background image
„Na Spiszu” nr 1-2 (70-71) 2009 r.
40
Górole, owies
i moskole…
Góralski ruch regionalny narodził się w Zakopanem prze-
szło sto lat temu, ale jego pierwowzór rozlał się wieloma poto-
kami po górskich krainach, a drogami emigracyjnymi rozprze-
strzenił się po całym świecie. Na budynku (siedzibie) Związku
Podhalan w Ludźmierzu upamiętniono dwie czołowe postacie
ruchu regionalnego jakimi byli Kazimierz Przerwa-Tetmajer
i Władysław Orkan. Obok nich stały jednak setki, jeśli nie ty-
siące góralskich działaczy. Dbali oni nie tylko o Podhale, ale
też o Spisz, Orawę Pieniny i Gorce, o całą góralszczyznę po
obu stronach Karpat, a nawet w Ameryce. Dla nas Spiszaków
ważne jest przypomnienie postaci Jana Bednarskiego starosty
spisko-orawskiego, i to że za pośrednictwem „Gazety Podha-
lańskiej” (1913-1935) jeszcze przed I wojną światową nasi
przyjaciele z Podhala nadawali ton działaniom zmierzającym
do obudzenia polskiej świadomości wśród górali mieszkającym
na terenach wchodzących w skład Górnych Węgier (północnej
Słowacji). Tematyka spiska była obecna potem w „Gazecie
Podhala” (1936-1939), a po II wojnie światowej w „Podhalan-
ce”. W konsekwencji tego chwalebną działalnością i ścisłą
współpracą z Podhalanami mógł się poszczycić przedwojenny
Związek Górali Spisza i Orawy na czele z księżmi Marcinem
i Marianem Jabłońskim, Ferdynandem Machayem, Antonim
Sikorą, Józefem Buroniem, oraz Piusem Jabłońskim, Wendeli-
nem Dziubkiem, Wendelinem Haberem, Pawłem Bizubem, Jó-
zefem Stankiem, Janem Neupauerem, Michałem Balarą, Janem
Silanem i innymi patriotami. Współpraca ze Związkiem Pod-
halan była utrzymywana w okresie powojennym (Michał Ba-
lara, Jan Pluciński, Władysław Kowalczyk i inni), a zwłaszcza
po upadku PRL-u, gdy powstało Towarzystwo Przyjaciół Ora-
wy oraz Związek Polskiego Spisza. Pamiętajmy jednak, że
prawie przez pół wieku na Spiszu i Orawie polskie władze za-
braniały tworzenia polskich organizacji regionalnych, a podej-
mowane próby lokalnych środowisk gaszono w zarodku jako
„szkodliwe”. Teraz oba stowarzyszenia nawiązują do dorobku
swoich poprzedników z okresu międzywojennego i blisko
współpracują ze Związkiem Podhalan. Zmieniały się czasy, wa-
runki działania i społeczne ustroje, a na skalnej ziemi rosły ko-
lejne pokolenia. Ich losy jakże często splecione były z dzieja-
mi polskiego narodu, z jego sławą, sukcesami i porażkami.
Historyczne wydarzenia i dbałość o dobro publiczne związały
z góralami wielu ceprów, znakomite postacie kultury, polityki
i gospodarki (m.in. Władysław Zamoyski, Roman Dmowski,
Józef Piłsudski, Stefan Żeromski, Tytus Chałubiński, Juliusz
Zborowski) oraz patriotyczne organizacje, że wymienię tylko
Związki Strzeleckie i Towarzystwa Gimnastyczne „Sokół”. Na
zagonkach naszej ziemi rodził się drobny owiesek i grule, a wy-
żywić trzeba było nieraz wielodzietne rodziny. Mimo biedy,
mimo emigracji za chlebem, duch narodowy i kultura ludowa
rozkwitała w sposób niebywały. Od niepamiętnych czasów gó-
rale dawali przykład patriotyzmu i służby Ojczyźnie. Wystarczy
przypomnieć piechotę wybraniecką, potop szwedzki, walkę
o Morskie Oko, zrywy wolnościowe od powstania chochołow-
skiego po pułki podhalańskie gen. Andrzeja Galicy. Była obro-
na granic w 1939 roku, strzelcy podhalańscy w Narwiku i na
frontach II wojny światowej. Była walka z narzuconym syste-
mem w czasie okupacji i po zakończeniu II wojny światowej.
Mimo że górale siali czysty owies, a pod skibę kładli bazicki
w złocistych pokosach trafiał się też oset w postaci zdrajców
Goralenvolku, Hlinkowej Gardy i pachołków Rosji. Jednak to
nie oni nadawali smaku góralskiej tożsamości. Oset palono
w ogniu na polu, aby wskutek przemiału zboża nie trafił do po-
wszedniego moskala. Popularność i dobre imię góralskiego
ludu w Polsce perfidnie wykorzystali okupanci hitlerowscy,
którzy w latach 1940-1945 emitowali na terenie tzw. General-
nego Gubernatorstwa ze stolicą w Krakowie 500 złotowe bank-
noty z portretem górala. W nawiązaniu do tej emisji pięćsetka
przez długie lata zawdzięczała swoją potoczną nazwę. „Góral”
był dość często fałszowany. Najbardziej znane są fałszerstwa
wykonane przez wywiad brytyjski. W banknoty te zaopatrywa-
no m.in. „Cichociemnych” - skoczków spadochronowych zrzu-
canych na tereny okupowanej Polski. Wierność Bogu i Ojczyź-
nie w okresie PRL-u okazywana była w środowisku góralskim
bez strachu. Z tym łączyła się także niezwykła zaradność
i przywiązanie do ziemi, do rodzinnego gospodarstwa rolnego.
Przykłady walki górali o swoją ziemię mamy nie tylko w Pol-
sce, ale i w Czechosłowacji czego niedalekim przykładem jest
Zor i Lendak. Po upadku socjalistycznego systemu w słowac-
Modlitwa na grobach zasłużonych górali,
Zakopane 17.04.2009