background image
Na Spiszu nr 1 (86) 2013 r.
27
Tradycja
Na Spiszu
specyficzna i odnosi się chrześniaka (krześnioka). Ochrzczo-
ny krześniok ma krzesnankók, czyli rodziców chrzestnych,
ojca i matkę chrzestną: krzesnanka i krzesnomatke. W rela-
cji między sobą krzesnankowie są jednak kumotrami, z reguły
mówiło się o nich po przydomku: kumoter Gałajda, kumoter
Górnik
, zarazem kumoska Jadamula, kumoska Wiercioska, itp.
Zatem kumoska (kumoszka) to matka chrzestna w stosunku
do ojca chrzestnego i do rodziców dziecka. Chłop się casym
foli
(chwali), - Moja baba bedzie kumoskom na krzcinak. Kumo-
ter
to ojciec chrzestny w stosunku do matki chrzestnej i do
rodziców dziecka. Zdarzało się , że kumoter sie opiół i ciyzko
mu było trzimać dziecko do krztu.
Złym zwyczajem dawniej
była pijatyka przy okazji chrztu, nawet przed pójściem do
kościoła, teraz jest to sprawa dość rzadka.
Pozostaje jeszcze przybliżyć określenia na relacje wobec
bliższej i dalszej rodziny. Oczywiście niezmienne od wieków
są określenia ociec (ojciec), matka oraz brat i siostra. Żona
brata to bratówka, żona siostry to swagierska natomiast mąż
siostry to swagier (szwagier). Ojca brat to dla dzieci stryk
(stryj), a „jego baba to stryno” (stryjenka). Ojca siostra to ciotka
(ciocia), a swok to mąż ciotki – siostry ojca. Do niedawna nikt
nie używał formy „ciocia”, bo to było po pańsku. Z kolei okre-
śleniem „ciotka” tytułuje się u nas także nie związane więzami
krwi starsze kobiety spoza rodziny. Takie sobie „pluralis maje-
staticus”
. Określenie ujek (wuj, wujek) dziecko odnosi do bra-
ta swojej matki, bo stryk to dla dziecka brat ojca. Żoną wuja
(ujka) tu wujenka, po nasymu; Baba ujka to ujno. Przy czym tak
jak w przypadku ciotki, ujkami nazywa się również inne starsze
osoby rodzaju męskiego spoza rodziny. W przypadku dzie-
ci najczęściej spotykamy określenie „bratóniec” – bratanica
i określenie siostrzeniec – siostrzenica (Kuzyni).
Gdy dziecko urodziło się, a tata był nieznany, mówio-
no że (panna) dziywka sie przespała poza plecami używano
wobec niej określenia przespanica, w stosunku do dziecka
najduch (znajda). Jeśli dziecko było w konkretnej rodzinie,
ale poczęte w wyniku zdrady małżeńskiej, mówiono delikat-
nie, że „nie jego”,tzn. nie tego ojca. Dziecko przysposobio-
ne i wychowywane w innej rodzinie określane było mianem
„chowaniec”, ona „chowanica”. Natomiast na młodego gaz-
dę który osiadł w gospodarstwie żony mówiono „przistac”.
Przistacym” był chłop przizynióny do rodziny baby (kobie-
ty), stąd przeciwstawne określenia: Chłop albo seł (szedł)
na przistacke, abo zostoł na ojcowiźnie.
W pewnych wsiach
regułą było, że na ojcowiźnie z pokolenia na pokolenie po-
zostawiano „syna” np.. w Czarnej Górze, Rzepiskach. Z ko-
lei w Jurgowie dziywki, czyli córki gospodarza miały ponoć
tym zakresie zwyczajowy priorytet. Co ciekawe w Czarnej
Górze i Rzepiskach występuje archaizm podhalański, czego
nie ma w gwarze jurgowskiej.
Współczesne zjawiska masowej kultury stanowią nie-
bagatelne zagrożenie dla gwary jako języka regionalnego.
Zbieranie słownictwa i zapisywanie nawet fragmentami ma
na celu uchronienie od niepamięci starodawnych (archaicz-
nych) słów. Starodawne słowa świadczą o naszym pocho-
dzeniu i o ludziach, którzy piękno gwary zachowali do dziś,
opisując ziemię, która ich zrodziła. W przypadku Polskiego
Spisza na niewielkiej przestrzeni występuje szereg odręb-
ności lokalnych., podobnie jak na Podhalu. Jedna i ta sama
rzecz może się bowiem nazywać inaczej w różnych okoli-
cach. Czasem rozbieżność w nazwach występuje jedynie
w sposobie wymawiania. Niezgodność wymowy zdarza się
nawet w obrębie jednej wsi.
Na potrzebę zachowania gwary tatrzańskiej (a odnosi
się to także do gwary spiskiej) zwrócił już 100 lat temu Dr
S. Eliasz Radzikowski, który pisał
1
: „Kiedy więc gwara podhal-
ska jest dla nas skarbnicą tak bogatą, powinniśmy zapewnić jej
istnienie, nie dać jej zaginąć, a przynajmniej skazić się znacznie
przez wpływ języka literackiego.”
Obowiązkiem naszym jest
więc chronić ją i pielęgnować – „ dać żyć gwarze własnym
jej życiem”.
Na koniec składam podziękowanie pani Helenie
Grochola-Szczepanek za cenne uwagi, które w niniejszym
amatorskim tekście starałem się uwzględnić.
Jan Budz
1 „Pogląd na Tatry”, „Zakopane przed stu laty”; Pamiętnik To-
warzystwa Tatrzańskiego; Kraków, 1901.
Tzw. archaizm podhalański. Zjawisko to po raz pierw-
szy zostało zauważone przez Władysława Kosińskiego w 1884
roku, a w 1912 roku K. Nitsch nazwał je archaizmem. Dokład-
nie je opisał Mieczysław Małecki w roku 1928, nazywając ar-
chaizmem podhalańskim: „...archaiczny, bardzo konsekwentnie
przeprowadzony stan przedstawia gwara podhalańska, zachowują-
ca niemal idealnie prasłowiański stosunek
y do i. Po dawnych więc
spółgłoskach podniebiennych:
sz, ż, cz, rz, c, dz mamy na Podha-
lu
i w przeciwieństwie do języka literackiego, w którym po stward-
nieniu dawnych podniebiennych wszędzie w tych pozycjach ukazało
się
y. Na Podhalu więc zamiast literackiego szyba, żyto, czysty,
przy, chłopcy, między słyszymy: siba, zito, cisty, przi, chłopci,
miendzi, z tym jednak zastrzeżeniem, że to i poprzedzającej spół-
głoski nie miękczy”.
Archaizm podhalański jest zjawiskiem charakterystycz-
nym dla całego dialektu podhalańskiego, a nawet wykracza poza
jego granice. Od północy dochodzi pod Myślenice, północno-
wschodnia jego granica przebiega wzdłuż pasma Gorców, prze-
chodzi na wschodzie między Łopuszną i Harklową Dunajec, bie-
gnie wzdłuż rzeki Białki obejmując objąwszy także wsie spiskie
, nawet odalone po obu stronach Magury Spiskiej. Od południa
granicę archaizmu stanowią Tatry aż po Witów i stąd dalej ku
północy wzdłuż dawnej granicy między Podhalem a Orawą, aż
do Spytkowic.
Archaizm podhalański utrzymał się we wszystkich pozy-
cjach
na terenie Spisza tylko w 11 wsiach, na Polskim Spi-
szu w Czarnej Górze, Rzepiskach, Kacwinie, Nowej Białej, Krem-
pachach, Dursztynie [Sobierajski 1966], np. pomiędz·i, rzec·i,
chłopc·i, naz·iwali = pomiędzy, rzeczy, chłopcy, nazywali, a na
pozostałym obszarze tylko w grupie r
ż
i (zapisywanej fonetycz-
nie jakoři) z $ř frykatywnym$, np. pr
ż
istrajali, pr
ż
ikufennych =
przystrajali, przykuchennych; a
na Słowacji: Słowiańska Wieś,
Relów, Hagi, Nowa Lubownia, Kołaczków oraz Ździar (Zor)
i Jaworzyna.