background image
39
„Na Spiszu” nr 2 (63) 2007 r.
i miejscowych. Znajdziecie tam przepiękne budynki i kwin-
tesencję tego, co można by nazwać „budownictwo góral-
skie”. Starsi zaskoczeni będą takimi samymi drewnianym
domami, jakie kiedyś były np. w Czarnej Górze. Jeszcze
dziś możemy się przyjrzeć bardzo starej chałupie Andrze-
ja i Anny Sarnów (Gałajdów). Szpary pomiędzy drewnia-
nymi ”trómami” w takich domach były wypełniane mchem
(czasem wiórami lub słomą). Po umszeniu szpary były ob-
lepiane gliną a następnie malowane wapnem. Tak powsta-
łe swoiste fugi malowano na niebiesko ultramaryną, któ-
ra w gwarze była określana jako „siwiec”. Większość sta-
rych zabudowań Osturni wzorowanych jest na budownic-
twie podhalańskim. Tu również napotkamy drewniane za-
grody w kształcie czworoboku, zamknięte bramą.
Nic nie ujmując osobliwości, jaką jest typ zabudowy
spiskich Krempach i wsi z nimi sąsiadujących trzeba jednak
przyznać, że tzw. „okolicno obora” jako forma budowlana
jest nie mniej ciekawa i wielce intrygująca. Czekamy na
opinie i spostrzeżenia naszych czytelników w tym zakresie,
a także prosimy o nadsyłanie zdjęć obrazujących generalnie
osobliwości architektoniczne Polskiego Spisza. Dotyczy to
zwłaszcza obiektów drewnianych, które na naszych oczach
znikają. A są to niemi świadkowie różnorodności kultury
materialnej Spisza, zwłaszcza jego podtatrzańskiej części.
Jan Budz
1
Tadeusz.M Trajdos „Budownictwo drewniane w Czarnej Górze na polskim
Spiszu”, Podhalanka I półrocze 1983 nr 1(7)
2
Zob. T.M.Tajdos „Szkice z dziejów Zamagurza” Oficyna Podhalańska, Kra-
ków 1991 oraz „Wizytacja Zsigraya z roku 1700 na
Zamagurzu Spiskim” Ośrodek Kultury Turystyki Górskiej PTTK w Pieni-
nach, Szczawnica 1992.
3
Tatry i Podtarze – Monografia dla szkół, Zakopane – Poprad 2000 zob.
s. 290
4
Stanisław Figiel „Polski Spisz” Wyd. PTTK „Kraj” Warszawa 1997 s. 20.
5
Zuzana Kollarowa „Dejiny Źdiaru a Tatranskej Javoriny 1590-2000, Źdiar
2000 s. 182 i następne.
Miło nam poinformować
Czytelników, że na rynku
wydawniczym ukazał się
kolejny tomik wierszy Wa-
lentego Plucińskiego pt.
Droga. Autor żył w latach
6.02.1915 r. – 28.04.1984 r.
W książce zachowano
oryginalną pisownię au-
tora, który tworzył w Jur-
gowie i należał do grona
wybitnych spiskich dzia-
łaczy regionalnych.
Walenty Pluciński,
Droga, Format A5, s. 60,
ISBN 978-83-60306-14-7
Wydawca: Drukarnia MK s.c., Nowy Targ.
D
ROGA
Już talent ma dany człowiek, gdy się rodzi
I drogi którymi do celu dochodzi,
Z jednej strony pełne zastrzeżeń, zakazów,
Droga stosowania odpowiednich nakazów.
Drugie światło widne, szerokie, bez bajer, poręczy,
Nęcące cielce i stoły pełne bez pracy kołaczy.
Jedne wiodą przez trudy pracy, zaparcie i znoje,
Drugie drogi wiodą przez podłe
i nieuczciwe postępowanie swoje.
Tu na ziemi ludzkość widocznie się dzieli,
Na ludzi uczciwych i pasożytów co używają dowoli.
W cmentarnej mogile kończą się drogi,
Wypoczynek po trudach lub bezkresne barłogi.
Ten podział ludzkości co się rysuje,
Myślę że w wieczności tak się kształtuje.
Moim zdaniem niesłusznie by było
by świata szumowiny
W wieczności odpoczynek wiecznie miały miły.
Ale śmierć męka Zmartwychwstanie Chrystusa,
Otwarły bramy dla wszystkich niebiosa.
I Tu Tajemnica Bożej Miłości i Łaski,
Nadzieja przyszłości i świecące blaski.
Walenty Pluciński
POLECAMY