9
„Na Spiszu” nr 3 (72) 2009 r.
Wewnątrz kaplicy od-
najdziemy wizerunek Ma-
donny z Dzieciątkiem na
ręku unoszącej się na tle
obłoków. Obecny obraz
Matki Bożej Śnieżnej po-
chodzi z XXw., jego au-
torem jest Michał Kudła
- malarz, przyjaciel Kacwi-
na, poprzedni obraz został
skradziony. Ściany kaplicy
niegdyś były pokryte poli-
chromią ukazującą praw-
dopodobnie sceny cudu
eskwilińskiego (na wzgórzu
Eskwilin latem spadł śnieg jako znak dla patrycjusza rzym-
skiego, w którym miejscu ma wybudować kościół). Daw-
niej sklepienie świątyni przedstawiało rozgwieżdżone niebo
i półksiężyc, dziś znajduje się tam drewniana boazeria.
W kaplicy można zapoznać się również z dokumentem
z r.1970 (podpisanym przez księdza kardynała metropolitę
Karola Wojtyłę) podnoszącym status kaplicy na skutek sta-
rań ówczesnego proboszcza księdza Andrzeja Walenia do
rangi mszalnej z prawem pełnej celebracji Liturgii Bożej.
Tradycyjnie w święto Matki Bożej Śnieżnej, tak teraz jak
i dawniej, ludność Kacwina skupia się wokół tej świątyni
pośród pól, by poprzez udział we mszy świętej dziękować
za otrzymane łaski i prosić Najświętszą Pannę o błogosła-
wieństwo oraz opiekę. Dawniej do tej kaplicy udawali się
z procesją wierni również w Dni Krzyżowe, czyli w ponie-
działek, wtorek, środę po piątej niedzieli po Wielkanocy.
Niesiona wówczas figura Chrystusa Zmartwychwstałego
była ozdabiana wianuszkiem uplecionym z młodego zboża
(z oziminy) zebranego z pól. Kaplica Matki Bożej Śnieżnej
Do Twej dążym kaplicy, co z brzegu czeka nas,
Wśród wichru, nawałnicy, w pochmurny, słotny czas.
Byśmy tam wciąż dążyli i nigdy nie zbłądzili,
Maryjo, Maryjo, o Maryjo świeć!
/słowa pieśni maryjnej/
Kiedy w kalendarzu pojawi się data 5 sierpnia, kacwi-
nianie gromadzą się na wieczornej mszy świętej przy kapli-
cy Matki Bożej Śnieżnej w pobliżu góry Krzyżowa, obok
dawnej drogi z Kacwina do Łapsz Niżnych. Budynek kapli-
cy usytuowany na zboczu poza wsią jest widoczny z daleka.
Dzisiaj otaczają go cztery brzozy.
Jak podaje prof. Tadeusz Trajdos - badacz historii i kul-
tury Spisza, w pamięci mieszkańców Kacwina kaplica Matki
Bożej Śnieżnej należy do najstarszych kaplic parafialnych
(obecnie jest ich na terenie Kacwina siedem). Data jej po-
wstania to prawdopodobnie rok 1750 (Tadeusz M. Trajdos
Kaplice wsi Kacwin na Polskim Spiszu. Kraków 1979). Ten
burzliwy czas obfitował w epidemie i klęski żywiołowe,
wiele niepokojących informacji docierało także na temat wo-
jen tureckich. W obliczu ówczesnych problemów mieszkań-
ców Kacwina miała strzec Matka Boża Śnieżna - Królowa
i Opiekunka. Uzasadniając usytuowanie kaplicy poza miej-
scowością, kacwinianie odwołują się do historii pochówku
w tym miejscu dostojników tureckich jadących do Polski lub
także wskazują na kaplicę jako budynek sakralny z drzwiami
skierowanymi w stronę Kacwina, aby kapłan odwrócony od
ołtarza mógł błogosławiąc wiernych słowami „Dominus vo-
biscum” (Pan z wami) błogosławić także wioskę, chroniąc
ją przed pożarami. Tę opinię potwierdza fakt, iż rzeczywi-
ście w roku 1758 wieś pustoszył ogromny pożar. Te dawne
wspomnienia mieszkańców wskazują na znaczny związek
miejsc sakralnych z ważnymi wydarzeniami, które poruszy-
ły wspólnotę wiejską.
Kaplica Matki Bożej Śnieżnej w Kacwinie