43
„Na Spiszu” nr 3 (72) 2009 r.
i na spływ Dunajcem. Każdy ma programie nowotarski jar-
mark, zakopiańskie Krupówki, a także sporą ofertę imprez
plenerowych. Oferta tatrzańska ubogacona jest atrakcjami
Podhala, Spisza i Pienin. Ci, którym ciasno iść na Giewont,
którym nie odpowiada kolejka na Kasprowy wybierają ba-
bią Górę, a czasem także gorczański Turbacz. Jeszcze rok
temu w programie była Słowacja. W tym roku z uwagi na
niekorzystny kurs walutowy większość rezygnuje z usług
sąsiadów. Dzięki temu lepiej poznają teren położony między
Tatrami i Pieninami, i komplementarny obszar turystyczny
który zdobywa coraz większe uznanie. Wzrasta popyt na
usługi, a w ślad za tym rosną zarobku naszych mieszkań-
ców.
Obserwując okoliczne wioski można powiedzieć, że lu-
dzie nie próżnują i nadążają za potrzebami czasu. Postają
nowe obiekty, a oszczędności są lokowane w coraz to cie-
kawsze inwestycje. Wśród nich trzeba z nadzieją wymienić
nowy Park Wodny, którego budowę rozpoczęto latem 2009
roku u podnóża kompleksu narciarskiego Bania w Białce
Tatrzańskiej. Gospodarność w razie potrzeby wspierają kre-
dyty bankowe. W udzielaniu kredytów brylują banki spół-
dzielcze, najlepiej zorientowane w zawiłościach lokalnej
specyfiki i mentalności tutejszych ludzi.
JB
Termalny szał
w Bukowinie i Białce!!!
W Bukowinie Tatrzańskiej zaczęła się nowa era, którą
już można liczyć od czasu otwarcia basenów termalnych
w grudniu ubiegłego roku. Wieś przez wiele lat rozwijała
się dynamicznie dzięki turystom i narciarzom, a także boga-
tej ofercie kulturalnej pre-
zentowanej za pośrednic-
twem Domu Ludowego .
W ostatnim dziesięciole-
ciu jej blask słabł z roku
na rok na rzecz sąsiedniej
Białki Tatrzańskiej. Po te-
gorocznym sezonie letnim
można powiedzieć, że
nowa inwestycja spowo-
dowała powrót turystów
do Bukowiny, sezon się
wydłużył, a na alejkach
i chodnikach zaroiło się
od spacerowiczów. Base-
ny termalne oblegane są
bez względu na pogodę i cieszą się dużym uznaniem użyt-
kowników. Każdy znajdzie dla siebie jakieś „mocidełko”,
a atrakcje określane są nazewnictwem gwarowym.
O tym, że kąpielisko przyjęło się świadczy chociażby
wzmożony ruch samochodowy oraz parkingi pełne od rana
do wieczora. Większość turystów mieszka w Bukowinie,
a także w okolicznych wsiach. Skutki działalności base-
nów termalnych odczuli kwaterodawcy, stołówki i sklepy.
Na stronach internetowych gminy Bukowina Tatrzańska,
a także wielu jej mieszkańców baseny termalne z pełną in-
formacją o atrakcjach zamieszczane są na pierwszej stronie.
Nikogo nie dziwi, że do Bukowiny jadą amatorzy kąpieli
z całej Polski, a także z zagranicy. Obiekt położony nad brze-
giem potoku Poroniec jest po prostu piękny! Uroku dodaje
otulina z zieleni lasów, a wierzchołki drzew jakby sięgały
pobliskich gór i płynących na błękicie nieba obłoków. Z my-
ślą o tych bardziej wymagających i szukających wysokie-
go komfortu też pomyślano. Obok kompleksu termalnego
rozpoczęto budowę nowego pięciogwiazdkowego hotelu.
Niektórzy prorokują, że wnet do Bukowiny zjadą bogaci
szejkowie, amerykańcy bankierzy i rosyjscy oligarchowie.
Na razie komunikację autobusową z Krakowem uruchomiła
firma Szwagropol, również PKS przywrócił swoje kursy.
O tym mało się mówi, ale inwestycja pozwoliła na sta-
łe zatrudnienie sporej gromady ludzi. Pośrednio wpłynęła
pozytywnie także na inne dziedziny lokalnej gospodarki.
Wzrósł popyt na produkty regionalne, rolnictwo, na usługi
gastronomiczne i transportowe. Turyści przebywający na
wypoczynku robią wypady na Spisz, do niedzickiego zamku