background image
„Na Spiszu” nr 1-2 (70-71) 2009 r.
38
koszalińskim. Od 1977 – 1993 roku pracował również jako
proboszcz w parafii Garczegorze w obecnym województwie
zachodniopomorskim.
Duży wpływ na wybór drogi życiowej księdza Fran-
ciszka miała mistyczka z Dursztyna – pani Mieczysława
Faryniak, którą ksiądz znał jeszcze z czasów okupacji, gdy
ta przechowywała u siebie Żydów. Ich losy były mu dobrze
znane. Z opowiadań rodzeństwa księdza wynika, że była to
rodzina żydowska z pięcioletnią dziewczynką – Ewą, którą to
rodzinę pani Mieczysława ukrywała na Skałce w ziemiance,
mieszczącej się w pobliżu jej domu. Ze względów zdrowot-
nych dziecka Franciszek z bratem Janem nocą przeprowadzili
pięcioletnią Ewę do rodzinnego domu. Ponieważ dziecko
chciało się bawić, wyszło na podwórze, ludzie zauważyli je,
zaczęli się domyślać jego pochodzenia. Z uwagi na grożące
niebezpieczeństwo i domowników i dziecka, ponownie nocą
odprowadzili dziewczynkę na Dursztyn do pani Mieczysławy
Faryniak. Wspomniana wyżej dziewczynka została odnale-
ziona po 40 latach przez Franciszka w Czechosłowacji. Była
lekarzem. Nie życzyła sobie jednak wracać do bolesnych
wspomnień wojennych. Myślę , że warunki polityczne w ów-
czesnej Czechosłowacji nie pozwalały na to, by można było
łatwo w tej sytuacji przyznawać się do swojego pochodzenia.
Pani Mieczysława Faryniak była osobą, która w szerokim
zakresie działalności charytatywnej pomagała wielu ludziom
na terenie Spisza. Jak mi wiadomo, miała kontakt listowny
z Ojcem świętym Janem Pawłem II. Kaplica pod wezwaniem
Ducha świętego mieszcząca się w obrębie jej zabudowań
mieszkalnych, była nieodłącznym elementem nawiedzenia
w czasie naszych wizyt na Skałce.
W czasie długoletniej pracy kapłańskiej, ksiądz Franci-
szek Kowalczyk żyjąc na terenie Pomorza, starał się zaszcze-
pić wśród tamtejszych ludzi niezłomną wiarę, wytrwałość
Polanów, 8 VI 1969 r.
Latem ubiegłego roku zmarł spiski ksiądz Franciszek
Kowalczyk z Łapsz Niżnych. Jego losy były mocno związa-
ne z Panią ze Skałki – Mieczysławą Faryniak z Dursztyna.
Ksiądz Franciszek miał tez swój udział podczas II wojny
światowej w uratowaniu od śmierci żydowskiego dziecka.
Niżej przedstawiamy wspomnienie o księdzu pióra jego
bratanicy.
Ksiądz Franciszek Kowalczyk urodził się 02.10.1924
roku w Łapszach Niżnych. Pochodził z rodziny chłopskiej.
Był najstarszym z dzieci Zofii z domu Krawontka (ur. 1904,
zm. 1964r.) i Jana ( 1904 -1945). Młodsze rodzeństwo to:
siostra Elżbieta (1929 – 2009), brat Jan (1932 – 2007) i sio-
stra Zofia (1935 – 2002). Elżbieta i Jan osiedli w Łapszach
Niżnych, prowadząc gospodarstwo rolne. Natomiast Zofia
wyjechała do Międzyrzecza, gdzie po ukończeniu szkoły
ekonomicznej pracowała jako pracownik umysłowy. Tam
założyła rodzinę i zamieszkała na stałe w Bobolicach.
Ksiądz Franciszek rozpoczął naukę w szkole podsta-
wowej w Łapszach Niżnych, ukończył ją jednak w Kież-
marku. Po odzyskaniu niepodległości Polski, podjął naukę
w gimnazjum w Nowym Targu. Po maturze podjął naukę
w seminarium w Gorzowie Wielkopolskim. Pomimo śmierci
ojca, który zginął w potyczce z bandą grasującą na terenie
Spisza kontynuował dalsze studia. 29.06.1951 roku ukończył
studia i przyjął święcenia kapłańskie. Od 1951 – 1955 roku
pracował jako wikary kolejno: w Międzyrzeczu Wielkopol-
skim, Karlinie i Bobolicach. W latach 1956 – 1977 był pro-
boszczem w parafii Polanów, w ówczesnym województwie
Wspomnienie o księdzu
Franciszku Kowalczyku