background image
7
„Na Spiszu” nr 1 (62) 2007 r.
M.P. Panie Janie, został Pan wybrany ponownie
tj. po raz piąty wójtem gminy Nowy Targ, gminy naj-
większej w powiecie nowotarskim. Jak Pan zyskuje
zaufanie u wyborców.? I czy łatwo być wójtem w tak
dużej gminie.
J.S. Zapewne wielu ludzi myśli tak, że nie ma to jak
wójtem być, ale nie jest to, tak lekko i łatwo. Gdyż jak się
chce zrobić wszystko co jest przypisane wójtowi z mocy
ustawy, to trzeba się mocno zaangażować, pozostawiając
na boku sprawy osobiste i rodzinne.
Nie można pewnych spraw i problemów zamknąć
o godzinie 15.00 lub w piątek po południu, lecz trzeba
się nimi także zajmować w soboty i w niedziele, uczest-
nicząc w zebraniach wiejskich i różnych spotkaniach
z mieszkańcami gminy, jak choćby dla przykładu kon-
sultując plan zagospodarowania gminy, czy rozwiązując
inne problemy.
Jest to na pewno praca trudna i nie da się jej zamknąć
w ośmiu godzinach, ani też w sześciu dniach roboczych,
i wymaga to dużego zaabsorbowania.
Jeśli chodzi o wybory, to przyznaję, iż nie uzyskałem
tu 70 (siedemdziesięcio) czy 80 (osiemdziesięcio) procen-
towego poparcia, ale uzyskałem jednak więcej głosów niż
mój kontrkandydat i to zadecydowało, ze jestem ponow-
nie wójtem. Tak zdecydowali wyborcy. Muszę tu powie-
dzieć, że nie zależało mi na tym, by mieć jakąś hegemo-
nie, czy patent na najlepszego człowieka. Nigdy nie uwa-
żałem się też za najmądrzejszego wszystko i takiego, któ-
ry wszystko wie i robi najlepiej, lecz moja filozofia po-
lega na tym, aby słuchać ludzi, tzn tego co oni oczeku-
ją, i realizować ich postulaty i dążenia. Oczywiście nie
jest możliwe, aby wszystkim grupom społecznym moż-
na było tutaj zadość uczynić, czy w jakimś realnym cza-
sie spełnić ich oczekiwania.
M.P. Jakie zamierzenia i plany na najbliższe lata
stoją przed Panem i Gminą.
J.S. No, na pewno będzie to kontynuacja rozpoczę-
tych prac w szkolnictwie. Trzeba będzie realizować roz-
poczęte inwestycje przy budowie gimnazjum w Ludźmie-
rzu, obecnie młodzież uczy się w budynku Związku Pod-
halan. Jest to pilna sprawa, ponieważ nie ma tam wystar-
czająco dobrych warunków, jakie wymagane są przy tego
rodzaju placówkach oświatowych. Ponadto szkoła w La-
sku wymaga też modernizacji, a także szkoła w Dębnie,
Dursztynie i w Knurowie.
Potrzebna jest budowa sali gimnastycznej szkole
w Gronkowie, w Łopusznej i w Knurowie.
Bardzo ważną sprawą jest kontynuowanie progra-
mu, a jest to program, który obejmuje 11 gmin w ramach
tzw. Funduszu Spójności. Jest to wspólny wysiłek jede-
nastu gmin, chociaż po wyborach samorządowych mogą
wystąpić pewne różnice zdań i zamierzeń w niektórych
gminach, ponieważ nowe Zarządy będą szukać innych
własnych rozwiązań.
Na dzień dzisiejszy trzy gminy już się wycofały
z tego programu, a gdyby uczyniły to kolejne byłaby to
ogromna kompromitacja, że coś zaczynamy, a później
brak nam konsekwencji w realizowaniu podjętych zadań.
Program ten obejmuje budowę kanalizacji i oczyszczalni
ścieków, nasza gmina przewidziana jest do robienia ka-
nalizacji w Waksmundzie i Ludzmierzu, są to inwesty-
cje w granicach kilku a nawet kilkunastu miliardów zło-
tych i niektóre gminy w ramach własnych funduszy, nie
są wstanie takich kosztów ponieść. Dlatego ważne jest,
aby nowe Zarządy możliwie szybko zapoznały się z pro-
gramem i przystąpiły do jego realizacji.
Nasza gmina, podobnie jak inne gminy przygoto-
wuje strategiczny program rozwoju na lata 2007- 2013.
Chcemy w tej strategii określić także warunki współpra-
cy przygranicznej. Chociaż nie sąsiadujemy bezpośred-
nio z gminami po drugiej strony granicy, to mamy part-
nerskie stosunki z dwoma gminami słowackimi. Chodzi
tu głównie o rozwój turystyki.
Nie chciałbym jednak tu wyprzedzać pewnych zało-
żeń i warunków tej współpracy, ale obecnie rozwój tury-
styki jest konieczny, ponieważ turystyka wyprzedza inne
gałęzie produkcji.
I tak np. gmina Nowy Targ w roku 1998 uważana była
za gminę rolniczo - turystyczną, to obecnie uważana jest
Naszej pracy nie da się zamknąć w ośmiu godzinach...
Rozmowę z Janem Smarduchem – Wójtem Gminy Nowy Targ,
przeprowadził Marian Pukański