background image
5
„Na Spiszu” nr 1 (66) 2008 r.
Niektóre zjawiska przyrody ukazują się
nam zupełnie w innym świetle, gdy spogląda-
my na nie o innej porze roku. To, co zachwy-
cało latam paletą barw, zimową porą nadal
zwraca naszą uwagę, lecz już nie różnorodno-
ścią kolorów tylko blaskiem bieli, głębią sza-
rości lub przejrzystością lodu.
Rzeki, potoki, strumyki są przykładem
tych elementów krajobrazu zimowego, któ-
re spowite w zimowym śnie zaledwie dają
o sobie znać cichym, ledwie słyszalnym szem-
raniem. To spokojne mruczenie może się jed-
nak zmienić w groźne pohukiwanie, kiedy wio-
sną, latem lub jesienią te cieki wodne unoszą
z prądem swej toni hektolitry spienionej, nie-
raz deszczowej wody.
Na potoku Kacwinianka można było do
niedawna podziwiać stary młyn–tartak wzniesiony na wy-
sokim brzegu rzeki, poniżej wodospadu zwanego Mynarz-
ką Banią. Drewnianą rynną strumień wody spadał prosto na
koło, stanowiące kiedyś główny element tartacznego napę-
du. Cała konstrukcja używana była jeszcze w latach osiem-
dziesiątych. Niestety, obiekt uległ znacznemu uszkodzeniu
jesienią 1998r., kiedy wraz z nadejściem ulewnych desz-
czów woda zabrała koło tartaczne.
Kilka lat temu moja uczennica Jadwiga Wnentrzak na-
pisała artykuł o młynie – tartaku w Kacwinie. W tym cza-
sie wyjechała z rodziną za wielką wodę do Stanów Zjedno-
czonych. Po mimo upływu czasu postanowiłliśmy zamieścić
jej myśli, które skreśliła jako uczennica szkoły podstawowej
w Niedzicy.
E.Ł.
Na naszym pięknym Spiszu jest bardzo wiele cen-
nych zabytków. Mnie bardzo zainteresowała historia młyna
w Kacwinie. Postawiłam sobie za cel dowiedzieć się kto
i w którym roku przyczynił się do jego budowy?
Młyn z drugą jego funkcją tartakiem wodnym, wznie-
siony został na wysokim brzegu Kacwińskiego Potoku, po-
niżej wodospadu. Wybudowała go około 1650 roku możno-
władcza rodzina z niedzickiego zamku.
Tartaki i młyny o podobnej funkcji zostały wybudo-
wane także w Niedzicy i w Łapszach Niżnych. Ze starych
zapisków jakie zachowały się na plebani w Kacwinie (LI-
BER BAPTISATORUM CONIUGATORUM DEFUNC-
TORUM ECCLESIALE KACVINENSIS IN DIOECEST
STRGOMENSI AB ANNO SALUTIS 1679) dowiadujemy
się o sprzedaniu działki po przeciwnej stronie tartaku za rze-
ką, wodospadem przeznaczonej pod uprawę przez proboszcza
parafii Wszystkich Świętych w Kacwinie. Młyn – tartak
służył miejscowej ludności. Był przekazywany w dzierża-
wę rodzinom, aż do początku XX wieku. Z opowieści star-
szych ludzi dowiedziałam się, że właścicielami młyna były
takie rodziny jak: Szyszkowicze (druga połowa XVIII wie-
ku), następnie Bryniarscy z Nowego Targu ( pierwsza poło-
wa XX w.), potomkowie ich obecnie mieszkają w Niedzicy.
W 1934 r młyn przeszedł w dzierżawę w ręce pana Andrze-
ja, który miał go w posiadaniu do 1960 r. W tym bowiem
czasie rodzina Rataj otrzymała młyn na własność.
Czas pozostawił duże zmiany, dawniej była to oka-
zała budowla. Specjalna drewniana rynna odprowadzała
z niego wodę na potężne koło, które stanowiło główny ele-
ment tartacznego napędu. Urządzenia te było widać z mo-
stu na Kacwińskim Potoku. Cóż dziś widzimy dolną część
konstrukcji na wpół zbutwiałą, porośniętą mchami i wod-
nymi porostami.
Owszem romantyk może zachwycić się, a zwłaszcza
zimą kiedy wszystko pokryte jest soplami lodu i zastygłym
wodospadem. Dziś nasz wzrok nadaremnie będzie szukał
koła wodnego, gdyż w czasie powodzi w lipcu 1997 r. za-
brały go wezbrane fale Kacwińskiego Potoku. Dawną świet-
ność młyna możemy już tylko podziwiać na starych foto-
grafiach.
Jadwiga Wnentrzak
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG
Z wędrówek po Spiszu
W lodowym kożuchu
F
ot
. ze zbioró
w A
nt
oniego P
ac
y
gi
Wygląd młynu-tartaku, jaki pozostał nam w pamięci,
został utrwalony na wielu zdjęciach, szkicach, obrazach, jak
również w filmach dokumentalnych i fabularnych. Obiekt za
czasów swej świetności zachwycał swym widokiem nie tyl-
ko mieszkańców Kacwina, ale i wielu przyjezdnych. Latem
przyciągał szumem przelewającej się wody, która rozpryski-
wała się w tęczowej poświacie. Z kolei zimą zastanawiał su-
rowością sopli lodowych pokrywających cały młyn.
Beata Magiera
F
ot
. ze zbioró
w A
nt
oniego P
ac
y
gi