background image
35
„Na Spiszu” nr 1 (74) 2010 r.
Szperając w Internecie zupełnie przypadkowo natknąłem się na polemikę
mgr Andrzeja Mirgi (z 19 lutego 2010r.) z Lidią Ostałowską
1
. Autorka w dodatku
do „Gazety Wyborczej”, z dnia 5 listopada 2009 roku napisała reportaż z Czarnej
Góry zatytułowany „U-życie” z nadtytułem „Cyganie źle zintegrowani”. Akurat
ten tekst zauważyłem i przeczytałem z zaciekawieniem. Było kilka przejaskra-
wień, ale jak to bywa w takiej sytuacji wszystkich stanowisk nie da się uwzględ-
nić i zawsze ktoś poczuje się niezadowolony. Ja sam byłem zaskoczony opisaną
konstrukcją osiedla w kształcie litery „U”. Bo też osiedle Kamieniec do niedawna
miało jedną uliczkę, z dwiema nieco oddalonymi grupami domostw: obie przy
Potoku Budzowskim, z tym że jedna za tzw. Strugą. Druga uliczka wyłoniła się
z chaosu kilkanaście lat temu, kiedy pobudowano nowe domy, a starorzecze popo-
wodziowej odnogi Białki płynącej do Petrowej Przykopy utwardzono jako drogę
dojazdową. Dziś osiedle Romów (Cyganów) nabiera być może kształtu „U” ale
nie ma to żadnego negatywnego, mistycznego czy egzystencjalnego znaczenia.
Po prostu – skojarzenie autorki.
Andrzej Mirga pisze w swojej polemice, że „reportaż (Gazety Wyborczej)
jest przykładem nierzetelnego dziennikarstwa i braku pokory dla faktów. Dla
przeciętnego czytelnika prawdą jest to, co przeczyta; przeciętny Kowalski nie
zweryfikuje, czy opisane fakty zgodne są z rzeczywistością, nie ma po temu ani
możliwości, ani interesu. W tym też tkwi siła oddziaływania mediów, a z drugiej
strony, bezradność tych, którzy nie mają zbyt wielu możliwości, by odpowiedzieć
na taki tekst w gazecie. A w takiej sytuacji znajdują się Romowie w Polsce”. I tu
mógłbym się po części zgodzić z autorem…..
W jednym z akapitów polemiki
w podrozdziale „Spór o Budy Cygań-
skie”, Andrzej Mirga pisze tak: „Po-
wszechnie używana nazwa romskie-
go osiedla w Czarnej Górze zaczęła
uwierać. Nie docieka, jak powszechna
jest to nazwa, bo gdyby to zrobiła (p.
Ostałowska), dowiedziałaby się, iż Jan
Budz, lokalny krajoznawca, odwołując
się do archiwalnego zdjęcia i podpisu
pod nim, mówiącego o budach cygań-
skich, wywołał zamieszanie z nazwą,
gdyż przekazał ją jednej z firm, która
tworzy GPS-ową mapę samochodową
Polski. Nie ma nazwy zwyczajowej na
osiedle Romów w Czarnej Górze, a je-
śli już, to „Kamieniec”; i stąd też na-
zwa ulicy w Czarnej Górze, przy której
ulokowane są domy Romów. Autorka
myli się też, mówiąc, że niżej podpisa-
ny jest współprzewodniczącym grupy
specjalistów do spraw Romów w Ra-
dzie Europy (pełniłem tę funkcję, ale
dobrych kilka lat temu)”.
Przypuszczam, że posądzenie mo-
jej osoby o „niecne” czyny związane
jest z komentarzem dla telewizji na te-
mat nazwy „Budy Cygańskie”, który
wyemitowany był w Faktach TVN la-
tem 2009 r. Z całego nagania pozosta-
ło kilka wybranych z kontekstu zdań,
a moja wypowiedź została w znacznej
mierze zniekształcona. Nie byłem za-
dowolony, bo uznałem że ktoś może
odebrać, że zależy mi na zwyczajowej
starej nazwie, wbrew Romom których
ta nazwa denerwuje. Miałem zamiar
prostować sprawę, ale w końcu uzna-
łem że szkoda czasu na utarczki, no bo
co to da!. W Czarnej Górze zdaje się
ok. 1979 roku numerację domów za-
stąpiono nazwami ulic, a uliczka na
osiedlu cygańskim otrzymała nazwę
„Kamieniec”. Nazwa ulicy nie jest
równoważna z całym osiedlem, któ-
re jest rozproszone, ale od tego czasu
jakby równolegle funkcjonowały dwie
nazwy. W ostatnich latach, zwłaszcza
wśród ludzi młodych, nazwa
Budy Cygańskie
– wymazać z pamięci GPS