background image
Na Spiszu nr 3 (80) 2011 r.
34
Sport i Zdrowie
Na Spiszu
Świetlik łąkowy (Euphrasia rost-
koviana Hayne) to inaczej: świetlik le-
karski, w języku ludowym: ptasie oczko,
złodziej mleczny. To roślina jednorocz-
na z rodziny trędownikowatych rosną-
ca na europejskich łąkach, pastwiskach
i obrzeżach lasów, lekko wilgotnych
lub bagiennych glebach. Sztywna ło-
dyga, mało rozgałęziona, do 30 cm wy-
soka, liście jajowate, ząbkowane. Kwia-
ty bardzo urodziwe i charakterystyczne
tzw. wargowe - małe, białe, fioletowo
żyłkowane, z żółtą plamką na dolnej
wardze, z górną nieco mniejszą. Jedna
roślina wydaje ok. 1000 nasion. Świe-
tlik jest półpasożytem tzn. z korzeni
innych roślin za pomocą ssawek po-
biera wodę wraz z solami mineralny-
mi. Kwitnie od czerwca do paździer-
nika. Jest rośliną leczniczą, od dawna
uważną za ziele uzdrawiające oczy.
Zawiera glikozyd - aukubinę, garbni-
ki, kwasy fenolowe, olejek eteryczny,
pochodne kumaryny, sole mineralne
i dużo związków miedzi i manganu. Ma
działanie przeciwzapalne i przeciwbak-
teryjne. Uszczelnia naczynia krwiono-
śne oczu i zapobiega ich krwawieniom.
Używany do alergicznych i bakteryj-
nych zapaleń spojówek, przy jęczmie-
niu i zmęczeniu oczu. Picie naparu ze
świetlika łąkowego dwa razy dziennie
wpływa na poprawę sprawności na-
rządu wzroku i ostrości widzenia oraz
przynosi ulgę zmęczonym oczom. Wy-
korzystywany jest w homeopatii, w ko-
smetyce - wchodzi w skład preparatów
do pielęgnacji i demakijażu oczu. Od-
war z tego ziela stosuje się wewnętrznie
w chorobach żołądka i wątroby, w za-
burzeniach trawienia. Medycyna ludo-
wa polecała go przy bólach głowy i bez-
senności. Ciekawostką jest, iż zwierzęta
nie jedzą świetlika, bo u krów np. po-
woduje on utratę mleka.
Świetlik świętojański (Lampy-
rus noctiluca) to owad zwany potocz-
nie robaczkiem świętojań-
skim należącym do rodziny
świetlikowatych (Lampy-
ridae) z rzędu chrząszczy
z dwoma tys. gatunków.
Polska nazwa pochodzi
od nocy świętego Jana, bo
w tym czasie można je spo-
tkać na trawiastych obrze-
żach lasów mieszanych, po-
lanach, w zaroślach parków
i zaniedbanych ogrodach,
nawet w dużych miastach.
To małe chrząszcze dług.
od 1 do 2 cm. Samce zwy-
kle są uskrzydlone, fruwa-
ją, po zmierzchu w poszu-
kiwaniu samicy, kierując
się charakterystycznym dla
swojego gatunku światłem.
Pomagają im w tym duże
i dobrze rozwinięte oczy
złożone. Świetliki komu-
nikują się błyskami świa-
tła, zimnozielonej barwy,
Ciekawy świat przyrody
charakterystycznymi dla danego ga-
tunku i wytwarzanymi przez
specjalne narządy świecące w odwło-
ku w procesie zwanym bioluminescen-
cją, w którym nie wydziela się ciepło.
Wydajność tego procesu wynosi 98
% dlatego świetlik wzięty do ręki nie
parzy. „Zimne światło” powstaje pod-
czas utleniania lucyferyny przez enzym
lucyferazę. Niektóre samice naśladują
błyski spokrewnionych gatunków i zja-
dają je. Samice są zwykle bezskrzydłe
i wyglądem przypominają larwy. Larwy
świetlików zjadają małe ślimaki i inne
bezkręgowce. Dorosłe osobniki żywią
się nektarem lub kroplami rosy, niektó-
re są drapieżnikami.
Latem poszukajmy więc na łąkach
ślicznych kwiatów świetlika łąkowego,
a po zmierzchu może zobaczymy świe-
tliki świętojańskie.
Barbara Kowalczyk
Świetlik to słowo, które ma wiele znaczeń, bo używają go architekci, żeglarze. W przyrodzie to na-
zwy ryby, owada i rośliny. I właśnie tym dwóm ostatnim przyjrzymy się w poniższym tekście.