background image
Na Spiszu nr 3 (80) 2011 r.
18
Nowa Biała w Białce
Z profesorem Tadeuszem Trajdosem rozmowa o Spiszu przy-
pomina burzę, która wyłania się zza horyzontu, aby postra-
szyć gradem albo trąba powietrzną, polać rzęsistym deszczem,
a w końcu rozweselić świat kolorową tęczą. A nie ma piękniej-
szego widoku, gdy na pochmurnym obliczu zajaśnieje radosny
uśmiech pana Tadeusza. Za każdym razem nasze spotkanie
pełne jest spięć intelektualnych na podobieństwo do mikro-
piorunów, bo jest to człowiek niezwykle zatroskany o nasze
dziedzictwo. Wymiana zdań i opinii, czasem oceny zjawisk, po-
zwala przy jego ogromnej wiedzy na kojarzenie faktów histo-
rycznych z namacalną rzeczywistością. Ostatni przypadek do-
tyczył Białki Tatrzańskiej, a właściwie Nowej Białej.
Przyznam, że na obejście granic wsi Nowa Biała od strony Białki Tatrzańskiej
i Gronia prof. Trajdosa nie trzeba było długo namawiać. Nie ukrywał zaskocze-
nia, że zatrzymujemy się na terenie Białki. Wyjaśniłem więc, że gdzieś tutaj jest
szeroka miedza, która jak słyszałem jest granicą katastralną między tymi wsia-
mi. Gdy rozglądaliśmy się
wokoło wyszedł do nas
jeden z miejscowych gaz-
dów i z uśmiechem pora-
dził iść jeszcze 200 me-
trów w głąb Białki, bo
granicą tą jest polna dro-
ga, która wiedzie w stronę
Gronia. Gdy przeszliśmy
ok. 1 kilometra w kierun-
ku do szosy Białka –Nowy
Targ, szlak skręcił w stro-
nę „trybszanki”. Po prze-
kroczeniu drogi Groń
– Trybsz doszliśmy do Ci-
sowej Skałki, gdzie z ko-
lei stykają się pola trzech
wsi: Nowej Białej, Gronia
i Gronkowa. Skałka po-
łożona jest na zachód od
Przełomu Pienińskiego pomiędzy miejscowościami Nową Białą, a Gronkowem.
W pobliżu skałki przebiega znakowany (zielony) szlak turystyczny. Na szczyt skał-
ki wyprowadza nieznakowana perć. Cisowa Skałka należy do zachodniej, pod-
halańskiej części Pienińskiego Pasa Skałkowego. Wznosi się na wysokość 685 m
n.p.m. (według niektórych źródeł 668 m), a jej względna wysokość ponad ota-
czające ją równinę wynosi 55 m. Ze szczytu skały dopiero można było podziwiać
włości gazdów z Nowej Białej i sąsiednich miejscowości. Tu też wyraźnie jest za-
znaczony w terenie tzw. szlak królewski (droga królewska) wiodący niegdyś z No-
wego Targu przez Gronków, Nową Białą w stronę Dębna i Frydmana.
A teraz wnioski. Z położenia Dębna, Łopusznej (za bagnistym borem) i Fryd-
mana można wnioskować, że osadnictwo postępowało z doliny Dunajca ze stro-
ny spiskiej systematycznie po obu brzegach rzeki Białki w kierunku Tatr, być
może z wyjątkiem „zbójnickiego” Jurgowa. Z konfiguracji terenu i z racji prawie
trudnych do określenia granic sąsiadu-
jących ze sobą wsi, podejrzewać można
że Białka jest córką osadniczą Nowej
Białej. Podobnie jak Groń i Leśnica
dziećmi Gronkowa, czy też Poronin
synem Białego Dunajca. Jest to tym
bardziej prawdopodobne, że wieś na-
zywała się z początku Nowa Białka,
dlatego też jej sołtysi przyjęli nazwi-
sko Nowobielski (Nowobilski). Zasięg
bielskich pól, które podchodzą nie tyl-
ko pod Białkę Tatrzańską, ale też pod
Groń i Gronków w praktyce oznacza,
że między bajki należy włożyć tezę, że
wieś Nowa Biała dlatego jest na brzegu
podhalańskim, bo rzeka zmieniła ko-
ryto. Aż dziw bierze, że są jeszcze fan-
taści, którzy zapatrzeni w granice ka-
tastralne wsi, gotowi są upierać się, że
rzeka Białka przepływała niegdyś na-
wet u podnóża Cisowej Skałki (sic!).
Musiałyby mieć wtedy chyba koryto
magnetyczne, aby trzymać się wierz-
chowiny, a nie doliny. No cóż, czasem
gdy fakty przeczą teorii, to tym gorzej
dla faktów i mitomania się pleni.
Największym jednak zaskocze-
niem jest to, że w ciągu domów ma-
jących swoją numerację w Białce Ta-
trzańskiej, ul. Grapa pojawiły się nowe
domy z numeracją i tabliczką Nowa
Biała np. 336. To kolejny przykład, że
osadnictwo nie ma granic. Najpierw
białczanie kupili grunty na terenie wsi
Nowa Biała i pobudowali sobie domy,
a teraz z kolei Nowa Biała wdarła się
dla równowagi do Białki Tatrzańskiej.
Zważywszy tendencję, że Białczanie
zasiedlą teren na grapie i dojdą do dro-
gi na Trybsz, co z kolei idzie w parze
z rozbudową Nowej Białej w kierun-
ku Przełomu Białki – z pewnością za
kilkadziesiąt, może za sto lat, dojdzie
do połączenia obu miejscowości. Naj-
sensowniej byłoby wrócić wtedy do hi-
storycznej niegdyś, a w przyszłości być
może wspólnej nazwy Nowa Białka,
gdzie Białka i Nowa Biała będą sobie
już tylko dzielnicami. Ktoś powie, że to
niemożliwe…. Ale czy ktoś był w sta-
nie przewidzieć Nową Białą w Biał-
ce Tatrzańskiej? A jednak stało się to
faktem!
Jan Budz
Folklor
Na Spiszu