background image
37
„Na Spiszu” nr 2 (59) 2006 r.
W gwarze spiskiej nie godo sie zgubić, ino stracić. To
prawda, że pochodzenie słowa jest staropolskie i wieloznacz-
ne, ale nie każdy może powiedzieć że straciyła mu sie owca,
abo ze straciół pinióndze. Ale zdarza się, zwłaszcza gdy się
nie policzy, że stracić można nawet wieś. A tak się stało
w przypadku artykułu Jana Leśnickiego na temat Nowej Bia-
łej zamieszczonego w Tygodniku Podhalańskim.
Cenimy sobie bardzo dorobek Pana Leśnickiego i po-
chwalamy jego zainteresowania tematyką spiską, a w szcze-
gólności historią wsi spiskich wchodzących w skład nowotar-
skiej gminy. Równocześnie zapraszamy do publikowania na
stronach naszej gazety. Niestety Panie Janie, jakby nie poli-
czyć Polska wskutek decyzji Rady Ambasadorów otrzyma-
ła 14 wsi na Spiszu, choć i tu należy wyjaśnić, że od kilku
lat Niedzica-Zamek jest osobnym 15 spiskim sołectwem. Je-
śli ktoś pisze, że „13” to podaje mylną informacje a wyni-
ka ona pewnie ze skojarzenia z 13 miastami spiskimi zasta-
wionymi Polsce w 1412 roku. Przy okazji trzeba wyjaśnić,
że Polska otrzymała 16 miast, lecz trzy z nich tj. Lubowlę,
Gniazda i Podoliniec uważano za odzyskane poza zastawem,
a powoływano się przy tym na korzystne dla biskupów kra-
kowskich średniowieczne sądy papieskie.
Nie chcemy nawet myśleć, że tą stracónóm wsią mogła
by być Nowa Biała, ale jedynie ona znajduje się na „pod-
halańskim” brzegu rzeki Białki, więc dziennikarze mylą jej
etnograficzną i historyczną przynależność – bo często in-
formują o Nowej Białej na Podhalu. Dla pocieszenia bielan
dodajmy, że równie często podhalańskie Dębno „przycynia-
ne” jest do terenu Spisza. No cóż tak blisko stąd do Frydma-
na, że „niepilokowi” trudno w tym wszystkim się połapać.
stała odcięta od reszty Spisza. Jeśli zbierzemy razem różne
aspekty sprawy, to hipoteza jest prawie nie do obronienia.
Łatwiej bowiem zwalić wszystko na rzekę – tymczasem lo-
kacja Nowej Białej to sprawa ludzi. Tym bardziej, że w żad-
nym dokumencie nie ma wzmianki o takiej powodzi i wią-
żącej się z nią zmianie koryta. To co widać za Nową Białą
to raczej brzeg pradoliny lub najdalszy zasięg wód polodow-
cowych. Poniżej jej poziomu znajduje się szereg wsi, któ-
re istniały już w XIV i XV wieku. Nie można także przejść
obojętnie wobec faktu ustalenia się granicy gospodarczej na
rzece w przypadku wszystkich wsi po obu stronach Białki.
Każdy kto zajmuję się historią wsi powinien też wytłuma-
czyć z jakiego powodu bielskie pola sięgają aż do Gronia
i Gronkowa, a od strony południowej głęboko wręcz wcho-
dzą w tereny wsi Białka. Obserwacja w terenie upoważ-
nia do stwierdzenia, że Nowa Biała była zawsze tam gdzie
jest, czyli naprzeciwko Krempach. To znów było wskaza-
ne z uwagi na bezpieczeństwo. Łatwiej można było bronić
dorobek osadniczy, gdy skupiska ludzkie były blisko siebie
i blisko zamku w Niedzicy.
Pewną wskazówką mogą być dociekania na temat po-
stępów osadnictwa w dolinie Białki. Otóż wieś Białka pier-
wotnie nazywała się Nowa Białka a sołtysami byli Nowo-
bilscy. Zdrobnienie nazwy i podobne przypadki na świe-
cie mogą świadczyć, że osadnictwo do Białki posuwało się
z Nowej Białej. Nie jest tajemnicą, że takie wsie jak Brzegi,
Bukowina, Białka i Leśnica zasiedlane były od strony zamku
niedzickiego znacznie wcześniej niż późniejsze lokacje tych
wsi datowane w okresie 1626 – 1636. Z tego można wnio-
skować, że mieszkańcy wsi spiskich i podhalańskich na oma-
wianym terenie byli w pewnym momencie dziejów z jedne-
go „korzenia”. Węgierska zachłanność została zablokowa-
na po utarczkach granicznych w latach 1600-1625, a staro-
stowie nowotarscy odzyskali teren po lewej stronie Białki,
z wyjątkiem Nowej Białej. Nowa Biała w tym czasie mia-
ła prawa miasteczka podobnie jak Frydman i Niedzica i nie
spieszno jej było pod krwawe rządy starosty nowotarskie-
go. Nie przeszkadzało to w swobodnej migracji ludności
i bliskiej współpracy z Nowym Targiem.
Na koniec sprzeciwić się należy stereotypowi tzw. „bu-
downictwa spiskiego”. To co jest charakterystyczne dla kilku
wsi na naszym Spiszu (ich specyficzna zabudowa) wynika
raczej z faktu, że lokowane były jako miasteczka. Jest wiele
innych wsi, które niczym nie przypominają zabudowy Nowej
Białej i Krempach, a też są to wsie spiskie. Warto zwrócić
uwagę, że Spisz Spiszowi nie jest równy. Polski Spisz to po-
nadto całkiem inna bajka w porównaniu ze słowackim, rusiń-
skim czy niemieckim Spiszem. Nawet z perspektywy gmin-
nej, choćby gminy nowotarskiej - Śpis i Śpisok znaczy zu-
pełnie co innego, aniżeli z perspektywy gminy łapszańskiej
czy bukowiańskiej. O tym trzeba pamiętać. (red)
Stracona część Spisza
Kolejną wątpliwość budzi powtarzana raczej niesłusz-
nie opinia, że wskutek powodzi w XVI wieku rzeka przerzu-
ciła swe koryto na wschód i w ten sposób Nowa Biała zo-