background image
Na Spiszu nr 2 (79) 2011 r.
25
Jadwiga Górnicka w książce „Ap-
teka Natury Poradnik zdrowia”, tak
pisze o cebuli: „Cebula ze względu na
właściwości lecznicze jest ceniona od cza-
sów starożytnych. Znane są jej zalety
wzmacniające i dezynfekujące, a także
geriatryczne. Tam, gdzie jada się dużo
cebuli, np. w Gruzji i Bułgarii – ludzie
słyną z długowieczności. Przemysł far-
maceutyczny wielu krajów stosuje cebulę
do produkcji preparatów bakteriobójczych
i przeciwszkorbutowych.”
Właściwości lecznicze: cebula sto-
sowana wewnętrznie jest środkiem an-
tyinfekcyjnym, przeciwreumatycznym,
antyseptycznym, przeciwsklerotycz-
nym, przeciwszkorbutowym i przeciw-
zakrzepowym, leczy skórę i jej owło-
sienie, wzmacnia i upiększa paznokcie,
leczy gruźlicę węzłów chłonnych, jest
środkiem lekko nasennym, obniża po-
ziom cukru we krwi, osłabia napięcie
jelit, pobudza popęd płciowy, wzmaga
czynności nerek, jelit, wątroby, układu
nerwowego, jest środkiem moczopęd-
nym, rozpuszcza i eliminuje mocznik
i chlorki, działa przeciwczerwiowo, wy-
krztuśnie i wydzielniczo, ułatwia tra-
wienie produktów mącznych, utrzy-
muje w równowadze pracę gruczołów
wydzielania wewnętrznego.
Daje dobre skutki w leczeniu nastę-
pujących chorób i dolegliwości: angina,
astma, awitaminoza, biegunka, cukrzy-
ca, dolegliwości w oddychaniu, grypa,
infekcja moczopłciowa, katar, kami-
ca żółciowa, krzywica, nadfermentacja
jelitowa, nadmiar chlorków we krwi,
niedomogi prostaty, niemoc płciowa,
nieżyt nosa i pogrypowy, obecność
mocznika, ogólne osłabienie fizyczne
i umysłowe, obrzęki, otyłość, pasożyty
jelitowe, przeziębienie, przerost ukła-
du chłonnego (stan limfatyczny), pu-
chlina brzuszna i wodna, skąpomocz,
stwardnienie tętnic, wadliwa przemia-
na materii, zakłócenia wzrostu włosów,
zapalenie krtani, opłucnej, osierdzia,
oskrzeli i węzłów chłonnych, skrzepy
(leczy zwężenia naczyń krwionośnych,
hamuje krzepnięcie krwi rozpuszcza-
jąc włóknik, czyli fibrynę – to jest nie-
rozpuszczalne białko będące podstawą
skrzepów).
Stosowana zewnętrznie leczy bro-
dawki, brzęczenie w uszach, czyraki,
głuchotę, migrenę, nerwoból zębowy,
odmroziny, oparzenia, zapalenia opon
mózgowych, a także wzmacnia porost
włosów, leczy rany, ropień, wrzody, za-
strzał, ukąszenie osy, uśmierza ból, od-
strasza komary.
wybrał i udostępnił
Franciszek Payerhin
BOŻA APTEKA
Kolejnym wybrańcem cyklu Boża Apteka zostało powszechnie
znane warzywo: CEBULA ZWYCZAJNA (Allium cepa L.)
Najpierw syrop z mniszka lekar-
skiego. Otóż jak podają stare przepi-
sy, należy w dzień pogodny i słoneczny
w samo południe zebrać ok. 300-400
kwiatostanów mniszka, przepłukać
wodą i zalać litrem zimnej wody, da-
lej zagotować, dodać jedną cytrynę po-
krojoną w plasterki i dalej gotować pod
przykryciem 15 min. Potem zostawić
do następnego dnia. Na drugi dzień
przecedzić przez sito, a do tak otrzy-
manego soku dodać 1 kg cukru (moż-
na oszczędnie 75 dkg) i gotować od 45
min do 2 godz., tak aby po odparowa-
niu otrzymać gęsty płyn o konsysten-
cji miodu. Gorący sok przelewa się do
Wiosenne syropy na zimę
Niedługo zakwitną żółte kwiaty mniszka lekarskiego, a sosny i świerki puszczą młode wiosenne
pędy. Podziwiając te cuda natury można zrobić… pyszny syrop na zimę, taki jak robiły nasze prababcie.
gorących butelek lub słoików i na sucho
pasteryzuje przykrywając kocem. Ten
syrop dobry jest na zimowe przeziębie-
nia i wzmocnienie odporności.
A teraz syrop z pędów sosny. Po-
trzebny jest 1 kg młodych pędów sosny
(uważamy przy tym by nie zniszczyć
całego drzewka…), 1 kg cukru i 0,5 l
wody. Młode pędy łamiemy na małe
kawałeczki. Wodę gotujemy z cukrem.
Zalewamy, przykrywamy serwetą i od-
stawiamy na 10 dni w ciepłe miejsce.
Po 10 dniach należy odlać syrop i do-
dać ok. 100 ml spirytusu, po czym wlać
do buteleczek. Inna wersja tego syro-
pu wygląda tak: pędy układamy ciasno
w słoju, przesypując co jakiś czas cu-
krem. Słój stawiamy na oknie i czeka-
my, aż słońce zamieni cukier w syrop.
Powstały syrop cedzimy przez gazę do
butelki ze szczelnym zamknięciem,
przechowujemy w ciemnym chłod-
nym miejscu.
Syrop sosnowy i z kwiatów mnisz-
ka był kiedyś nieodzownym elementem
domowej spiżarni i apteczki, jako le-
karstwo na kaszel, zaprawkę do alko-
holu, dodatek do wypieków i deserów.
Zimą zaś znakomicie łagodziły kaszel
i leczyły przeziębienia. I mimo, że to
wiosna właśnie idzie, to czas pomyśleć
o zimie. Na zdrowie!
bak
Zdrowie i Sport
Na Spiszu