background image
„Na Spiszu” nr 4 (73) 2009 r.
34
T
adeusz
M. T
rajdos
Młodzież
z kresów południowych
w międzywojennej Warszawie
W publikacjach poświęconych Spiszowi i Orawie już wielokrotnie zwracano
uwagę na owocną i wytrwałą pracę Towarzystwa Przyjaciół Spisza i Orawy (1931-
1939), warszawskiej organizacji założonej przez Małgorzatę Starzyńską i jej stałego
współpracownika Jana Gałdyna. Poza znakomitą akcją tworzenia czytelni i biblio-
tek na Spiszu i Orawie, dostarczania polskich książek i czasopism dla wyrobienia
nawyku lektury w języku ojczystym i wspomożenia ruchu samokształcenia pośród
dorosłej populacji tych ziem, Towarzystwo objęło staranną opieką także młodzież
spiską i orawską. Zapewniło jej mianowicie warunki bytowe do podjęcia nauki w war-
szawskich szkołach średnich. Chodziło nie tylko
o dalszą edukację i stosowny wybór zawodu, ale
też ukształtowanie młodej inteligencji polskiej na
tych ziemiach po dziesiątkach lat obcej przemocy
i brutalnego wynarodowienia. Młodzi Spiszacy
i Orawiacy podczas tych lat nauki uczestniczy-
li w obchodach rocznic narodowych, chodzili do
teatrów i na koncerty, słuchali wykładów o połu-
dniowych kresach Polski, poznawali dzieła kul-
tury polskiej
1
. Tę formę pomocy jeszcze w la-
tach 20-tych zainicjowało ognisko warszawskie
Związku Podhalan.
Trzeba też przypomnieć, że w latach 30-tych
ci chłopcy mieszkali w VII internacie Towarzy-
stwa Pomocy Młodzieży Polskiej z Kresów przy
ulicy Sapieżyńskiej 4 (na Nowym Mieście). Tam
też dostawali wyżywienie i mieli zapewnioną sta-
łą opiekę pedagogiczną. Koszty ich utrzymania
w tej bursie pokrywał fundusz Ministerstwa Pracy
i Opieki Społecznej oraz Komisariatu Rządu Stołecznego Miasta Warszawy. Władze
szkolne przystały z kolei na bezpłatną naukę podopiecznych Towarzystwa, które do-
starczało im książki, podręczniki i wszelkie pomoce szkolne. Sekretarz Towarzystwa
Jan Gałdyn co pewien czas publikował sprawozdania z osiągnięć w tej mądrej „pra-
cy organicznej”. Podaję zatem z jego artykułu w „Gazecie Podhalańskiej” (1932, nr
41, s.2) pt.”Młodzież Spisko-Orawska w Warszawie” spis uczniów utrzymywanych
wtedy staraniem Towarzystwa w stolicy Polski. Wymagał on pewnego uporządko-
wania, gdyż Gałdyn podał te nazwiska dość bezładne zapewne z rejestru przyjęć lub
stypendialnego.
W 1932 r. było to 15 chłopców, w tym 10 ze Spisza i 5 z Orawy. Najpierw Spi-
szacy. Pochodzili z 6 wiosek. I tak: 3 z Jurgowa, 2 z Rzepisk, 2 z Trybsza, po jednym
z Łapsz Niżnych, Wyżnych i Frydmana.
Z Jurgowa: 1.Wojciech Silan chodził do V klasy państwowego gimnazjum im.
Adama Mickiewicza; 2.Wojciech Bafia uczył się w VI klasie gimnazjum Władysława
Giżyckiego; 3.Ignacy Pluciński - w VIII klasie gimnazjum Zgromadzenia Kupców.
Z Rzepisk: 1.Jan Budz; 2.Józef Malec, obaj uczyli się w II klasie Państwowej
Szkoły Handlowej im. Stanisława Szczepanowskiego.
1. T.M.Trajdos, W ojczystym domu, w: Spisz i Orawa, W 75 rocznicę powrotu do Polski
północnych części obu ziem, Kraków 1995, s.40-41.
Z Trybsza: 1.Józef Gronka był w V
klasie gimnazjum Władysława Giżyc-
kiego ; 2.Gejza Findura uczył się w VI
oddziale szkoły ćwiczeń Państwowe-
go Seminarium Nauczycielskiego im.
Konarskiego.
Z Łapsz Niżnych: Piotr Mąka w tej-
że szkole, ale w VII oddziale.
Z Łapsz Wyżnych: Rudolf Payerhin
w tejże szkole, ale w V oddziale.
Z Frydmana: Franciszek Hlawacz
chodził do VI klasy gimnazjum Włady-
sława Giżyckiego.
Każdy z 5 Orawiaków pochodził
z innej wsi. Z Jabłonki - Alojzy Góra
w IV klasie państwowego gimnazjum im.
ks. Józefa Poniatowskiego, z Podwilka -
Ignacy Cieluch w IV klasie gimnazjum
św. Stanisława Kostki, z Chyżnego - An-
drzej Pardel w V klasie gimnazjum im.
Jana Zamoyskiego, z Lipnicy Wielkiej -
Andrzej Jazowski w VI klasie tego sław-
nego gimnazjum, z Bukowiny Orawskiej
- Józef Pitorak w V klasie gimnazjum
Władysława Giżyckiego.
Jak widać, najwięcej przyjęć było do
preparandy seminarium nauczycielskie-
go(3) oraz do prywatnego gimnazjum
Giżyckiego (4). Były to wszystko szkoły
na dobrym poziomie, gwarantujące grun-
towne wykształcenie, a w przypadku se-
minarium i szkół handlowych także sto-
sowne przygotowanie zawodowe.
Dzięki działalności Towarzystwa
Przyjaciół Spisza i Orawy we wsiach
powstawały biblioteki.
Ex libris z Kacwina. Zb. A.Pacygi
Małgorzata Starzyńska,
wielka przyjaciółka Spisza