background image
„Na Spiszu” nr 1 (74) 2010 r.
36
„budy” wychodzi z użytku i zastępowania jest nazwą „Ka-
mieniec”. Historyczna nazwa funkcjonuje jednak w lokalnej
świadomości, pozostała także na wielu mapach. Nie można
jednak mnie tym obwiniać.
Kolego Andrzeju, drodzy Czytelnicy. Po pierwsze nie
mam takiej możliwości, aby jakiejś firmie tworzącej GPS
nakazać używanie jakiejkolwiek nazwy w naszej okolicy.
Sam nie mam Dżi-Pi-eSa, ale słyszałem, że posiadaczom
tego urządzenia nawigacyjnego jadącym do Bukowiny Ta-
trzańskiej lub w stronę Jurgowa zapowiadane są słownie
„Budy Cygańskie”. Przyrząd ten ponoć pokazuje mapkę,
jaką każdy znajdzie choćby na portalu Wrota Małopolski
2
.
Ktoś powie śmieszne, inny że obraźliwe, a ja uważam że to
darmowa reklama osiedla, wsi Czarna Góra i gminy Buko-
wina Tatrzańska. Po drugie, jak ktoś chce nazwę wymazać,
niech zacznie stosowną procedurę, mnie to nie przeszkadza.
Zważcie jednak, że po wymazaniu jej z map podróżni stracą
szansę aby zainteresować się tym osiedlem, bo nazwa Ka-
mieniec już nie będzie mieć takiego waloru informacyjnego.
Dla wielu turystów walor kulturowy i historyczny okolicy
ma duże znaczenie. Po co więc sprawę „tuszować”, nie le-
piej ją promować i jeszcze kulturowe produkty przy okazji
sprzedawać ?. Pomyślcie!
Po wpisaniu w Google hasła „Budy” pojawia się cały
szereg miejscowości na Mazowszu, na Suwalszczyźnie na
czele z Budami Siennickimi, czy Budami Rządowymi. Sło-
wo „buda”, także pasterska (kolyba), czy „budzisko” trochę
solidniejsze zabudowanie gospodarcze oznaczało u górali
spiskich prowizoryczny budynek lichej konstrukcji. Takie
też były jeszcze do niedawna w wielu przypadkach domy
cygańskie. Swoją drogą ileż to razy słyszałem słowa „dzia
kchere koliba”, co mniej więcej znaczy: „idź do domu”. Gó-
rale „koliby” te nazywali „budami” nie dlatego żeby kogo-
kolwiek upokorzyć, czy sprowadzać do poniżającego poję-
cia „psiej budy”. Po prostu było to stwierdzenie faktu.
„Budy Cygańskie” jako nazwa historyczna funkcjono-
wała od dawien dawna, a znamy ją nie tylko z przekazu
miejscowych ludzi, ale też z przewodników turystycznych
i map. W popularnym przewodniku „Polski Spisz”, Stani-
sław Figiel, wielki znawca Polskiego Spisza opisując trasę
z Jurgowa przez Czarną Górę do Trybsza na str. 67 pisze, że
„Pierwszy przysiółek (w Czarnej Górze) nosi nazwę „Bu-
dzowskie”. Przy drodze widoczne cygańskie budy i zanie-
dbane domostwa…
3
” Dzisiaj osiedle zmieniło wygląd, domy
są murowane, niektóre to prawdziwe wille. Obawiam się że
nowa nazwa Kamieniec też może być niewygodna, bo koja-
rzy się z terenem zalewowym. Po ostatniej powodzi „woda”,
czyli rzeka Białka, zbliżyła się do Jurgowczyka. Jeśli brzeg
nie zostanie zabezpieczony, to woda obchodząc „budzow-
skie pólka” pójdzie szlakiem z 1934 roku i uderzy na osiedle
Romów. Warto przyjrzeć się tej sprawie zanim nie będzie
za późno, a jest to poważny problem.
Jakoś tak było, że Cyganów w Czarnej Górze ludzie
źle nie oceniali, a dziś i dawniej współżycie między „more”
i „gadzio” układało się poprawnie. Potwierdza to relacja
z 1887 roku, którą przekazał Walery Eliasz - Radzikowski
opisując powrót z wycieczki na Lodowy w Tatrach. Podróż-
nik tak oto pisze: „Już o zmierzchu stanęliśmy w Czarnej
Górze nad brzegiem Białki, którą przyszło przebywać na
jednej odnodze po złym bardzo moście. Na głównym kory-
cie wozy poszły w bród, a my piechotą po dylach popsutego
mostu. Tu koło tartaku i obok karczemki zrobili furmani po-
pas. Korzystając z czasu, roznieciłem ogień, by wodę uwa-
rzyć na herbatę. Znaleźli się tu zaraz pomocnicy, to górale,
to Cyganie, a nawet Żydówka ze stołem i ławkami dla naszej
wygody do wieczerzy pod drzewem…”
4
Dzisiaj zapanowała poprawność polityczna, która nie
zawsze wydaje zdrowe owoce. Czy to zmieni stereotypy
wg których Polak to złodziej, Żyd to lichwiarz a Cygan to
oszust ? Słowo „Cygan” zastępowane jest słowem „Rom”.
Ale czym w słowniku zastąpimy słowo „cyganić”?, zwłasz-
cza że współczesne „cygaństwa” nie są już związane z kon-
kretną nacją. Znam porządnych Cyganów i porządnych Ro-
mów, są wśród nich jak w każdej społeczności „czarne
owce”. Ale czy to powód aby je tępić, bo chcemy żeby tyl-
ko te bieluśkie, no co najwyżej jeszcze te okaiste, na polach
się pasły? Niech sobie wszystkie żyją, a my pozwólmy na
wymianę opinii i poglądów, na ocenę każdego stada (kier-
dela) i każdej rasy. To najzdrowsze stanowisko i bez obra-
zy, mające przyszłość.
Jan Budz
Przypisy:
1 http://wyborcza.pl/1,75480,7582568,Polemika_mgr__Andrzeja_
Mirgi.html
2 http://mapy.wrotamalopolski.pl/wrotamalopolski.htm
3 Stanisław Figiel „Polski Spisz – przewodnik turystyczny” Wydaw-
nictwo PTTK Kraj, Warszawa 1997
4 Tatrami urzeczeni. Dawna turystyka w słowie i obrazie. Wydaw-
nictwo Sport i Turystyka. Warszawa 1980
str. 131 - Tamże relacja Walerego Eliasza – Radzikowskiego pt.
Naokoło Tatr, „Pamiętnik Towarzystwa
Tatrzańskiego”, 1887.
Osiedle Romów w Czarnej Górze