background image
17
„Na Spiszu” nr 2 (63) 2007 r.
ny. Jest to szczególnie piękny miesiąc, ponieważ wszystko kwitnie, kwiaty,
jabłonie, grusze, trawa soczysta zielona, ptaki w swoich gniazdach wysiadu-
ją młode. Wszystko nowe, świeże, odrodzone.
Nabożeństwa na Matki Boskiej są okazją do modlitwy, spotkań i wspól-
nego działania. Tam gdzie nie było kościoła, lub był znacznie oddalony od
miejsca zamieszkania, majówki odbywały się przy kapliczkach. Wiele jest ich
rozsianych po całym Spiszu. Jedne są murowane, inne drewniane, jeszcze inne
malutkie kapliczki z obrazkiem lub figurką przybite do drzewa lub na palu.
W czasie majówek dziewczęta dekorowały je kwiatkami i zielonymi ga-
łązkami. Wokół kapliczek stawiano kilka świerków, na które zawieszano ko-
lorowe wstążki z marszczonej bibuły. Pojawiały się tam również papierowe
kwiaty zrobione przez dziewczęta. „Tako kaplicka była na środku dookoła
osiym smrecków, wstązkami kolorowymi i kfiotkami z bibuły my mojyły. Ka-
plicke to nom zrobiyli starsi, na paliku, bo dzie my takie ziajoki by my zro-
biyły”
3
. Było to miejsce spotkań grupy koleżanek i miejsce modlitwy. Każ-
da dziewczynka z grupy miała swój dzień, kiedy miała przystrajać kaplicz-
kę kwiatami z łąki. Tam śpiewały pieśni Maryjne, litanie i psalmy oraz za-
nosiły prośby do Boga i Matki jego: „Tam my śpiywały psalmy i litanije. To
było tego duzo. Tam była Matka Bosko, figurka abo obraz. Kozdo miała swoj
dziyń co se ubiyrała. Jo musiała pociorze mówić i spiywać, bo nifto nie fcioł,
to jo musiała zacinać
4
.
Maj jest miesiącem, kiedy przyroda ukazuje nam całą swoją krasę. Rów-
nocześnie jest to miesiąc, kiedy w stodołach już pusto a ziemia jeszcze nie
rodzi. Jest przysłowie, które często powtarzają starsi Spiszacy: „Jak kwitnie
głóg to jest nojwiynksi głód, a jak mak to juz nie tak”
5
. Utrzymuje się, że do
połowy maja mogą się pojawić duże przygruntowe przymrozki. Należy wraż-
liwe rośliny jak pomidory, ogórki oraz kwiaty okryć na noc gdyż tzw. Zimni
Ogrodnicy, których święto obchodzi się 12, 13, 14 maja Pankracego, Ser-
wacego i Bonifacego – mogą zmrozić to, co już wyrosło: „Od niyf sie zawse
nolezy spodziywać mrozu, potym Zośka jyf ukoji”
6
. Po Zimnej Zośce czyli
po 15 maja – św. Zofii, już nie należy się obawiać mrozu, ogród zakwitnie
w pełni i plony będą obfite.
Kiedy na łąkach trawa staje się soczysta i kwitną mlecze, czas by wy-
pędzić bydło na pastwisko. Po długiej zimie, kiedy to żywiono ich tylko sia-
nem, słomą czasami burakami nastała pora na lepszą paszę i lepszą karmę.
Pierwsze wiosenne wypędzanie bydła związane było i jest w dalszym ciągu
z pewnym zwyczajem. Miał on charakter obrzędowy. Aby ochronić zwierzęta
przed złymi mocami przed wypędzeniem na pastwisko gospodarz kropił bydło
święconą wodą i modlił się, prosząc
Boga o błogosławieństwo
7
.W Rze-
piskach natomiast wypędzając owce
na pastwisko lub kiedy szły na koso-
r
8
, pod progiem układano dwie ciu-
pagi na krzyż i otoczono łańcuchem,
żeby całe lato owce trzymały się ra-
zem i nie rozpraszały, a przez to i żad-
ne ze stada nie zginie.
„Owce moje owce
nief wos pasie fto fce
jo wos paś nie bedym
bo do wojny pudym.
Od bucka do bucka
Zeby mi sie nie straciył
Ani jedyn baranek
Ani jedna owiecka”
9
.
1
Podała Helena Pietraszek z Krempach
2
Podał Franciszek Pietraszek z Krempach.
3
Podała Helena Pietraszek z domu Malec rodem
z Rzepisk.
4
Wywiad z Heleną Pietraszek z domu Malec ro-
dem z Rzepisk.
5
Kiedy kwitnie dzika róża (głóg) wtedy jest naj-
większy głód, a jak kwitnie mak, to już nie tak –
podał Franciszek Pietraszek z Krempach.
6
Podała Helena Pietraszek z domu Malec.
7
Ten zwyczaj nadal utrzymuje się w wielu miejsco-
wościach spiskich, zwłaszcza w tych gdzie podsta-
wą gospodarki rolnej jest hodowla krów.
8
Kosor – koszary – ogrodzenie w którym owce spę-
dzają całe lato. Dać na kosor – znaczy dać baco-
wi do harendy do jesieni.
9
Tekst popularnej spiskiej piosenki - wyliczan-
ki dziecięcej.
Maria P. Wnęk