background image
„Na Spiszu” nr 4 (61) 2006 r.
46
Już po raz drugi Szkoła Podstawowa nr 2 w Czarnej Górze gościła od-
bywający się co roku jesienią Konkurs Wiedzy o Spiszu. 24 X 2006r. do Czar-
nej Góry przyjechali uczniowie z 11 spiskich szkół podstawowych, a także
z nowotarskiej Szkoły Podstawowej nr 6.
Jest to konkurs organizowany przez PTTK Oddział „Gorce” w Nowym
Targu i Związek Polskiego Spizsa dla uczniów zainteresowanych swoim re-
gionem, mający na celu popularyzację wiedzy o polskim Spiszu.
W pierwszej części- teście pisemnym trzyosobowe drużyny każdej ze
szkół wykazały się szeroką wiedzą z dziedziny historii, geografii i folkloru
Spisza, w drugiej- recytatorskiej wystąpiło dziesięciu wykonawców prezen-
tujących bliską sobie spiską gwarę, ubranych w stroje ludowe we wszyst-
kich spiskich odmianach.
Najwyższą ilość punktów w teście pisemnym zdobyła uczennica ze szko-
ły w Niedzicy- Mariola Milaniak i to właśnie jej drużyna zajęła w konkursie
I miejsce. II miejsce równorzędnie zajęły drużyny z obu szkół z Czarnej Góry,
zaś na miejscu III znalazła się drużyna z Łapsz Niżnych.
W konkursie recytatorskim z naturalnym talentem i swobodą I miej-
sce „wyrecytowała” sobie Karolina Błachut z Frydmana. Nie mniej intere-
sująco opowiadała Paulina Bizub z Dursztyna oraz Gabriela Wiśniowska
z Niedzicy, które zajęły ex-aeqo II miejsce. III miejsce przypadło Tomaszo-
wi Husi z Trybsza. Komisja konkursowa przyznała także wyróżnienia za in-
terpretację prozy dla Sylwestra Młynarczyka ze Szkoły nr1 w Czarnej Górze
i za interpretację poezji dla Klaudii Surmy z Krempach oraz Aleksandry Gu-
zik z Nowego Targu.
Wszystkie drużyny, a także uczestnicy indywidualnie otrzymali wie-
le nagród: książki, albumy, sprzęt turystyczny, słodycze, które ufundowały:
PTTK, ZPS, GS w Bukowinie Tatrzańskiej. Książki autorstwa Walentego Plu-
cińskiego przekazała dla każdej z drużyn córka poety.
W dniu konkursu młodzież zwiedzała stary drewniany kościół św. Se-
bastiana w Jurgowie oraz kościół pw. Trójcy Świętej w Czarnej Górze.
Wszystkich uczniów, którzy brali udział w konkursie czekała następne-
go dnia nagroda- całodzienna wycieczka po Podhalu. Przewodnikiem była
pani Celina Sordyl z PTTK, która od wielu lat zajmuje się organizacją Konkur-
su Wiedzy o Spiszu. Była to wycieczka związana z programem „Moja Mała
Ojczyzna- młodzieżowe impresje nt. spędzania czasu wolnego i poznawania
Małopolski” w ramach konkursu „Nasz region- nasza tożsamość” organizo-
wanego przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Program zwiedzania rozpoczęło Muzeum Podhalańskie i kościół św. Ka-
tarzyny w Nowym Targu. Następnie piętrowy autokar (dodatkowa atrakcja)
zawiózł dzieci i opiekunów do Sanktuarium w Ludźmierzu. Dalszym punk-
tem programu było zapoznanie z warunkami życia i pracy górali podhalań-
skich i historią powstania- w Muzeum Powstania Chochołowskiego, a na-
stępnie- Zakopane. Tu uczestnicy mogli obejrzeć m.in. Muzeum Stylu Za-
kopiańskiego –willę „Koliba”, kościół i cmentarz na Pęksowym Brzyzku,
a także miejsce mocno związane z postacią Jana Pawła II –kościół –wo-
tum na Krzeptówkach.
Na następną edycję Konkursu Wiedzy o Spiszu zaprosili uczestników
tradycyjnie tegoroczni laureaci- więc za rok konkurs gościć będzie Szkoła
Podstawowa w Niedzicy.
Ewa Michalik
21 września bieżącego roku wybraliśmy się na wycieczkę śladami
błogosławionego ks. Józefa Stanka, której organizatorem był pan Julian
Kowalczyk - dyrektor Szkoły Podstawowej w Łapszach Niżnych.
Chciałabym opisać i przedstawić kilka miejsc, na które szczególnie
zwróciłam uwagę. W drodze do Ołtarzewa, gdzie palotyni nas gościli, nie-
zwykle urzekł mnie pałac prymasa Radziejowskiego w Radziejowicach.
Podobał mi się nastrój, jaki tam panował: stoliczki z krzesłami wykona-
ne w stylu „barokowym”, piękny widok na staw, a naokoło kasztanowce
i mnóstwo kasztanów. Wszystko to razem zachwycało mnie, tworząc jedną
kompozycyjną całość.
Mój pierwszy pobyt w Warszawie zrobił na mnie duże wrażenie.
W centrum znajduje się Pałac Kultury i Nauki, wyjechaliśmy na jego
30 piętro, na wysokość 114 m i podziwialiśmy panoramę naszej stolicy.
Co za widoki.... nie do opisania! Miałam wrażenie jakbym była w Chicago,
a nie w Warszawie. Zobaczyłam to miasto z innej też strony. Pan Andrzej
Pietkiewicz - nasz przewodnik zaprowadził nas na stare miasto, roman-
tyczne, spokojne, zaciszne, nastrojowe miejsce. Rynek, barbakan, liczne
kamieniczki i uliczki, bardzo przypominają Kraków, w którym jestem za-
kochana. Cieszę się, że Warszawa ma dwa oblicza, oba mające coś w sobie.
A wracając do tematu naszej wycieczki, dowiedziałam się jakie wielkie
znaczenie miało życie i działalność bł. ks. Józefa Stanka. W Warszawie
o Nim pamiętają. W kościele Chrystusa Króla na warszawskiej Pradze znaj-
duje się obraz i relikwie błogosławionego, na Czerniakowie pomnik przypo-
mina o jego bohaterskiej śmierci, a w Muzeum Powstania Warszawskiego
jest kaplica pod jego wezwaniem. Wspomnę tu, iż to muzeum zrobiło na
mnie ogromne wrażenie, jednym słowem musicie się tam kiedyś wybrać,
a uświadomicie sobie co to znaczy słowo „powstanie”. Ile krwi niewinnej
zostało przelane, ile ludzi zginęło w walce o niepodległość Polski. Pan Piet-
kiewicz zaprowadził nas też na cmentarz Powstańców Warszawy na Woli.
Zgromadziliśmy się pod pomnikiem „Polegli Niepokonani”, gdzie znajduje
się mauzoleum około 12 ton ekshumowanych prochów i szczątków ludzi
zamordowanych i spalonych przez Niemców. Słuchając naszego przewod-
nika, gdy opowiadał, jak to Niemcy w „ czarną sobotę” 5 sierpnia 1944 r.
i w kilku następnych dniach zamordowali ok. 50 tys. rodaków, poczułam
jakieś dziwne uczucie i dreszcz. Odmówiliśmy „wieczny odpoczynek...”
i opuściliśmy ten przygnębiający, ale jakże pamiętliwy cmentarz.
Jest jeszcze jedno miejsce, które wszyscy powinni odwiedzić- Łazienki
Królewskie. Spędzanie tam wolnego czasu to coś pięknego. Romantyczny
park pełen kasztanowców, teatr letni na wyspie, przejażdżka gondolą
i kaczki pływające, już brzmi zachęcająco, a co dopiero, gdy można tam
spędzić cały dzień. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Inowłódź, gdzie
zachował się kościółek w stylu romańskim, pochodzący z XI w. W tym miej-
scu dodam, że lubię zwiedzać kościoły, oglądać ich architekturę. Dlatego
byłam zauroczona tą świątynią, tym bardziej, że styl romański na ziemiach
polskich należy do rzadkości.
Podsumowując całą wycieczkę, jestem z niej w pełni zadowolona.
Agata Kuruc, uczennica Gimnazjum w Łapszach Niżnych
Konkurs Wiedzy o Spiszu
Śladami Błogosławionego
ks. Józefa Stanka