background image
„Na Spiszu” nr 1 (66) 2008 r.
16
Czarna Góra jest jedną z czternastu wsi Polskiego Spi-
sza. Jej nazwa pochodzi od góry porośniętej kiedyś gęstym
smerekowym lasem. Według legendy pod koniec XV wie-
ku osiedliła się tu grupa (zadruga) Wołochów uciekających
przed Turkami. Owi uciekinierzy to Czarnogórcy, z księ-
stwa Crnojevicow. Po walkach wewnętrznych i wojnach z
Turkami emigrowali osiedlając się wzdłuż Dunaju i Cisy,
a także wędrując aż do Krakowa. W Czarnej Górze osie-
dliła się grupa składająca z 5 rodzin. Pierwszymi osadni-
kami byli myśliwi, drwale i pasterze. Potem do nich do-
łączyli liczni osadnicy z Podhala, a na mapach węgier-
skich widnieje aż do 1910 roku polska nazwa wsi zapi-
sywanej jak Csarnagura. Na początku XX wieku nazwę
zmieniono na Fekete Berc, co znaczyło raczej czarne ska-
liste zbocze, zaś w okresie okupacji nosiła nazwę Cierna
Hora. Wieś miała trudne warunki rozwoju, a jej pierw-
szy sołtys o nazwisku Czarnogurski przeniósł się do wsi
Frankowa koło Kacwina.
Są liczne dowody, że górale z Czarnej Góry z da-
wien dawna wyjeżdżali w świat za chlebem, za lepszym
życiem. Najczęściej były to migracje zarobkowe w głąb
Spisza, ale też na Węgry, na Ukrainę, Rumunię, a na-
wet do Chorwacji. Nieraz była też decyzja o porzuceniu
na stałe swojej ojcowizny. Gdzieś w połowie XIX wie-
ku przetarty został szlak za wielką wodę, czyli do USA.
Nasi ludzie udawali się z reguły pieszo do Hamburga
w Niemczech, ale zanim to miało miejsce pozbywali się
nieraz całego majątku, aby kupić sobie bilet na „sif”, czy-
li statek. Słowo „sifkarta”, bo tak nazywano bilet, wyma-
wiane było z ogromnym namaszczenie jeszcze przez na-
szych dziadków. Przemieszczenia ludności będące kon-
sekwencją II wojny światowej sprawiły, że wielu miesz-
kańców wsi znalazło swój dom w poniemieckich siedzi-
bach na Słowacji, a także w głębi Polski (ziemie odzy-
skane i Bieszczady). Po II wojnie istotne znaczenie mia-
ły przepustki do pracy w Czechosłowacji, głównie na te-
renie TANAP-u. W ostatnim dziesięcioleciu słabnie zain-
teresowanie rolnictwem, a mieszkańcy zauważyli korzy-
ści płynące z turystyki. Powstają nowe domy, wybudo-
wano kolej krzesełkową dla narciarzy. Stale wrasta ilość
miejsc pracy w regionie i na miejscu we wsi.
Emigrację do Ameryki w okresie międzywojennym
i w II połowie XX wieku ułatwiały bliskie kontakty i
więzi rodzinne z sąsiednimi wsiami podhalańskimi. Ten
komu udało się czasowo lub na stałe wyjechać do Ame-
ryki czuł się w obowiązku pomagać rodzinie w Polsce. Z
czasem naszych ludzi w USA przebywało już na tyle dużo,
iż zaczęli się organizować i wspierać inicjatywy społecz-
ne w rodzinnych wsiach. W USA przy Związku Podha-
lan Ameryki Północnej działa od 1994 roku Koło nr 64
Czarna Góra. Jego założy-
cielami byli: Andrzej Mi-
lon, Anna Milon, Graży-
na Budz, Tadeusz Budz,
Andrzej Galik, Franciszek
Galik, Władysław Galik,
Walenty Hełdak, Józef Go-
gola, Ryszard Grzybacz.
Przez pierwsze cztery lata
istnienia koło było bardzo
aktywne, później zainte-
resowanie działalnością
w kole zmalało. Zarząd i
członkowie koła organi-
zowali zabawy, z których
dochód przeznaczono m.in.
na rozbudowę kościoła pod wezwaniem Przemienienia
Pańskiego w Czarnej Górze. Kilkakrotnie przekazywano
ofiarę na rozbudowę kościoła PW. Świętej Trójcy, a tak-
że na jego wyposażenie (m.in. feretrony).
Nie można też pominąć wsparcia dla piłkarzy, któ-
rzy założyli własną drużynę „Granit” Czarna Góra, która
uczestniczyła w rozgrywkach ligi podhalańskiej w Chica-
go. Zespół powstał z inicjatywy Andrzeja Milona i Fran-
ciszka Galika. Obecnie Koło nr 64 Czarna Góra liczy
25 osób, pochodzących nie tylko z Czarnej Góry. Członko-
wie koła nie są już tak aktywni, jak dawniej. Zarząd koła
ma jednak nadzieję, że w niedługim czasie to się zmie-
ni. Zarząd koła postarał się o własną stronę internetową,
a za jej pośrednictwem składa podziękowanie wszystkim
czarnogórzanom za dotychczasową współpracę, zwraca
się do nich z apelem o jej kontynuowanie dla dobra po-
lonijnego koła w USA.
jb
Czarnogórzanie
w kraju i na emigracji