background image
„Na Spiszu” nr 1 (66) 2008 r.
6
Rok
Niepodległości
20 grudnia 2007 roku swoje setne urodziny obcho-
dziła Pani Agnieszka Dyda z domu Molitorys. Najstar-
sza mieszkanka Łapsz Niżnych mieszka przy ulicy Dłu-
giej obok mostu na rzece Łapszance, razem z córką Pa-
nią Heleną Karkoszka. Pani Agnieszka Dyda wychowała
pięcioro dzieci, dochowała się 12 wnuków, 38 prawnu-
ków i 4 praprawnuków.
Urodziła się 20 grudnia 1907 roku w Kacwinie.
W 1936 roku wyszła za mąż za Wojciecha Dydę, pocho-
dzącego z Krościenka, a od 1926 roku będącego kowalem
w ówczesnym dworze w Łapszach Niżnych. Stąd wśród
okolicznych mieszkańców znany był jako dobry facho-
wiec - pański kowol. Kuźnia znajdowała się wtedy za sta-
rą drogą koło rzeki. Potem przy domu, który w 1927 roku
wybudował nieopodal Wojciech Dyda. Tym samym dom
ten należy do jednych z najstarszych we wsi.
Nasza jubilatka pomimo lat ma się bardzo dobrze
i ku zaskoczeniu młodych czyta gazety bez okularów.
Czytanie nie tylko gazet, ale i książek jest jednym z ulu-
bionych jej zajęć. Pani Agnieszka bardzo lubi jeść jabł-
ka i cieszy się dobrym zdrowiem, co byłoby potwierdze-
niem starego powiedzenia: „jedno jabłko dnia każdego
i doktora nie trzeba żadnego”.
Jako mała dziewczynka uczęszczała do szkoły po-
wszechnej w Kacwinie gdzie uczyła się języka słowac-
kiego i madziarskiego (węgierskiego) - dziś po latach
potrafi rachować w języku węgierskim i pamięta parę
zwrotów. Podczas II woj-
ny światowej jak większość
mieszkańców okolicy ucieka-
ła z rodziną na pobliskie Łazy.
W jej domu znajdowała się nie-
miecka radiostacja, pamięta też
jak Niemcy przygotowywali
wysadzenie mostu w powietrze,
które na szczęście się nie udało.
Z tych ciężkich czasów zastało też Pani Agnieszce jedno
ciekawe wydarzenie. Podczas wojny gdy Niemcy zajęli
wieś, do ich domu trafił niemiecki żołnierz pochodzący
ze Śląska. Kiedy zobaczył na ścianie wiszący obraz Matki
Bożej Piekarskiej powiedział do jej rodziny: „nic wam się
nie stanie” i pomagał potem rodzinie w zbieraniu dobytku
w ucieczce na Łazy.
Jedna z najstarszych mieszkanek Spisza pamięta świat
sprzed lat, który odchodzi w przeszłość, stając się historią.
Dla nas są to odległe czasy, o których trzeba pamiętać.
Na ścianie w jej domu wisi stary, ale bardzo ładny
obraz– patronki naszej jubilatki. Życzmy wszyscy Pani
Agnieszce Dyda - zdrowia i opieki ze strony jej patron-
ki - św. Agnieszki i błogosławieństwa bożego na przy-
szłe lata.
Z okazji setnych urodzin specjalne życzenia skiero-
wał też do pani Agnieszki Wójt Gminy Łapsze Niżne Pa-
weł Dziuban.
bk
Sejm Rzeczypospolitej ogłosił rok 2008 Rokiem
Niepodległości. Uchwałę w tej sprawie posłowie przyję-
li przez aklamację. „Sejm RP pamiętając o tych wszyst-
kich, którzy walczyli i trudzili się w służbie Ojczyzny, od-
dając hołd Jej twórcom i obrońcom oraz kontynuując ich
dzieło, ogłasza rok 2008 Rokiem Niepodległości” - czy-
tamy w sejmowej uchwale.
Intencją posłów jest, by obchody Roku Niepod-
ległości były okazją do „dzielenia się z młodymi Polaka-
mi wiedzą o przeszłości” oraz przyczyniły się do „upo-
wszechnienia przekonania, że wolna Polska wciąż wy-
maga i nadal będzie wymagać naszej wspólnej troski
i pracy”. Jest rzeczą ważną, aby sprawę „Niepodległości”
przybliżyli uczniom nauczyciele we wszystkich szkołach.
W uchwale posłowie przypominają, że 220 lat temu,
6 października 1788 roku, Sejm Wielki rozpoczął pra-
ce, których finałem była Konstytucja 3 maja - „pierwsza,
wielka próba uratowania niepodległości Rzeczypospoli-
tej”. „Dopiero jednak 11 listopada 1918 roku dopełnił się
akt odrodzenia niepodległej, suwerennej i wolnej Rzeczy-
pospolitej Polskiej jako państwa sprawiedliwego, demo-
kratycznego i równego wśród równych w Europie” - na-
pisano w uchwale.
Także w Małopolsce, na Podhalu, Spiszu i Orawie
władze państwowe, samorządowe i organizacje społecz-
ne przygotowują się do uczczenia tej pięknej Roczni-
cy. Jest to okazja aby godnie zamanifestować naszą mi-
łość do Polski i szacunek do symboli narodowych. Niech
w naszych domach w święta narodowe gości radość i duma
z biało-czerwonej flagi, a na naszych ustach pojawi się
słowo Ojczyzna, nieraz jakoś wstydliwie wymawiane.
Ważne jest też, aby w tym świętowaniu nie powtarzać sta-
rych błędów i złych nawyków, o których pisał nasz po-
eta Jan Kasprowicz.
Zarząd Związku Polskiego Spisza.
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG
Setne urodziny najstarszej
mieszkanki Łapsz Niżnych
Rok
Niepodległości