background image
„Na Spiszu” nr 2 (63) 2007 r.
4
K
IM
BYŁ
DLA
DZIECI
J
AN
P
AWEŁ
II?
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął;
lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Je-
zus widząc to, oburzył się i rzekł do nich: „Pozwól-
cie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzaj-
cie im; do takich bowiem należy królestwo Boże[ …]”.
I biorąc je w objęcia, kładł na nich ręce i błogosławił je.
/ Mk 10, 13 /
Wiele razy widzieliśmy Ojca Świętego Jana Pawła II
w podobnej sytuacji „brał dzieci w objęcia i błogosła-
wił je”.
Kiedyś, podczas jednej a audiencji śro-
dowych w Watykanie siedmio-
letni Franciszek ze łzami
opowiadał Ojcu Święte-
mu o swoim nieszczę-
ściu- matki nigdy nie
poznał, jego ojciec
zginął dwa tygodnie
wcześniej w wy-
padku. Jan Paweł
II przycisnął chłop-
ca do piersi i powie-
dział:
- Od tej chwili ja będę
twoim ojcem!.
- Czy ty rzeczywiście
chcesz być moim tatą?- zapytał
zdumiony chłopczyk.
- Tak- odparł Papież i poważnie skinął
głową.
Miłość Jana Pawła II do dzieci była wielka, świad-
czy o tym Jego list napisany do dzieci w grudniu 1994 r,
w Roku Rodziny. Papież zwraca się do nich słowami„ …
drodzy mali przyjaciele[…] .Mam jeszcze wiele innych
spraw, które chcę wam polecić. Papież liczy bardzo na
wasze modlitwy. Musimy się razem wiele modlić…”.
Niezwykłym orędziem papieskim były też słowa Jana
Pawła II skierowane z okazji Dnia Dziecka, które zostały
wypowiedziane w Kwangju, w Korei Południowej dnia
4 maja 1984r.„Szczególną miłością darzę każde dziec-
ko, które cierpi, które jest samotne, które jest opuszczo-
ne, zwłaszcza to, które nie ma nikogo, kto by je kochał
i o nie zadbał”.
Dzieci odwzajemniały tę miłość poprzez modlitwę
oraz listy adresowane do Ojca Świętego. Kim był dla nich
Papież ?. Kim był dla dzieci naszej parafii?
„Gdy oglądałam przyjazd Ojca Świętego Jana Pawła
II do Polski, to czułam się tak, jakby przyjechał mój tata
po dziesięciu latach, gdy zaś odjeżdżał myślałam, że mogę
Go już nigdy nie zobaczyć. Na wieść o Jego śmierci pła-
kałam i czułam jakby zmarł mi ktoś bardzo bliski.
Jan Paweł II był dla mnie jak brat i ojciec. Bardzo
Go kocham chociaż nigdy osobiście się z Nim nie spo-
tkałam. Kocham Go też za to, że kochał wszystkie dzie-
ci, ludzi wierzących i niewierzących oraz , że wybaczył
temu, który Go postrzelił.
Moja mama miała szczęście ponieważ spotkała się
z Janem Pawłem II gdy udzielał jej sakramentu bierzmo-
wania. Było to w roku 1976.
Modlę się aby Ojciec
Święty został jak najszyb-
ciej wyniesiony na oł-
tarze’’.
Angelika Kar-
koszka
„Dla mnie
Jan Paweł II był
niepodważalnym
autorytetem, czło-
wiekiem wielkiej
myśli, czynu i umy-
słu. Był i jest wielkim
darem dla całego świata
i Kościoła. Z niecierpliwością
czekam na chwile, kiedy Papież
zostanie ogłoszony błogosławionym
i świętym”.
Kamila Topór
„Kiedy oglądałam w telewizji Jana Pawła II podczas
sprawowania Eucharystii czułam się bardzo szczęśliwa,
gdyż wyobrażałam sobie, że jest bardzo blisko mnie. Pa-
pież był dla mnie jak ojciec, jak prawdziwy rodzic. Gdy
zmarł myślałam, że odszedł na zawsze, ale się myliłam,
bo przecież w moich myślach i sercu ciągle żyje. Bardzo
Go kocham i myślę, że po śmierci spotkam się z Nim
w niebie”.
Iwona Karkoszka
„Ojciec Święty Jan Paweł II był i jest dla mnie wzo-
rem do naśladowania oraz wielkim autorytetem.
Gdy oglądałam w telewizji pielgrzymki do Polski
i innych krajów, gdy słuchałam Jego homilii i przemówień
to czułam, że jest On wielkim człowiekiem w stosunku do
nas. Gdy mówił chciało się Go słuchać. Rozumiał każde-
go człowieka, nawet bardzo chorego i biednego.
Chociaż nie ma już Jana Pawła II wśród nas, wciąż
czuję Jego obecność. Myślę, że był i jest Papieżem wszech