background image
25
„Na Spiszu” nr 4 (61) 2006 r.
Wiele pięknych słów padło w czasie mszy świętej w ko-
ściele PW MB Nieustającej Pomocy w Rzepiskach na Grocho-
lowym Potoku. Służba strażacka to nie strata czasu, ale ważna
misja społeczna, wyraz miłości do Boga i bliźniego - stwierdził
ks. Stanisław Łomnicki, proboszcz z Brzegów, zarazem kape-
lan gminny OSP. Apelował także do rodzin strażaków ochot-
ników o wyrozumiałość dla tej służby, bowiem człowiek nio-
sący w potrzebie pomoc innym zasługuje na szacunek. A jest
nieraz tak, że na wezwanie musi zostawić pług w pół skiby!
Wszyscy obecni modlili się w intencji strażaków, którzy otrzy-
mali do dyspozycji samochód strażacki. Prosili Boga o to, aby
nie musiał zbyt często wyjeżdżać do akcji, żeby mieszkańcom
Rzepisk oraz całej okolicy darzyło się i nie trzeba było gasić
pożarów. Strażakom gratulował także proboszcz miejscowej
parafii ks. Ludwik Becker. Uroczystość zaszczyciło wielu go-
ści, którzy wychodząc z kościoła głośno wyrażali zachwyt
jego wystrojem.
Potem wszyscy, mimo deszczu, udali w rejon Biołyj Izby.
W czasie uroczystości przygrywała muzyka Mariana Kikli
z Czarnej Góry, także podczas wciągania flagi państwowej na
maszt. Całością ceremoniału kierował komendant gminny OSP
Stanisław Goryl w asyście prezesa miejscowej straży Jana So-
lusa, komendanta Bronka Malca i licznie zgromadzonych pocz-
tów sztandarowych z gminy Bukowina Tatrzańska. Były też
delegacje z sąsiednich gmin. Samochód został uruchomiony
przy migających światłach i głośnym klaksonie potwierdzają-
cym gotowość do akcji. Następnie miał miejsce akt poświęcenia
samochodu przez ks. St. Łomickiego, a potem już ceremonia
nadania imienia. Tu powstał pewien kłopot, bowiem namoknię-
ta wstążka, którą była obwiązana butelka szampana zacisnęła
się na szyjce i chrzestny Franciszek Mazurek musiał się dużo
natrudzić zanim ją otworzył. Musujący szampan na szczęście
lał się już bez problemu, gdy „krzesnomatka” Danuta Made-
ja (dyr. szkoły) przystąpiła z namaszczeniem do nadania imie-
nia Krzysztof samochodowi strażackiemu. W radosnej atmos-
ferze, mimo niesprzyjającej aury, uroczystość na placu dobie-
gła ku końcowi, a wszyscy uczestnicy udali się na gorący po-
częstunek, który przygotowano w sali Biołyj Izby.
Rzepiska, podobnie jak Czarna Góra, wszystko mają po-
dwójnie: dwa kościoły, dwie szkoły i dwie jednostki strażac-
kie. A remizy jakie są, każdy widzi. Jest jeszcze dużo do zro-
bienia i nadzieja, że przyjdą lepsze czasy. Pamiętam kontakty
ze strażakami z Rzepisk i z jakim trudem zdobywali pierwsze-
go UAZ-a. Dziś mają auto co prawda nieduże, ale takie, które
w każdą pogodę i o każdej porze roku szybko dojedzie na ra-
tunek. A to w przypadku pożarów podstawowa sprawa – uga-
sić żywioł w zarodku. Cieszymy się razem z nimi i życzymy
im powodzenia.
Jan Budz
OSP Nowa Biała ma już 100 lat
Ochotnicza Straż Pożarna w Nowej Białej zasłużyła na podziękowanie ze strony mieszkańców, lokalnej społecz-
ności, władz samorządowych i państwowych. Specyficzna zabudowa wsi ułatwia rozprzestrzenianie się pożarów. Biel-
skich strażaków wzywa się na pomoc także do innych miejscowości, choćby do gaszenia tragicznych w skutkach du-
żych pożarów, które miały miejsce nie tak dawno w Niedzicy i Trybszu. Fajermani są czujni także w okresie powo-
dzi, gdyż wzburzona Białka już nie raz zagrażała tej miejscowości.
Remiza OSP w Nowej Białej usytuowana przy drodze obok kościoła zwraca uwagę wielkim napisem, który naj-
lepiej wyjaśnia sens strażackiego zaangażowania: „ Bliźnim pomoc, Bogu chwała”. Dziękowano zatem także Opatrz-
ności Bożej, a Ks. Tadeusz Juchas poświęcił też figurę Św. Floriana, którą ufundowała Polonia z USA. Z okazji 100 -
lecia działalności druhowie strażacy zostali uhonorowani odznaczeniami. Prezes OSP Paweł Długi uważa, że sukces
strażaków możliwy jest dzięki wsparciu całej wsi. Miejscowa jednostka zrzesza 48 osób. Do straży garną się również
młodzi, a Młodzieżowa Drużyna składa się z 16 chłopców
(red)
To nie strata czasu
