background image
25
„Na Spiszu” nr 3 (60) 2006 r.
Nie wszyscy wiedzą, że wsią położoną najbliżej Tatr
jest Zor (Ździar - Słowacja). Jeszcze na początku XX wie-
ku Zorzanie z „wyśniego końca” zaczęli budować nowe
domy na Średnicy, naprzeciwko Hawrania, tam gdzie są
teraz wyciągi narciarskie. Osada jednak nie przetrwała do
dziś z uwagi na ostry klimat. Opowiadano, że nawet po-
siany tam owies nie dojrzewał. W granicach administra-
cyjnych tej wsi znajdują się również podtatrzańska Jawo-
rzyna i Podspady jako historyczne przysiółki wsi Jurgów
i teren katastralnych posiadłości Jurgowa.
Osadnictwo
pod Tatrami
Warto wspomnieć, że zanim jurgowianie kupili pa-
stwiska w Słowiańskiej Wsi -funkcjonowało jeszcze So-
lisko jako trzecie dziecko jurgowskiej akcji osadniczej.
Solisko to nieistniejąca dziś jurgowska osada pasterska,
na terenie położonym obecnie za granicą państwa. Na-
zwa wiąże się z miejscem gdzie wystawiano solne lizawki
dla wypasanych zwierząt. Do miejsca gdzie istniała osa-
da można teraz dojechać drogą TANAP od drogi głównej
wiodącej: Podspady za Wojtasią Polaną (Wojtasowa). Od-
wiedziny Soliska ułatwi też przejście graniczne na Łap-
szance. Kiedyś dojazd był bardzo prosty, gdyż wiódł dro-
ga polną, tą która teraz prowadzi do ujęcia wody a potem
w kierunku Średnioka 1007 m.npm.
Osada składała się z 5 – 7 domów. Zlikwidowana
została po wyrugowaniu jurgowian z tatrzańskich polan.
Z informacji udzielonej przez Alojzego Bryję wynika,
że 3 lub 4 rodziny wyemigrowały do USA, 2 rodziny
przeniosły się do wsi (i jest nawet przydomek „Soliscón,
oni... Soliscany”), zaś jedna rodzina (Pastyrnicki) osiedli-
ła się w Rzepiskach.
Przy okazji należy sprostować istotny błąd w nazwie
Palenica (w gwarze Polynica). Jest to teren położony po
prawej stronie drogi (do rzeki Białki) od Suchego Potoku

Dla chleba
Góralu ! czy nie jest ci żal
Odchodzić od stron ojczystych? –
Świerkowych lasów i hal,
I tych potoków srebrzystych,
Góralu! czy nie jest ci żal? –
Góral na lasy spoziera
I łzy rękawem obciera,
I rzekł: „ha, darmo, kiej trzeba!
Dla chleba, panie, dla chleba.”
Góralu, wróć się do hal,
W chacie zostali ojcowie,
Gdy od nich pójdziesz w dal,
Co z nimi stanie się – kto wie?...
Czyż ci tych starych nie żal?
A góral jak dziecko w głos płacze:
„Oj, może już ich nie zobaczę,
Ha, darmo, paniczu, kiej trzeba!
Dla chleba, panie, dla chleba.”
Góralu, nie odchodź, oj, nie –
Na wzgórku u męki boskiej
Tam płacze dziewcze twe –
Uschnie z tęsknoty i troski,
Gdy pójdziesz; nie odchodź, nie! –
On głowę zawiesił i wzdycha:
„Oj doloż moja – rzekł z cicha –
I dziewkę porzucić trzeba
Dal chleba, panie – dla chleba.”
I poszedł z grabkami i kosą,
W guńce starganej i boso,
Przecz poszedł w doliny – w dal,
Góralu, żal mi cię, żal!
Michał Bałucki
(przy nim była Strażnica WOP) aż do granicy. Teren po-
łożony pod lewej stronie drogi w stronę polany Podokól-
ne (pisownia i odmiana razem) ma już nazwę „Pod Gro-
nicek”. W mapach często znajdujemy błędy. W załączni-
ku na mapie powiatu tatrzańskiego Palenica nazwana jest
jako Polanica, co jest zupełnym nieporozumieniem.
Czasem przewodniki wspominają Krzyż na Paleni-
cy, który właściwie jest już poza jej terenem. Kiedyś był
to przydrożny żelazny krzyż na kamiennym postumencie
z piaskowca. Obecnie po wybudowaniu nowej drogi stoi
w polu poniżej Strażnicy. Na skale była wykuta data fun-
dacji, obecnie nieczytelna. Ktoś wspominał, że być może
ufundowali go Soliscanie.
(jb)
Widok na Tatry ze Zoru