13
„Na Spiszu” nr 3 (72) 2009 r.
Magia i abstrakcja Braselmann
Braselmann maluje wszystko to, co stworzyła natura; obojętne, czy
jest to ciało człowieka, czy rzecz tak nieuchwytna jak jego charakter
albo usposobienie. Iwona Braselmann urodziła się w Poznaniu w 1953
roku, tu się kształciła, a dzięki wujowi absolwentowi Akademii Sztuk
Pięknych w Krakowie poznała podstawy i reguły malarstwa i rzeźby
w różnych materiałach, technikach. Kolejnym nauczycielem był prof.
Telemach Pilicidis. Obecnie mieszka w Niemczech, tam wyszła za mąż,
ale z malarstwem nie zerwała, powraca do niego w każdej wolnej chwi-
li. Wystawia w Niemczech i w Polsce, m.in. w Poznaniu i Szczecinie.
Swoją ostatnią wystawę zaprezentowała w murach gotyckiej Galerii
Spiskiej Zamku „Dunajec”. – Malując chcę przekazać innym magię
i siłę abstrakcji, stąd tytuł mojej wystawy w Niedzicy – powiedziała artystka wzruszona gorącym przyjęciem.
- Fantazja człowieka to dar przekazany przez Boga – powiedziała bez chwili zastanowienia Iwona Braselmann na py-
tanie skąd tyle fantazji w prezentowanych obrazach. – Człowiek mający ten dar może pokazać innym to czego sami nie
potrafią zauważyć. Duże płótna pełne tajemniczości, o różnorodności swobodnych linii, powierzchni i plam są przekazem
stylu życia - szybkiego, niespokojnego, zaburzonego problemami dnia codziennego, nie tylko w zamyśle artystki, także
nas wszystkich. Tuż po wernisażu na dziedzińcu zamkowym zaprezentował się zespół mandolinistów z Tokio z programem
przygotowanym przez Akiko Miwę i Stowarzyszenie Polsko-Japońskie na rzecz Regeneracji Środowiska „Tęcza”. Na prze-
mian śpiewał i tańczył zespół regionalny „Śpisoki” z Łapsz Niżnych. Występy doskonale splotły się z wernisażem Iwony
Braselmann. Sceneria dziedzińca zamkowego po raz kolejny sprawdziła się jako pełna uroku i niepowtarzalnego klimatu.
Ryszard M. Remiszewski Tekst i foto
Wyścigi kolarskie przez Spisz
W maju i sierpniu br. przez Spisz wiodła trasa dwóch międzynarodowaych wyścigów kolarskich. Niżej prezentujemy
zdjęcia z sierpniowego wyścigu „Tour de Pologne”.
red. fot. jk
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG