background image
41
„Na Spiszu” nr 3 (60) 2006 r.
Na terenie Polskiego Spisza, który obejmuje 14 wsi,
wykształtowały się trzy odmiany stroju spiskiego, różniące
się od siebie głównie zdobieniami i niektórymi elemantami
kroju. W niniejszym artykule omówię odmianę kacwińską,
która obejmuje wsie: Kacwin, Łapsze Wyżne, Łapsze Niż-
ne, Łapszankę, Frydman, Falsztyn, Niedzicę.
Na codzienny strój kobiecy składały się: koszula ba-
wełniana z rękawami długimi lub krótkimi. Koszula była
dość krótka, sięgała nieco poniżej pasa. Rękaw uszyty był
z całej „szerzyny” płótna. Pod pachą wszywano „ćwikle”.
Rękawy dołem były marszczone, ujęte w obszywkę, która
z kolei wykończona była koronką, szerszą (młode dziew-
czyny, które się bardziej stroiły) lub węższą (starsze ko-
biety). Szerokość przodu, tyłu i rękawów marszczono przy
szyi, gdzie wszywano obszewkę, również wykończoną ko-
ronką. Koszula miała rozcięcie do połowy przodu, celem
łatwiejszego włożenia przez głowę. Kolejny element stro-
ju to spódnica zwana „kanafoską”, która jest najstarszą od-
mianą. Uszyta z pasiatego płótna o tle czerwonym. Spo-
sób tkania powodował, że w deseniu przypominało atłas.
W zależności od rozmieszczenia i rodzaju pasków nazywa-
ne były: „tęczowa”, „czerwona trojaka”, „czerwona czwo-
raka”, „mieszana”. Szyto je w ten sposób, żeby szerokość
materiału stanowiła długość spódnicy. W pasie ułożona była
w fałdy i wszyta w obszewkę. Przód „kanafoski” stanowił
tzw. „przodek”, czyli płat z płótna lnianego. Fałdy ułożone
Strój górali odmiany kacwińskiej i trybskiej
były w taki sposób, że paski wzoru pasiaka trafiały w śro-
dek fałd, czyli były ukryte, a cała spódnica robiła wrażenie
jednolicie czerwonej. Używano jej zarówno na co dzień,
jak i od święta. „Kanafoski” wyrabiano na terenie Spisza do
I wojny światowej. Z początkiem XX wieku zaczęto nosić
spódnice jednobarwne szyte z cienkiej wełenki, tzw. „śtof-
ki” oraz kretonowe, tzw. „kartonki”. W latach międzywojen-
nych przyjęła się spódnica uszyta z barwnego, kwiecistego
tybetu. Odświętnym typem spódnicy był „kidel gradowy”,
czyli adamaszkowa biała spódnica. Pod spódnicę wierzch-
nią wkładano spodnią spódnicę (czasem nawet trzy), szero-
ką i marszczoną. Z przodu na spódnicę zakładały kobiety
zapaskę, szytą z czarnego „orlijonu”, obszytą dookoła czar-
nymi fabrycznymi „cipkami”, u góry wszyte w „obujek”,
z wiązaniami zwanymi „maślami”, czyli kokardy. Od świę-
ta używano fartucha białego rąbkowego. Na koszule zakła-
dano gorset, zwany też „lajbikiem”. Szyto go z materiałów
jednobarwnych, przeważnie „barsianów” lub sukna. Zdobio-
no je sznurkami w ten sposób, że sznurki ułożone w drobną
„mirwę” lub „gadzik”, podkreślały linię stroju i brzegi „laj-
bika”. Najczęściej spotykane, to czarne z białymi lub szafi-
rowymi sznurkami, lub zielone ze sznurkami czerwonymi.
Dołem wykończone były kaletkami, tj. długim pasem ma-
teriału ułożonym w płytkie fałdy, rzadziej ułożone z przo-
du, gęściej z tyłu. „Lajbiki” z przodu zapinano na guziki.
Na przełomie XIX i XX wieku pojawiły się katany, które
częściowo wyparły „lajbiki”, albo były noszone na wierz-
chu. W odmianie kacwińskiej zwano je „kurtkami”. Szy-
te były z satyny i podszywane materiałem w czarne kraty.
W pasie były bardzo obcisłe, poniżej lekko rozkloszowane,
z ułożoną fałdą w dolnej części pleców, przy szyi wykoń-
czone stojącym kołnierzykiem. Na głowę kobiety zakłada-
ły czepiec, a na niego tybetową chustkę, wiązaną pod szyją
(mężatki). Warto też wspomnieć, że wszystkie kobiety mia-
ły długie włosy, zaplatane w warkocze, inaczej przed, a in-
aczej po ślubie. Mężatki zaplatały dwa warkocze, skręca-
jąc każdy razem ze sznurkiem, następnie okręcając je wo-
kół głowy. Całość kobiecego stroju kończyły buty. W XIX
wieku nosiły kierpce, zaś zimą tzw. „kołcany”, czyli płyt-
kie pantofle wykonane z sukna w domu. Nogę okręcano
„onucką”, czyli kawałkiem płótna ze zużytej odzieży. Od
początku XX wieku zaczęto chodzić w wysokich butach,
zamawianych w Starej Wsi. Ale były one kosztowne i nie
każdego było stać, żeby je kupić. W odmianie kacwińskiej
miały ozdobioną górną część cholewy w ten sposób, że
w zakończeniu w skórze wycinano otwory pod które pod-
kładano czerwoną skórę.
Strój męski był mniej strojny od kobiecego. Składał
się z koszuli, spodni uszytych z białego samodziałowego
sukna, zielonych kamizeli, serdaka, sukmany, kożucha, ka-
pelusza i kierpców, które zastąpiono końcem XIX wieku
wysokimi butami. W stroju męskim noszono te same czę-
ści na co dzień, co i od święta, z tą różnicą, że znoszone,
bardziej zniszczone używano na co dzień. Różnica była