background image
9
„Na Spiszu” nr 1 (62) 2007 r.
Ma Pan sylwetkę sportowca. Czy korzystał Pan
z siłowni mieszczącej się w pomieszczeniach szkoły,
w której Pan pracował?
- Zdecydowanie tak. Siłownia daje taką możliwość
i korzystałem z tego, może nie często, ale w miarę możli-
wości czasowych. Razem z moimi rówieśnikami korzy-
stałem z sali gimnastycznej grając z nimi, raz w tygo-
dniu, w piłkę nożną.
Aby wygrać wybory w systemie wyborów bezpo-
średnich, należało zaproponować wyborcom przeko-
nywujący program wyborczy. Jednakże frekwencja
wyborcza w gminie Łapsze Niżne wynosiła mniej niż
50% uprawnionych, dlatego uważam, że na łamach
naszej gazety powinniśmy przybliżyć główne proble-
my pańskiego programu wyborczego. Czy zgadza się
Pan z tym?
- Zdecydowanie tak. Program, który prezentowałem
w czasie kampanii wyborczej będę się starał realizować
i mam wielką, wręcz ogromną nadzieję, że uda mi się ten
program w większej części zrealizować, bowiem okres
4 lat trwania kadencji może być za krótki do realizacji
w całości wytyczonych celów. Może pokrótce przedsta-
wię ten program. Przede wszystkim zwróciłem w nim
(i nadal zwracam) uwagę na większą efektywność pozy-
skiwania finansowych środków zewnętrznych. Nie cho-
dzi tu tylko o programy operacyjne. W 2007 r. Polska
będzie miała do dyspozycji około 67 miliardów zł.
Dzięki temu w Polsce może dojść do ogromnego
skoku cywilizacyjnego. Jest duża szansa na uszczknięcie
części tych pieniędzy na realizację podstawowych celów
jakie są do zrobienia w gminie. Wymaga to jednak reor-
ganizacji i usprawnienia pracy urzędu gminy.
Jestem obecnie na etapie planowania tych zmian.
Chodzi głównie o zagadnienie przygotowania progra-
mów i czuwania nad terminowością ich realizacji.
W wywiadzie z dnia 20. XII. 2006 udzielonym
red. Teresie Zielińskiej z Dziennika Polskiego przed-
stawił Pan swój pogląd na kilka zagadnień, jak:
Infrastruktura turystyczna, informacja turystyczna,
infrastruktura drogowa, pozyskiwanie unijnych środków
finansowych, planowanie prac kanalizacyjnych w Tryb-
szu, Łapszach Niżnych i Kacwinie, problem dróg gmin-
nych – ich modernizacja, zajęcia pozalekcyjne dzieci
szkolnych – ich finansowanie, sprawy kadrowe. Jednak
główny nacisk kładzie Pan na pozyskiwanie zewnętrz-
nych środków finansowych. Jak wiadomo Unia Euro-
pejska daje pieniędze dopiero po wykonaniu i odebraniu
zadania sfinansowanego w 100% ze środków własnych
gminy. W budżecie gminy muszą więc być zagwaranto-
wane środki finansowe na pokrycie wydatków związa-
nych z zamierzeniem inwestycyjnym.
Zanim zaczniemy rozmowę, w imieniu redakcji
gazety „Na Spiszu” proszę o przyjęcie najlepszych
gratulacji w związku z Pana zwycięstwem w wybo-
rach bezpośrednich na wójta gminy Łapsze Niżne.
- Dziękuję.
Proszę pozwolić na krótką charakterystykę – ile
Pan ma lat?
- 39,
Stan cywilny ?
- Żonaty
Stan rodzinny?
- Mam dwóch synów
Jakie ma Pan wykształcenie?
- Mam wykształcenie wyższe z zakresu archeolo-
gii. Ponadto na studiach podyplomowych ukończyłem
studium informatyczne z uprawnieniami do nauczania
informatyki w szkole. Zdobyłem kwalifikacje do na-
uczania języka angielskiego oraz uzyskałem certyfikat
z zakresu zarządzania placówką oświatową.
Proszę podać dotychczasowy przebieg pracy za-
wodowej.
- Pracę zawodową rozpocząłem w 1992 r. jako na-
uczyciel historii i języka angielskiego w szkole podsta-
wowej w Trybszu. Równocześnie dodatkowo uczyłem
języka angielskiego w szkole podstawowej w Łapszach
Wyżnych. W szkole podstawowej w Trybszu pracowa-
łem do 1999 roku, kiedy zostałem powołany na stano-
wisko dyrektora gimnazjum w Łapszach Niżnych, gdzie
pracowałem od 15. IV. 1999 r. do wyboru na stanowisko
wójta gminy, to jest do listopada 2006 r.
Chcę, aby w wydatkach
gminy była sprawiedliwość...
Rozmowę z Wójtem Gminy Łapsze Niżne
Pawłem Dziubanem przeprwoadził
Franciszek Payerhin