background image
„Na Spiszu” nr 3 (57) 2005 r.
14
Niedzica położona jest nad potokiem Niedziczanka.
Potok ten powstaje z połączenia dwóch potoków, a więc
Kacwińskiego i Łapszańskiego. Obydwa potoki łączą się
w Niedzicy i dalej płynie już potok Niedziczanka, który
przecina swoim korytem Niedzicę i wpada do Dunajca
nieopodal kaplicy Świętej Rozalii i Świętego Michała
Około dwóch kilometrów od centrum Niedzicy, na
stromym i skalistym brzegu Dunajca stoi XIV wieczny
zamek Niedzicki, którego właścicielami byli możnowład-
cy węgierscy z rodu: Berzewiczów, Paloczajów, Zapoly-
jów, Joanellich i Salamonów. Jedyny polski właściciel
z wielmożów Łaskich – Hieronim, Olbracht Łaski był
w posiadaniu zamku przez bardzo krótki czas.
Także po drugiej stronie Dunajca, niemal naprze-
ciw zamku Niedzickiego stoi zamek Czorsztyński, lecz
został on mocno zniszczony w czasie powstania Kostki
Napierskiego.
¯ycie gospodarcze w Niedzicy
na przestrzeni XIX i XX w.
zwłaszcza młodych niedziczan, wyruszyło w poszukiwa-
niu lepszego i łatwiejszego życia do Ameryki zapożycza-
jąc się, w potrzebne na drogę, pieniądze. Inni udawali się
na dolne Węgry i tam pracując przy żniwach lub innych
pracach polowych zarabiali trochę grosza i przywozili do
swoich rodzin.
Nie wszystkim jednak powiodło się. Także
w Ameryce, byli tacy, którzy dali w zastaw swoją ziemię
i w ten sposób tracili wszystko. W Ameryce nie umieli się
zaaklimatyzować i dostosować się do nowych warunków
życia, nowej, jakże innej pracy. Wielu było takich, co nie
mieli za co do kraju wracać, sporo było też takich, których
Ameryka okaleczyła, stracili zdrowie i z trudem i bólem
wracali do swoich, aby tu, chociaż w biedzie umrzeć
wśród bliskich i spocząć na rodzinnej ziemi. I wojna
światowa jeszcze bardziej pogłębiła panująca tu biedę.
Wszystkim brakowało pieniędzy i podstawowych artyku-
łów żywnościowych: chleba, soli, ziemniaków, omasty.
Głód doskwierał wszystkim straszliwie i wydawało się,
że nędzy tej nie będzie końca. Szczęśliwcami byli ci, co
pracowali na tartaku, we dworze czy w pańskim lesie, był
to jednak niewielki procent. Bieda ta występowała prawie
wszędzie, ponieważ kraj wyniszczony był rozbiorami,
panującą wojną i rewolucyjnymi działaniami.
W czasie I wojny światowej nastąpił upadek mo-
narchii austro- węgierskiej w wyniku czego Niedzica
z częścią górnego Spisza powróciła do Polski. Profesor
Walery Goetel, wielki miłośnik Spisza i ziemi Podha-
lańskiej, działacz plebiscytowy, tak mówił w roku 1930:
„Cokolwiek robilibyśmy dla podniesienia gospodarczego
ziemi spiskiej i podhalańskiej, czy to będzie ulepszanie
rolnictwa, czy pasterstwa, czy też będzie tworzenie prze-
mysłu fabrycznego, czy domowego – wszystko cokolwiek
nadzwyczaj pożądane i potrzebne, nie zdoła gruntownie
rozwiązać palącego problemu biedy, która panuje na tych
pięknych górskich terenach. Tereny te obdarzone przez
naturę przepięknymi krajobrazami, widokami, bogate
w różne walory turystyczne, czyste i zdrowe powietrze,
zielone i bogate we wszelkie runo lasy, zdrową i krysta-
licznie czysta wodę. Natura poskąpiła im jednak żyznych
terenów nadających się do uprawy płodów rolnych, by
zabezpieczyć ludność tego terenu w żywność.”
Niedzica podobnie jak i inne wsie Spisza i Podhala,
miała dobre warunki na organizowanie letnisk, ale po-
zbawiona zaplecza, dobrych warunków socjalnych a nade
wszystko dobrych dróg dojazdowych była jedną z wielu
zapomnianych dziedzin Spisza.
Jednak zabiegano o rozwój gospodarczy oraz
o rozwój patriotyzmu i kulturalno – oświatowy, szczegól-
nie młodzieży wychowującej się w nowych warunkach
politycznych i gospodarczych. Kościół organizował
różnego rodzaju szkolenia poprzez takie organizacje jak
Niedzica jak i jej mieszkańcy, gospodarczo nie wiele
różniła się od innych podhalańskich wsi. Tym bardziej
że wpływy właścicieli zamku były bardzo rozległe i się-
gały po graniczne rzeki jak Białka i Dunajec.
Niedzica podobnie jak i wiele innych wsi podha-
lańskich w XIX wieku była wielokrotnie nawiedzana
morowym powietrzem (cholerą). Tak było w 1831 roku,
podczas tej zarazy zmarło 110 osób. Również duże szkody
wyrządziła ta zaraza w latach 1836, 1855, 1872.
W roku 1895 w dniu 3 maja, Niedzicę nawiedził
straszliwy pożar, który zniszczył prawie całą wieś. Po tym
pożarze przyszły na niedziczan ciężkie dni, tzw. głodne
czasy 1896 roku, kiedy to zmarło w Niedzicy 199 osób.
Tak, były to rzeczywiście ciężkie dni kończącego
się wieku XIX. Powoli jednak wieś wracała do życia
i odbudowy swoich domów i swoich gospodarstw. Wielu