background image
29
„Na Spiszu” nr 1 (58) 2006 r.
Na mensie ołtarza stoi niezwykłej piękności taberna-
kulum o ażurowej konstrukcji. Nad właściwym schow-
kiem na Hostię wznosi się miniaturowa grupa Ukrzy-
żowania z Marią i Janem, ujęta w roccailowe obramo-
wanie, zwieńczona królewską koroną. Wokół tego trzo-
nu snują się promieniste, postrzępione jęzory roccailów,
tworząc pulsujące ognisko. Wśród tych płomieni wzno-
szą się dwie figurki puttów. Cała konstrukcja jest całko-
wicie złocona…….”
Ze względu na fachowy język użyty do opisu pięk-
na ołtarzy i całego wnętrza kościoła, trudny do zrozumie-
nia przez laików, zainteresowanym czytelnikom polecam
pracę H.Pieńkowskiej i T.Staicha pod tytułem „ Droga-
mi skalnej ziemi”, Kraków, 1956 oraz T.Chrzanowskie-
go i M. Korneckiego p.t. „Sztuka ziemi krakowskiej”,
Kraków, 1982.
Saletyni, zakonni księża, objąwszy w Łapszach Wy-
żnych funkcje proboszczów skoncentrowali swoją uwagę
na konieczność przystąpienia do prac remontowo – bu-
dowlanych w parafii. I tak ksiądz Stanisław Świetlik, jako
proboszcz parafii, zmobilizował ludność wsi do remontu
kościoła od zewnątrz. W ramach tych prac wykonano na-
prawę wieży kościelnej poprzez usunięcie z niej blaszane-
go pokrycia, wymienienie uszkodzonej i zbutwiałej drew-
nianej konstrukcji kopuły wieży i ponownego okrycia ko-
puły blachą miedzianą. Przy okazji wymieniono na wieży
metalowy krzyż . Remontowi poddano również cały dach
kościoła i drugą małą wieżę z sygnaturką. Więźbę dachu
kościoła obito nowymi deskami i całość pokryto blachą
miedzianą . Założono tez miedziane rynny .
W czasie wymiany blachy na dachu zerwano też z za-
chodniej ściany wieży zwykłą blachę, uszkodzoną w cza-
sie wojny i pokryto ją płatami blachy miedzianej, wbrew
protestom osóbuważających, że ścianę należy otynko-
wać wodoodpornym tynkiem. Zwyciężył pogląd starszy-
zny wiejskiej. Zeszpecenie zachodniej ściany wieży mie-
dzianą blachą krytykują autorzy przewodników po Spi-
szu i znawcy sztuki.
Podczas tego remontu zerwano z kościoła stary tynk
i pokryto go nowym tynkiem. W pracach tynkarskich bra-
ła udział liczna rzesza przyuczonych łapszańskich tynka-
rzy oraz pomocnicy. Front robót wykonywanych w tym
czasie był imponujący. Prace dekarskie wykonała firma
spoza Łapsz.
Środki finansowe na materiały i prace fachowe lud-
ność wpłacała systematycznie przez cztery lata. Fundusz
remontowy powiększały środki uzyskane ze sprzedaży
kościelnego drzewa. Drzewa ścinali i zwozili parafianie
w czynie społecznym. Pewne kwoty wpłacili też miesz-
kający w USA rodacy.
Ksiądz Stanisław Świetlik spowodował również bu-
dowę groty w obrębie cmentarza dla figury Matki Boskiej
Saletyńskiej. Po zakończeniu prac remontowych kościo-
ła od zewnątrz i wybudowaniu groty, ksiądz St. Świetlik
próbował zainteresować mieszkańców Łapsz i Łapszan-
ki budową nowej plebanii, jednakże nie zdołał przeko-
nać Rady Parafialnej i parafian do rozpoczęcia prac. Nie-
długo potem ksiądz proboszcz St. Świetlik został odwo-
łany z funkcji proboszcza i opuścił starą plebanię w Łap-
szach Wyżnych.
Zwolnione miejsce proboszcza objął następny za-
konnik Saletyn ksiądz Roman Gorczyński. Ksiądz pro-
boszcz podjął na nowo temat budowy plebanii. W związ-
ku z tym zorganizował w parafii wybory do nowej Rady
Parafialnej. Po wyborach powołał Radę i doprowadził do
akceptacji przez Radę pomysłu budowy plebanii od fun-
damentów.
Kolejne odmładzanie perły
spiskiego rokoka w kościele parafialnym
w Łapszach Wyżnych
Ciąg dalszy ze str. 1
Ale w tym czasie, w związku ze znacznymi dotych-
czas obciążeniami parafian wydatkami na remont kościoła,
zamiar budowy nowej plebanii był tematem drażliwym.
Starsi parafianie byli za remontem starej plebanii.
Jednakże Rada Parafialna wraz z księdzem proboszczem
przekonali wiernych do budowy plebanii od podstaw.
Projekt plebanii wykonał mgr inż. Eugeniusz Gry-
glak Ustalone kwoty, 20 zł od rodziny miesięcznie, zbie-
rała od wiernych Rada Parafialna i przekazywała je księ-
dzu proboszczowi. Do wpłacania składek zostali też prze-
konani wierni z Łapszanki, korzystający z posługi kapłań-
skiej proboszcza z Łapsz Wyżnych.
Do grona wpłacających datki na plebanię włączyli się
rodacy z USA. Ścinka i sprzedaż drewna z lasu parafial-
nego zasiliła kasę kościelną. Maszyny wykonujące w tym
czasie kanalizację wsi pomogły wykonać wykopy funda-
mentów i wywieźć nadmiar ziemi. Ciężka praca licznego
grona ochotników pozwoliła na wybudowanie nowej i no-