- Kacwin | Turystyczna wioska w górach na Spiszu
gierskiego (1326-1382) i Elżbiety Bośniaczki (1340-1387), zarazem
wnuczką Elżbiety Łokietkówny (1305-1380), siostry Władysława Ło-
kietka - króla Polski. Święta uchodzi za wzór roztropnej mądrości, odpo-
ment wieków średnich i wzór dla pokoleń. Szukała m.in. poparcia papieża
Bonifacego IX w zakresie przeciwdziałania krzywdzącej polityce zakonu
krzyżackiego, ona też utworzyła Akademię Krakowska, która przekształ-
cona została w Uniwersytet Jagielloński. Nie dziwi więc, że Jan Paweł II
zaliczył ją w poczet świętych na krakowskich Błoniach.
tą i okolicznościową homilię wygłosił ks. Łukasz Czarnik. Po przerwie
na scenę wstąpiła młodzież z prezentacją na temat patronki, a później
turgii Kościoła. Bez wątpienie zarówno dawniej,
a także i teraz sporadyczne próby jątrzenia
w tym zakresie są sprawką diabelską. Nie ma
co ukrywać, że są i dziś tacy, którzy gwałtem
chcieliby narzucić innym swój „ulubiony” język,
co nie znaczy że się nim posługują na co dzień,
ani też że jest on żywy w lokalnej społeczno-
ści. Mijają lata i mimo działań „oblubieńców”
popieranych z kraju i z zagranicy nie udało się
naszych ludzi tego języka nauczyć, a ci którzy
coś tam próbują – po prostu go kaleczą. Mowa
o j. słowackim, który jeszcze tylko dlatego
gdzieś tam pokutuje, że chroni go zasłona prze-
pisów prawnych i poleceń urzędowych, także
władz kościelnych, które dla „świętego” spokoju
przymykają oko na „upodobania” grupy wpły-
wowych wiernych.
umarł śmiercią naturalną. Z prasy dowiaduje-
my się, że padła ostania szkoła z j. słowackim
jako wykładowym, do której uczęszczało kil-
ku uczniów. Ładne kwiatki. Nie pomogły sub-
wencje, intencje, kursy dla nauczycieli, wakacje
dla dzieci i inne przynęty. Przekręcanie języka
domowego na słowacki w kościele czy w szko-
le z upodobaniem popierają niezorientowani
księża i nauczyciele. Na ich miejscu z punktu
widzenia większości Spiszaków wolałbym sta-
nowisko neutralne, bez zbędnych zachwytów
nad tą wykreowaną politycznie „inkszością”,
bo nie warto.
Byłby to dowód szacunku dla języka domowe-
go Spiszaków, którzy w domu nie posługiwali
zie towarzyszyły gry sportowe i zabawy zręcz-
nościowe. Nie brakowało też straganów, sma-
kołyków i tradycyjnej loterii. Wesoły nastrój
popsuła burza z ulewą, ale wielu uczestników
dotrwało do samego końca.
Pobierz cały numer w formie PDF.