„Na Spiszu” nr 4 (69) 2008 r.
20
i Leśnica, a ponadto 3 wsie spiskie: Czarna Góra Jurgów
i Rzepiska. Wbrew obawom współpraca z samorządem Bu-
kowiny Tatrzańskiej układa się bardzo dobrze. Radni z tej
gminy pracują w zarządzie (Jan Łaś i Tadeusz Piszczek).
Drugą kadencję z rzędu funkcję przewodniczącego rady peł-
ni Edward Tybor, wiceprzewodniczącym jest Jan Budz, zaś
Zbigniew Proszowki przewodniczy Komisji Oświaty. Pra-
ce zarządu, komisji i całej rady pozbawione są uprzedzeń,
a ponad wszystko ceniona jest zgoda i porozumienie ludzi
z różnych ugrupowań. Liczy się bowiem wspólna tradycja
i kultura góralska oraz działanie dla dobra wspólnego przy-
legającego do Tatr terenu. Bardzo dobrze układa się również
współpraca z Tatrzańskim Parkiem Narodowym i licznymi
podmiotami gospodarczymi
Ogromne zainteresowanie wywołały ciupagi wniesio-
ne w znacznej ilości na salę obrad. Ciupagi otrzymał każdy
samorządowiec tatrzański. Bo choć powiat jest młody stale
trzeba go bronić przez wrogami, którzy nie są zorientowa-
ni w jego osiągnięciach. Dwa lata temu gruchnęła wieść,
że powiat tatrzański będzie likwidowany. Wtedy starostwa
Andrzej Gąsienica Makowski wyjaśniał mediom zasadność
funkcjonowania tego powiatu, w którym znalazły się miej-
scowości żywotnie związane z Tatrami: „Owszem, można
mówić, że nasz powiat jest terytorialnie niewielki. Ale to
dość specyficzny i jednorodny teren. Jesteśmy nastawieni
na rozwój turystyki i sportu. No i rolnictwa. Przez te osiem
lat scaliliśmy się jako społeczność. To sprawa nie tyle am-
bicji, co raczej wspólnoty ducha i myśli, której gotowi je-
steśmy bronić ciupagami.” Po wręczeniu ciupag w czasie
okolicznościowej sesji widać, że starosta nie rzuca słów na
wiatr, a powiat rośnie w siłę. Uzbrojona kompania radnych,
wójtów i burmistrzów będzie więc w odwodzie, w uśpionej
gotowości na każde zawołanie.
Jeśli chodzi o słabe powiaty, to powodem niepokoju
było stwierdzenie w 2004 roku około 40 jednostek, które
z dochodów własnych było w stanie utrzymać tylko i wy-
łącznie urzędy powiatowe. Czyli mówiąc krótko pienię-
dzy starczało wyłącznie na pensje dla urzędników. Potem
w 2007 roku okazało się iż rząd kontynuuje prace studyjne,
których celem jest ocena skutków reformy administracyjnej
z 1998 roku, i rozważana jest likwidacja powiatów poniżej
100.000 mieszkańców. Zakładano w tym kryterium zmniej-
szenie liczy samorządów powiatowych do 260 z 314 obecnie
istniejących. Prasa od razu na listę restrukturyzacyjną wsta-
wiła Powiat Tatrzański Według najnowszych nieoficjalnych
informacji wynika, że likwidacji mogą ulec najsłabsze po-
wiaty. Mają obowiązywać dwa kryteria: wielkość powiatu
oraz zasobność budżetu. W pierwszej kolejności mogą być
łączone powiaty liczące mniej niż 100 mieszkańców lub te
jednostki, które nie są w stanie poradzić sobie ze swoimi
zadaniami czyli m.in. utrzymaniem szkół, szpitali czy dróg.
A tu powiat tatrzański radzi sobie znakomicie. Szkoły i szpi-
tal świecą przykładem dla innych. Świetnie działa promocja
prowadzona przez specjalnie do tego celu powołaną agencję.
Coraz więcej środków wydaje się na naprawę dróg i jest to
na najbliższe lata najważniejszy cel władz powiatowych.
Do jego realizacji posłużą m.in. znaczne środki pozyskane
z funduszy unijnych na tzw. Szlak Góral*Ski, stanowiący
obejście zatłoczonej od Nowego Targu „zakopianki” na dwie
drogi równoległe z rozprowadzeniem ruchu przez Białkę Ta-
trzańską i Witów. To wszystko umacnia nadzieję, że sprawy
idą w dobrym kierunku.
Tekst Jan Budz, foto Jan Budz i Piotr Kyc