background image
„Na Spiszu” nr 4 (61) 2006 r.
38
Dolina Białki może stać się niedługo bardzo dużym ku-
rortem narciarskim, składającym się z kilku, a nawet kilkuna-
stu stacji narciarskich. Najdynamiczniej rozwija się stacja nar-
ciarska w rejonie „Bania” – „Kotelnica Białczańska”.
W tym roku utwardzono wiele placów postojowych, pobu-
dowano nowe obiekty gastronomiczne oraz uruchomiona zo-
stanie nowa kolejka krzesełkowa na Banię. Prace montażowe
idą pełną parą i znajdują się w fazie końcowej. Modernizowa-
na jest także baza w rejonie Białki Kaniówki.
Olczański, a nawet wyciągi w Gliczarowie Górnym i Małym
Cichym. Narciarze bowiem mają ulubione miejsca spędzania
czasu na nartach, ale wielu z nich przedkłada ponad wszystko
wędrówki po wyciągach w całej okolicy.
W Jurgowie pod samymi Tatrami, nieopodal zabytkowych
szałasów pasterskich montowany jest nowoczesny wyciąg or-
czykowy. W planach spółki „Hawrań” jest budowa, obok kolej-
nych wyciągów, kolejki krzesełkowej na Górków Wierch. Pra-
ce zlecono firmie budowlanej, która uwija się z montażem wy-
ciągu, aby zdążyć przed zimą. Jest to jedna z najciekawszych
inwestycji, bowiem na tej górze śnieg pojawia się najszybciej
w całej okolicy i utrzymuje długo nawet bez śnieżenia. Sta-
cja narciarska położona będzie blisko rzeki Białki obok drogi
krajowej nr 49 wiodącej do granicy. Kiedy nie ma robotników
mienie dozorowane jest przez Jana Bigosa, który był „wycią-
gowym” prekursorem i samodzielnie prowadził własny wy-
ciąg Podokólnem.
Z drugiej strony spółka „Rusin – Ski” przygotowuje się do
budowy nowego wyciągu na Bukowinie. Przygotowania idą w
dobrym kierunku, a w rejonie górnej stacji zgromadzono już ele-
menty używanego wyciągu, który zakupiono za granicą. Inwe-
stycja ma duże szanse powodzenia z uwagi na zacieniony teren
i długi stok. Mimo wahań właścicieli gruntów udało się w koń-
cu porozumieć z mieszkańcami Wierchu Rusińskiego i Wier-
chu Głodowskiego. Okazuje się, że przy rozdrobnieniu gruntów
jest to najpoważniejsza przeszkoda w przypadku narciarskich
inwestycji, które z natury rzeczy wymagają rozległego terenu
i ingerencji w prawa właścicieli. Pozornie wydawałoby się niby
nielogiczne, ale swoistym uzupełnieniem doliny są wyciągi na
Brzegach, w Bukowinie Tatrzańskiej - Wierch Wysoki i Wierch
W Czarnej Górze położonej naprzeciwko Białki i Bukowi-
ny również zawiązały się dwie spółki narciarskie. Zagórą pla-
nowana jest kolejka krzesełkowa nieopodal wyciągu orczy-
kowego „Litwinka”, którego właścicielem jest Andrzej Pytel,
mieszkaniec Białki Tatrzańskiej. Trudności z lokalizacją wycią-
gu w tym rejonie są jednak duże i rozważany jest też wariant
trasy prowadzącej z rejonu Skoczni - Oczyszczalni do Sołty-
stwa. Spółka „Koziniec” z powodu trudności z ustaleniem tra-
sy odłożyła na bok rejon „Grapka-Koziniec” i rozpoczęła sta-
rania w zakresie budowy wyciągu z Szyszkowskiego Potoku
na Uboc, która jest przeciwległym wzniesieniem w stosunku
do Sołtystwa.
Warunkiem wstępnym każdej inwestycji narciarskiej jest
odpowiedni zapis w Miejscowym Planie Zagospodarowania
Przestrzennego poszczególnych miejscowości. Gmina Buko-
wina Tatrzańska zadbała o taki plan dla wsi Białka Tatrzań-
ska. Po koniec października uchwalono plan dla Czarnej Góry
i Jurgowa. Niebawem rozpoczną się prace nad planem Buko-
winy Tatrzańskiej i Rzepisk oraz Gronia i Leśnicy. W przygo-
towywanych planach ujęto wiele wariantów w zakresie lokali-
zacji wyciągów. Teraz od właścicieli gruntów i od aktywności
przedsiębiorców zależy, który wyciąg będzie robiony w pierw-
szej kolejności. Bez względu na kolejność inwestycji każdy wy-
ciąg, każda nowa stacja w Dolinie Białki będzie istotnym ele-
mentem tego, co składa się na liczący się w Polsce i Europie
kurort narciarski.
Jan Budz
Zapowiedzi narciarskie