background image
12
obróbki drewna, wytwórcy narzędzi
i przedmiotów metalowych, obsługa
zamkowa, panny służące, robotnicy
folwarczni, straż zamkowa. /Tadeusz
Trajdos, Pogranicze polsko – wę-
gierskie od Orawy do Pienin w XIX
i na początku XX w., w: Mieszkańcy
Zamku i Podzamcza Niedzickiego
w świetle metryk parafii niedzickiej
XIX w., Szczawnica 2001, s. 75–98
/. Jednak największą część na pod-
zamczu stanowili poddani, mieli oni
obowiązek odrabiania pańszczyzny
na rzecz pana. W 1848 roku ustawa
uwłaszczeniowa zniosła poddań-
stwo, niestety nie objęła wszystkich
poddanych, głównie komornicy i za-
grodnicy byli pozbawieni prawa do
ziemi. Chłopi, którzy nie otrzymali
na własność ziemi ponownie oddali
się w zależność pana zamku. Pozo-
stałość po ustroju feudalnym na-
zwana żelarką, była to dobrowolna
umowa zawarta między dziedzicem
a poddanym. Polegała na przyzna-
niu rodzinie żelarskiej niewielkiego
gruntu ornego, zwykle około trzech
morg, budulca na dom, ziarna pod
zasiew, prawo do wypasu własnych
krów na pastwisku folwarcznym,
drewno na opał. W zamian rodzina
żelarska musiała odrabiać pańszczy-
znę, za użytkowanie 3 morg około
140 dni darmowej pracy na rzecz
właściciela zamku Dunajec.
Sytuacja ekonomiczna znacznie
pogorszyła się w czasach kiedy do-
bra zamku Dunajec przeszły w ręce
ostatniego rodu Salamonów. Pod
adresem tej rodziny są liczne skar-
gi duszpasterzy niedzickich, że nie
wywiązują się z nałożonych powin-
ności kolatorskich. Ostatniej właści-
cielce Ilonie Salamon przyszło żyć
w innych czasach, tak pod wzglę-
dem społecznym, gospodarczym jak
i politycznym. W 1920 roku zmieni-
ła się granica państwowa, znacznie
uszczuplone dobra węgierskiego
właściciela zamku Dunajec znalazły
się w granicach II Rzeczpospolitej.
Od Węgier oddzielały dwie granice
państwowe. W 1931 roku ustawą
sejmową została zniesiona żelarka.
Wówczas na podzamczu mieszkało
20 rodzin żelarskich, które nie mia-
ły już obowiązku pracy na pańskim.
Nowa sytuacja społeczna wpłynęła
negatywnie na dochody dóbr zam-
kowych. Najstarszy mieszkaniec
Niedzicy Zamek, a zarazem ostatni
żyjący żelorz Jan Janos (103 lata)
opowiada, że pani Ilona dbała o czy-
stość, lubiła zajmować się wszelkimi
roślinami. Pomimo trudności finan-
sowych kładła dużą troskę o dobra
majątkowe, często nadzorując pracę
robotników. Do pracy w zamku wer-
bowała ludzi z pobliskiego otocze-
nia. Dobrami lasów zarządzał Józef
Schlegel, zwany przez miejscowych
„fośner”. Gazdą był Andrzej Boga-
czyk, a po nim Jan Piątek. Ostatnia
właścicielka korzystała z usług woź-
nicy, którego zwano „paradnym ko-
cisem” był nim z rodziny żelarskiej
Maciej Florek. Kucharką pocho-
dzącą z Dursztyna była Zofia Kie-
dziuch.
Ilona Salamon opuściła swoje
dobra jesienią 1943 roku, wyjeż-
dżając jak co roku na zimę do Bu-
dapesztu. Sytuacja polityczna nigdy
nie pozwoliła jej za życia powró-
cić do zamku Dunajec w Niedzicy.
W czasie II wojny światowej prze-
toczyły się dwa fronty: niemiecki
i radziecki. Swoją obecność żołnie-
rze zaznaczyli w siedzibie węgier-
skiej szlachty, rabując cenne meble,
obrazy, przedmioty. Dawni poddani
też odwiedzili w podobnym celu za-
mek, może chcąc wyrównać sobie
poniesione szkody w czasie pańsz-
czyzny?
Po 1945 roku zaszły kolejne
zmiany, czternaście wsi spiskich
wraca do Polski. Natomiast zamek
przejęło Ministerstwo Rolnictwa
i Reform Rolnych, a 1949 r. Mi-
nisterstwo Kultury i Sztuki, które
w następnym roku przekazało zamek
Dunajec w użytkowanie Stowarzy-
szeniu Historyków Sztuki. Po prze-
prowadzonych pracach budowlano
– konserwatorskich pod kierunkiem
prof. Alfreda Majewskiego zamek
stał się siedzibą Domu Pracy Twór-
czej, a w 1963 roku został udostęp-
niony do zwiedzania turystom.
Zmieniła się też sytuacja na pod-
zamczu, nie ma już węgierskiego
właściciela z dworskim otoczeniem,
budynki gospodarcze popadają
w ruinę. Mieszkańcy otrzymali na
własność „pańskie” pola w ramach
reformy rolnej.
Niedzica Zamek w swej histo-
rii nie była wielką osadą. Przyto-
czę wyniki cytowanej już pracy
pana profesora Tadeusza Trajdosa.
„W 1801 roku mieszkało 123 rzym-
skich katolików . Nie dostrzeżono
innowierców. W 1824 roku rejestr
bierzmowanych z Podzamcza za-
wiera zaledwie 24 nazwiska rodzin
chłopskich. W 1831 r. zamieszki-
wało 174 katolików. W 1832 roku
proboszcz niedzicki Jan Franger
przedłożył wizytatorowi listę 18 ro-
dowych nazwisk chłopskich z Pod-
zamcza. W wyniku epidemii cho-
lery spadła populacja. Państwowy
spis mieszkańców z 1869 r. podaje
11 mieszkańców „pańskiej” rezyden-
cji oraz ponad 80 mieszkańców osady
(wszystkich wyznań). W 1897 r. Pod-
zamcze zamieszkiwały122 „dusze”
rzymsko – katolickie, a w 1913 r.
Krzysztof i Ewa Jaworowska-Mazur
po zasadzeniu dębu pod niedzickim
zamkiem