
łowie XVII wieku od wojewody krakowskiego Jana Wielo-
polskiego. Możemy się o tym dowiedzieć z akt sądowych
bowiem Waligórscy i Budzowie przez pół wieku wiedli spór
o halę Małej Łąki, który zakończyli ich synowie dekretem
z 11 sierpnia 1701 roku. Budzowie spór wygrali, a jeszcze
w 1820 roku posiadaczami hali byli zamieszkali w Groniu
Andrzej Budz nr 28, Jan Budz nr 31, Jan Budz nr 50, Jan
Budz nr 52, Wawrzyniec Budz nr 96 oraz Budzowie z Zako-
panego nr 308. W połowie XIX Budzowie byli właścicielami
13 szop i szałasów na Małej Łące. Później w dolinie pojawi-
li się Gąsienicowie poprzez kupna od niektórych Budzów,
a także ożenki z Budzowiankami. Wg historyków niektó-
rzy z Budzów pozmieniali nazwisko na Rusin z racji uczest-
nictwa w wyprawach wojennych na Ruś. Być może posiada-
ne majątki wiązały się łupami wojennymi. Zatem Rusiński
Wierch na Bukowinie czy Rusinowa Polana, co ciekawe za-
pisywana początkowo jako Jaworzyna Węgierska również
może mieć związek Budzami, jako założycielami wsi Nowa
Białka. Warto wspomnieć, że ród Budzów rozprzestrzenił
się z Gronia nie tylko na Podhale, ale też na Spisz i Orawę.
Budzowie nieraz zmieniali nazwiska przyjmując przydomki,
bądź jak Białce od nazwy wsi. Współcześnie zmiany tego ty-
powo góralskiego nazwiska mają także inne podłoże. W pi-
sowni węgierskiej nazwisko zapisywano ze słuchu jak Bucz,
a w pisowni słowackiej Buc. Temat ten zasługuje jednak na
osobne opracowanie.
Stawem (Morskie Oko), Kiczorą i Wołoszynem, a także doli-
nę Pięciu Stawów Polskich, Łysą Polanę i Palenicę (Białczań-
ską). Nadania królewskie sołtysom białczańskim związane
były z zasługami wojennymi na Rusi, zwłaszcza w służbie
ło, że tereny Białki obejmowały obszary tatrzańskie, z wy-
jątkiem obszaru wsi Bukowina i Brzegi, które w tym czasie
były mniej rozwinięte. Obejmowały nie tylko Morskie Oko,
ale też prawy brzeg Białej Wody (zwanej również jako potok
Podupłazki) i sięgały Polskiego Grzebienia (dziś po stronie
słowackiej jako Poľský hrebeň, 2200 m) w głównej grani Tatr,
przełęczy Rohatka (2288 m), stanowiących jeszcze w 1796
granicę państwową Polski (a potem Galicji) z Węgrami.
twem, rzemiosłem, ale ponoć i zbójnictwem. Nie sposób tak-
że pominąć
argumenty historyczne i dowody prezentowane na sali są-
dowej. Czasem trzeba było proces wesprzeć również forte-
lem, a nawet przy pomocy strzelby i ciupagi. Morskie Oko
obroniono, ale pamiętać należy że Białka, a zatem Polska
w okresie rozbiorów utraciła nie tylko starostwo spiskie ale
też białczańskie w gruncie rzeczy tereny w dolinie Białej
Wody. Współcześnie wielu Nowobilskich pełni ważne funk-
cje społeczne. Ten góralski ród sołtysi wydał spośród siebie
nie tylko zbójników, ale też szanowanych gazdów, przedsię-
biorców, księży i twórców.
Pobierz cały numer w formie PDF.