background image
„Na Spiszu” nr 3-4 (76-77) 2010 r.
10
Imprezę profesjonalnie prowadzili Katarzyna Kubasiak
i Józef Kapołka, którzy na brak pracy narzekać wczoraj nie
mogli, prowadząc konkursy, loterię, licytację i zapowiadając
coraz to nowe występy. Dyrektor Gminnego Ośrodka Kul-
tury Krystyna Milaniak i cały sztab pracujący nad przygoto-
waniem „Wielkiego Spiskiego Grania” pomyśleli o tym, by
zaspokoić gusta muzyczne każdego z uczestników zabawy.
I to im się w pełni udało. Mnogość muzycznych gatunków,
wykonywanych przez kolejnych wykonawców sprawiła, że
choć z nieba lał się wczoraj żar, pod sceną na „starym sta-
dionie” pustek o żadnej porze dnia i wieczoru nie było. Wy-
stąpili: orkiestra dęta z Łapsz Niżnych, zespoły: Czardasz,
Zielony Jawor, Nowotarski Big Band Powiatowy, Roztok,
Detox, Sztab i Quad-Rans, był pokaz tańca nowoczesne-
go w wykonaniu grupy Socool, akrobatyki sportowej grupy
Astral Pcw Team wystąpili finaliści „Konkursu talentów”.
Prawdziwą radością dla ucha było „Allelujah”, w wyko-
naniu Mileny Walosik, tegorocznej maturzystki z kroścień-
skiego liceum i laureatki 23. Małopolskiego Festiwalu Form
Muzycznych i Tanecznych „Talenty Małopolski”. Śpiewają-
ca obecnie w grupie Seven Motion Army wokalistka, która
w nagrodę za swój sukces wystąpiła w krakowskiej Piwnicy
pod Baranami nie ukrywa przed nami, że właśnie z muzyką
ma zamiar złączyć swoje dorosłe życie. Zna ją już Muzyczna
Owczarnia w Jaworkach, zna Węgorzewo, słynne ze swoje-
go rockowego festiwalu. Po Milenie wystąpił z repertuarem
Marka Grechuty Szczepan Sołtys z rockowo-bluesowego ze-
społu Sztab z Łapsz Niżnych. I w tym, trochę innym repertu-
arze, student Uniwersytetu Śląskiego pokazał klasę, a gwar
pod sceną na chwilę zamilkł.
Przed wieczornym koncertem gwiazdy imprezy, czyli
Skaldów, przyszedł czas na inne, poza muzycznymi, emo-
cje, czyli na wielki finał loterii fantowej. Ta, dzięki umie-
jętnościom organizatorów w pozyskiwaniu sponsorów, któ-
rym dyrektor GOK Krystyna Milaniak podarowała góralskie
kapelusze z dedykacją, cieszyła się wyjątkowo dużym za-
interesowaniem. I nie dziwota, skoro wśród wielu nagród
znalazły się takie jak wieża hi-fi i mp4, ufundowane przez
wójta Pawła Dziubana, rower górski od Zespołu Zbiorni-
ków Wodnych Niedzica czy dwa podwójne zaproszenia na
weekend na Zamku w Niedzicy od Ewy Jaworowskiej-Ma-
zur, dyrektor Zamku.
II Światowy
Zjazd Górali
Polscy górale z kraju i zagranicy spotkali się po raz
pierwszy w 2000 roku na okolicznościowym Zjeździe. Po-
stanowiono wtedy, że takie spotkania odbywać się będą
co 10 lat. Tegoroczny Zjazd rozpoczął się od uroczystości
w Niedźwiedziu, rodzinnej wsi Władysława Orkana. Potem
miały miejsce spotkania na halach - w Tatrach na Rusinowej
Polanie i na Hali Gąsienicowej, w Gorcach na Turbaczu, na
Hali Krupowej, w Beskidzie Żywieckim w Rajczy. Zajazd
zakończył się uroczystością w Ludźmierzu, na której uchwa-
lono okolicznościowe przesłanie skierowane do wszystkich
mieszkańców pod rozwagę. Uroczystość rozpoczęła się przy
ołtarzu polowym pod wizerunkiem MB Ludźmierskiej, a za-
kończyła się na Sali Obrad Domu Podhalan, któremu pa-
tronują Władysław Orkan i Kazimierz Przerwa –Tetmajer.
Zarówno w pierwszym jak i drugim Zjeździe uczestniczyli
także Spiszacy. Warto zatem zapoznać się z treścią przesła-
nia i zastanowić się, co My Górale Spiscy robimy dla swojej
Ojcowizny, i co pilnie powinniśmy zrobić. Red.
Po tych emocjach na scenę weszli już obaj Zielińscy
ze swoim zespołem i od „Ktoś mnie pokochał” rozpoczął
się koncert, którym Skaldowie połączyli pokolenia. Podob-
nie jak rok temu zrobiły to Brathanki. Pod sceną bawili się
już wszyscy razem, starsi, młodsi, mieszkańcy i turyści. Po
bisach nad Łapszami Niżnymi rozbłysły sztuczne ognie,
a wieczór - a właściwie już noc - zakończył występ grupy
Quad-Rans.
Patronat nad Trzecim Wielkim Spiskim Graniem spra-
wował portal Podhale24.pl.
Red.
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG