
- Kacwin | Turystyczna wioska w górach na Spiszu

bawy oraz sposób ich wykorzystania na poszczególnych eta-
pach poznania.
Książka przeznaczona jest dla nauczycieli pracujących
łych dzieci. Nauka w formie zabawy polega na wykonywaniu
przez wszystkich uczniów określonych czynności zgodnie
z przebiegiem danej lekcji. Nauczyciel ma możliwość śledze-
nia toku myślenia wszystkich uczniów ,w razie trudności
można na bieżąco pomóc słabszemu uczniowi przejść z jed-
nego etapu poznania do następnego.
wość skorzystania z pomocy nauczyciela lub kolegi siedzą-
cego obok.
ślonym etapie poznania. Dzieci bawią się, są w ruchu przy
bardzo dużym wysiłku umysłowym. Niektóre fragmenty
lekcji mogą być prowadzone w różnych częściach klasy, nie-
koniecznie w ławce i pozycji siedzącej.
słuch, mowa, dotyk w połączeniu z ruchem i zabawą.
staje się prosta, łatwa i przyjemna, co przekłada się na pod-
niesienie sprawności szkół pod względem dydaktycznym
i wychowawczym.
dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie oraz różne-
go rodzaju układanki z zakresu gramatyki i ortografii.
Piekiełko w celu przeprowadzenia warsztatów dla nauczy-
cieli kl. I- III szkół z okolic Limanowej.
Irena Budziszewska. Wiadomości w sprawie zakupu książki
lub pomocy naukowych do pracy z dzieckiem metodą zaba-
wy są na: www.eduzirena.pl
Payerhin, Marian Pukański. Adres redakcji: 34–442 Łapsze Niżne, ul. Długa 125, tel.: 18 265 93 16, e-mail: naspiszu@interia.pl
tel.: 18 266 48 52, www.drukarniaMK.pl; e-mail: zlecenia@drukarniaMK.pl; mksc@tlen.pl. Elektroniczną wersję gazety można znaleźć na stronie
Stasia Kubaska: www.kacwin.com oraz na stronie Stowarzyszenia Rozwoju Spisza i Okolicy: www.spisz.org
obiedzie Młodo Pora urywa się na zdjęcia. W zależności od
stylu wesela zabiera ze sobą najbliższych, albo drużbów, je-
śli jest to wesele góralskie. Inicjatywą kipi „młody”, który
aby zaimponować „młodej” gotów jest zaciągnąć ją na koniec
świata. Jest potem co pooglądać i powspominać. W przeci-
wieństwie do filmu Pana Młodego albo Młodą Panią można
dotknąć, jak nikt nie widzi, nawet przytulić czy pocałować.
I tak to co nieraz niedostępne może być dla każdego wyjąt-
kowe i namacalne.
cie potrafią zamówić pogodę, a następnie jechać kilkanaście,
a nawet kilkadziesiąt kilometrów na upatrzone malownicze
miejsce. Potrafią zjawić się na Przełomie Białki k. Nowej Bia-
łej, na Czarnej Górze obok Krzyża Milenijnego, na przełę-
czy nad Łapszanką, nad Białką koło jurgowskich szałasów,
na Rusince (Jaworzynce), a nawet nad Morskim Okiem.
Spotkać ich można nad Zalewem Czorsztyńskim, na zam-
kach w Niedzicy i Czorsztynie. W czasie zwiedzania zamku
w Lubowli i tu można było spotkać nowożeńców pozujących
do zdjęć.
Pobierz cały numer w formie PDF.