- Kacwin | Turystyczna wioska w górach na Spiszu
mnie. Każdy pracownik spoza Belgii,
oprócz hojnej pensji, dostaje jesz-
cze 16% dodatku za rozłąkę z kra-
jem, choćby mieszkał w Brukseli od
30 lat i więcej” - mówił na odjezd-
nym premier Cameron. „10-procen-
towe ograniczenie funduszu płac za-
oszczędziłoby prawie 3 miliardy euro.
Rozluźnienie reguły automatycznych
awansów, tak tu w Brukseli mają jesz-
cze automatyczne awanse, dałoby
półtora miliarda. Redukcja niezwy-
kle hojnych zwolnień podatkowych
- dalszy miliard, a niewielkie zmiany
w uprawnieniach emerytalnych za-
oszczędziłyby jeszcze półtora miliar-
da euro” - wyliczał brytyjski premier.
nowej książce. Klaus uważa, że Unia
Europejska przybrała taki kształt,
jak obecnie, bo jej liderzy politycz-
ni (zdominowani przez socjalistów)
uznali za wygodne wyrzeczenie się
swoich państw narodowych, gdzie
wyborcy mogli pociągnąć ich do od-
powiedzialności. „Autorom koncepcji
integracji europejskiej udało się wy-
wołać jasne skojarzenie w umysłach
ludzi poprzez powiązanie agresywne-
go nacjonalizmu Hitlera (zupełnie ne-
gatywny typ nacjonalizmu) z typem
tradycyjnego państwa narodowego,
podając tym samym w wątpliwość
talnych pomyłek i kłamstw, które le-
żały u fundamentów ewolucji UE, to
jedno z najgorszych” - pisze polityk.
Podobne opinie wyraża premie Wę-
gier Viktor Orbán.
niu polskiej gospodarki, m.in. banko-
wości, przemysłu i handlu oraz zagro-
żeniu wykupem ziemi. Polska oddała
nie tylko „swój rynek”, ale też stała
się terenem do uciążliwej produkcji
i reeksportu np. do Niemiec, przez co
sztucznie kreowany jest PBK – wyko-
rzystywany przy promocji przez rząd
rzekomo „zielonej wyspy” rozwoju.
Projekt europejski z udziałem Pol-
ski dał w starych krajach ponoć 1,5
miliona nowych miejsc pracy, maso-
we bezrobocie w Polsce i wielosetty-
sięczne fale emigracji na Zachód za
tą właśnie pracą. Pochodną tego jest
„eurosieroctwo” i inne zamiatane
pod dywan patologie społeczne. Sto-
warzyszenie i członkowstwo Polski
w Unii zapewniło pracę i płacę dla se-
tek tysięcy urzędników od Brukseli po
europejskie i krajowe agentury. Sama
Komisja Europejska zatrudnia ponoć
33.000 ludzi, a np. europejski urząd
podatków i ceł (HMRC), jak informu-
ją na forach internauci ponad 88.000
urzędników. Polscy euro-deputowani
(jak obserwujemy pozbawieni w więk-
szości woli walki o polskie interesy)
to przeważnie wałęsające się „tłuste
koty” otrzymujące za „służbę” z kasy
w Brukseli po kilkadziesiąt tysięcy
złotych, czego pozazdrościć im może
premier RP, a nawet polski Prezydent.
Oczywiście, że są także tacy, , którzy
korzystają z funduszy unijnych - tak-
że samorządy i instytucje lokalne. Za-
gadką jest jednak ile z nich jest nie
wykorzystanych, a ile z przysługującej
Polsce puli objedzone jest po drodze
na różnych szczeblach. A wystarczył-
by nie ideologiczny, tylko algorytm
dy koszty byłyby mniejsze i wykorzy-
stanie środków lepsze!!!
hedonistyczne” promujące np. „ge-
jostwo” a dyskredytujące rodzinę.
Pod wpływem „postępowców” także
rząd chce finansowania zapłodnie-
nia „in vitro” z budżetu NFZ. Dzieje
się to w sytuacji, gdy wiele opuszczo-
nych dzieci czeka na adopcję, a w wie-
lu szpitalach na leczenie cierpiących
dzieci nie ma pieniędzy z tego właśnie
NFZ, choć na jego składki zabiera się
pieniądze polskiemu pracownikowi.
która ma zapewnić za kilka lat wpi-
sanie wyścigu o Grand Prix Grecji do
kalendarza F1.Miejscem inwestycji
jest to miasto Xalandritsa, znajdują-
ce się w pobliżu Patras. Sprawa obiła
się szerokim echem po Europie.
56 proc. w porównaniu do ubiegłe-
go roku - wynika z badania przepro-
wadzonego przez Ipsos Observer
na zlecenie Ministerstwa Finansów
w grudniu 2012 roku. Zwolennicy
wprowadzenia w Polsce wspólnej wa-
luty stanowią obecnie 31 proc. bada-
nych, o 2 pkt. proc. więcej niż przed
rokiem. Widać, że w Polsce ludzie nie
całkiem stracili rozum. W ślad za tym
także Ministerstwo Finansów ogłosi-
ło już, że Plan przyjęcia przez Polskę
EURO został wstrzymany i trafił do
szuflady, ku zgorszeniu liberalnych
ekonomistów (którzy od kilku lat
„urabiali” polską opinię publiczną)
i ponadnarodowych korporacji. Nie-
stety następnego dnia przebywają-
cy w Brukseli premier Donald Tusk
zmienił zdanie. Czyżby otrzymał
właściwe wskazówki?
Pobierz cały numer w formie PDF.