background image
„Na Spiszu” nr 1 (62) 2007 r.
40
Sukmany na co dzień szyto z ciemnego sukna, zaś
odświętne z białego. Występujące w odmianie jurgow-
skiej były krótkie, nie sięgające do połowy ud, po bokach
miały doszyte kliny, sztywne i sterczące na boki bardziej
niż w innych odmianach. Dookoła szyi przyszyty był pła-
sko pojedynczy kołnierz, zdobiony wypustką z czerwonej
i żółtej „jangliji”. Taką samą wypustkę wszywano między
szwy klinów bocznych oraz przy rękawie dookoła man-
kietu, na który naszywano dodatkowo aplikację z czer-
wonego sukna wyciętego w dwa zęby.
W poprzednim numerze przedstawiliśmy zespół regionalny z Nie-
dzicy, dzisiaj ciąg dalszy zespołu Czardasz.
Pierwszy zwyczaj „andrzejkowe wróżby” zespół zaprezentował
w Szkole Podstawowej w Niedzicy (XI.1991) i na II. „Zwykach Spi-
skich” (luty 1992 r).
Potem były kolejne zwyczaje: „Chodzenie z kozą”, „Topienie
śmiertuski”, „Prządki”, „Darcie pierza”, „Ostatkowe chodzenie z ko-
niem”, „Gremplanie wełny”, „Wielkanocne Polewanie”, „Wkupywa-
nie do parobków”, dwa fragmenty wesela: „Namówiny” i „Ocepiny”
i ostatnio „Zebranie urbarskie”.
Wymienione zwyczaje, połączone często z tańcami zespół prezen-
tował na wielu uroczystościach miejscowych, co roku na przeglądach
regionalnych: „Zwyki Spiskie” i „Spiska Watra”, na festynach ekolo-
gicznych nad zalewem w Niedzicy (2001/2002).
Kilkakrotnie na wojewódzkich Przeglądach Teatrów Ludowych
w Czarnym Dunajcu (organizowanych przez Małopolskie Centrum Kul-
tury w Nowym Sączu), przeglądach powiatowych np.: „Góralskie nu-
ciczki”, trzykrotnie na prezentacji powiatu nowotarskiego w Krakowie,
dożynkach Podhalańskich w Ludźmierzu (2001), na XXV „Święcie Pa-
sterskim w Lipnicy Wielkiej na Orawie (2000 r), Karnawale Góralskim
w Bukowinie Tatrzańskiej (2002, 2003 r.).
W roku 2001 przyłączył się do akcji Wielkiej Orkiestry Świątecz-
nej Pomocy.
Od połowy lat dziewięćdziesiątych folklor Spisza zespół prezen-
tował w innych regionach Polski.
• W 1992 roku uczestniczył w spotkaniu dialektologów zorga-
nizowanym w Muzeum Narodowym w Warszawie przez Towarzystwo
Karpackie. Zadaniem członków zespołu było zaprezentowanie auten-
tycznej gwary spiskiej w formie recytacji poezji, opowiadania legend,
gawęd oraz śpiewu.
• W 1996 r. na „Dniach Nidzicy” oraz „Święcie Gazety Olsztyń-
skiej” wystąpił również w innych miejscowościach w okolicach Olsz-
tyna. Pobyt na Warmii był początkiem kilkuletniej współpracy z Ośrod-
kiem Kultury w Nidzicy.
• W 1999 r. pokazał „Ocepiny” na „Biesiadzie Weselnej” w Wę-
growie, organizowanej i prezentowanej przez Telewizję Polską – Pro-
gram 2.
• W 2002 r. uczestniczył w VII Międzynarodowym Festiwalu Folk-
lorystycznym „Kasztelania 2002” w Sierpcu. Prezentował pieśni, tań-
ce i gawędy spiskie.
Członkowie zespołu mieli okazję poznać tam tańce rumuńskie,
bułgarskie, hiszpańskie, greckie, oraz folklor kaszubski.
• W 2004 r. w Międzynarodowym Festiwalu Karpackim w Żywcu.
• Kultywowany w Niedzicy zwyczaj „Chodzenia z koniem” oraz
tańce regionalne zaprezentował w 1997r. dla TV „Polonia”.
• „Czardasz” uczestniczył w różnych ciekawych i ważnych spo-
tkaniach w Niedzicy lub na lub na terenie gminy.
• W grudniu 2001r. prezentował folklor Spisza dla nauczycieli
edukacji regionalnej z całej Polski biorących udział w warsztatach na
temat: „Spisz – siła tradycji ” zorganizowanych przez Centralny Ośro-
dek Metodyczny w Warszawie.
15-Lecie Zespo³u Regionalnego
„Czardasz” z Niedzicy
Kożuchy występujące w odmianie jurgowskiej szy-
to z czterech baranich skór, biało wyprawianych. U dołu
były obszywane oprymami ( tzw. „galotki”) na przemian
z białego i czarnego futra, przody zdobiono wyszyciami
z czerwonej i zielonej włóczki oraz aplikacją z przewle-
kanego czerwonego safianu. W późniejszym okresie nie
noszono kożuchów tylko serdaki. Szyto je początkowo
z białych owczych skór, zastąpione następnie serdakami
ze skóry barwionej, brązowej, z aplikacjami z czerwonej
safianowej skórki.
W Jurgowie, Czarnej Górze i Rzepiskach noszono ka-
pelusze zbliżone kształtem do podhalańskich, z tą różnicą,
że miały wąskie ronda oblamowane fioletową tasiemką. Pa-
robcy zatykali za kostki od kapelusza pozłacaną „lnicę” (ro-
ślinę), lub żywe kwiaty, piórka z głuszca („głuchomie”) ku-
powane w Kieżmarku. Wyróżniało się znacząco nakrycie
głowy pana młodego. Kapelusz jego bywał opasany szero-
ką wstążką, o połowę szerszą niż na kapeluszach drużbów.
Za wstęgę zatykał piórko z gałęzi jodły. Zdobiły go dodat-
kowo wstążki, paciorki, błyskotki i „wątrys”, tj. pęk mosięż-
nych spiralnie skręconych drucików.
Drużbowie mieli zatknięte za wstążką tzw. piórka.
Był to duży bukiet zrobiony przez drużki, składał się ze
120 łodyg, zakończonych u góry piórkami w taki sposób,
że tworzyły rodzaj kwiatka w kolorach czerwono- zielono-
żółtym. W tej odmianie najdłużej zachowały się kierpce, po-
czątkowo wyrabiane ze świńskiej skóry, tzw. „spyrcoki”.
W kolejnym numerze gazety zaprezentujemy opis
ubioru kobicego w odmianie jurgowskiej.
Józefa Żołądek