background image
41
„Na Spiszu” nr 2 (75) 2010 r.
ołtarz kościółka PW Trójcy Świętej z wizerunkiem Matki Bo-
skiej Jaworzyńskiej, który poświęcił biskup Kazimierz Nycz.
Autorem kopii rzeźby jest Marian Chramiec, artysta rzeźbiarz
z Białki Tatrzańskiej
Na osobną historię zasługują bukowiańskie dzwony. Te
najstarsze wykonane w 1886 roku z odlewni Wallser Ferencz
sprowadzono do świątyni z Budapesztu. Zaginęły jednak w cza-
sie I wojny światowej, prawdopodobnie zarekwirowane przez
Austiaków. Po wojnie parafianie i ks. Błażej Łaciak postarali się
w 1922 roku o nowe dzwony w Odlewni Felczyńskich w Prze-
myślu. W czasie II wojny światowej dzwony kościelne skonfi-
skowali Niemcy. W 1948 ks. Stanisław Fox sprowadził z Od-
lewni Szwabego w Białej (Bielsku Białej) dwa nowe dzwony.
Z kolei za kadencji ks. kan. Józefa Szydły w 1984 roku po-
nownie dotarły do nowego kościoła z Przemyśla trzy dzwony
z Odlewni Walerii Felczyńskiej za sprawą dwóch anonimo-
wych fundatorów spoza Bukowiny. Osobiście z dużą sympa-
tią wspominam tę odlewnię. W 2000 roku delegacja z Czarnej
Góry zamówiła również trzy dzwony do kościoła PW. Trójcy
Świętej w Czarnej Góry w tej samej odlewni. Przeglądając stare
zapisy kronikarskie w odlewni ze zdumieniem przeczytaliśmy
pisma jakie w 1922 roku pisał ks. Błażej Łaciak i o problemach
jakie wiązały się z transportem dzwonów do Bukowiny. Kie-
dy zaprowadzono nas na halę odlewni zobaczyliśmy ogrom-
ny dzwon przegotowywany do Katynia. Czyszczono właśnie
jego powierzchnię, na której został wyryty tekst Bogurodzi-
cy i nazwa „Katyń”. Nie przypuszczaliśmy wtedy, że dźwięk
tego dzwonu będzie wspominał kolejne tragiczne wydarzenie
w dziejach Narodu Polskiego.
Nie sposób opisać w kilku zdaniach wielu ciekawych
skojarzeń odnoszących się do sąsiadujących ze sobą para-
fii Podhala i Spisza. Warto, aby zajęli się tym poważni histo-
rycy. Wspomnę tylko jeszcze o miejscowej tradycji samopo-
mocy sąsiedzkiej i jej skutkach. Za czasów Ks. Józefa Szydło
w sąsiednich parafiach i nie tylko, przeprowadzono składki na
budowę kościoła w Bukowinie. Pamiętam, że na mszy w Jur-
gowie składkę zbierali mieszkańcu Bukowiny: pan Bieda i pan
Wacław – pochodzący zresztą od Dubinów z Czarnej Góry.
W domu tego ostatniego przez długie lata funkcjonował stary
Urząd Gminy. Co ciekawe, także nowy budynek Urzędu Gmi-
ny „pod Bukowiną” postawiony został na polu czarnogórskim
i też na gruntach gazdy o nazwisku Wacław, ale od Jantoska.
Przodkowie Wacławów „Jantosków” pochodzili z Bukowiny,
a ich potomkowie dziś pobudowali na terenie Bukowiny swoje
domy, a także wożą „koniami” turystów do Morskiego Oka.
Kiedy więc za kadencji ks. Karola Łysienia, proboszcza
w Jurgowie, budowano kaplicę w Czarnej Górze pojawił się za-
miar, aby udać się „po składce” do Bukowiny. Składkę odradził
ks. Szydło, z uwagi na duże wyrzeczenia i nakłady parafian na
prace wykończeniowe własnego kościoła. W zamian zapropo-
nował darowiznę do kaplicy w Czarnej Górze w postaci taber-
nakulum ze starego bukowiańskiego kościółka. Składka w Bu-
kowinie na potrzeby kościółka w Czarnej Górze miała jednak
miejsce przy kolejnej rozbudowie w 1999 roku. Nie liczyliśmy
na wiele, ale ofiarność parafian z Bukowiny bardzo nas zasko-
czyła pozytywnie. M.in. stacja paliw (dziś spółka Tatrzańska
Fala) pokryła należność za blachę na kościółek w Czarnej Gó-
rze. Prace nad odrestaurowaniem zabytkowego starego kościoła
w Bukowinie zmuszały także do załatwienia kwestii braku ta-
bernakulum, przekazanego niegdyś przez bukowian do Czarnej
Góry. Z pomocą pospieszył jednak GS Bukowina Tatrzańska,
który pokryły koszty wykonania jego wiernej kopii.
Jan Budz
źródła pomocnicze: Stanisława Galica-Górkiewicz „Bukowina
Tatrzańska. Powrót do źródeł” Ks. Władysław Paternak „Zarys
dziejów kościołów i parafii w Bukowinie Tatrzańskiej”
Pożegnanie ks. kanonika Józefa Marka w Czarnej Górze
Po 19 latach pracy duszpasterskiej w dniu 29 czerwca 2010 pożegnano ks. Józefa Marka. Służył swoim parafianom
najpierw jako wikariusz ks. Wł. Podhalańskiego, a ostatnio jako proboszcz parafii w Jurgowie, obejmującej też część Czar-
nej Góry i Rzepisk. Szczególnie uroczyste pożegnanie odbyło się w Czarnej Górze. O dokonaniach ks. Józefa Marka na-
piszemy w następnym numerze.
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG