background image
Na Spiszu nr 2 (79) 2011 r.
14
Ks. Józef Świstek urodził się 5
marca 1894 r. w Makowie Podhalań-
skim, jako syn Wincentego i Pauliny
z Hrubeschów. Po ukończeniu szkoły
elementarnej w rodzinnym Makowie
oraz małego seminarium w Krakowie,
w 1912 roku wstąpił do tamtejszego
Wyższego Seminarium Duchownego.
Święcenia kapłańskie otrzymał w kate-
drze na Wawelu, w dniu 16 lipca 1916
roku, z rąk bpa Anatola Wincentego
Nowaka, sufragana krakowskiego. Po
święceniach pracował kolejno jako wi-
kariusz parafii w Tenczynku (1916-
17), Milówce (1917-20), Jeleśni k.
Żywca (1920-21), Kętach (1921-25),
a później krótko w parafii św. Szcze-
pana w Krakowie. W 1925 roku zo-
stał przeniesiony z Krakowa do Nie-
połomic, a stamtąd, jeszcze w tym
samym roku, do Odrowąża na Ora-
wie. W 1926 roku otrzymał nomina-
cję na administratora sąsiedniej parafii
w Piekielniku, zaś w 1928 roku został
skierowany na Spisz, gdzie pracował do
końca czerwca 1940 roku, w parafiach
Niedzica i Kacwin. W latach 1940-
42 był internowany i wywieziony na
Słowację. Po powrocie do Polski zo-
stał administratorem parafii w Sidzinie
(1942-49), a później w Pewli Małej k.
Żywca. Zmarł w rodzinnym Makowie,
21 listopada 1956 roku.
Ks. Świstek przybył na Spisz je-
sienią 1928 roku, obejmując równo-
cześnie administrację dwóch parafii:
w Niedzicy i Kacwinie. Początko-
wo zamieszkał na plebanii w Niedzi-
cy, ale w kwietniu 1934 roku przeniósł
się do Kacwina. Do Niedzicy powró-
cił ponownie 1 marca 1939 roku, po
dwukrotnej interwencji parafian w Ku-
rii Metropolitalnej. Poza sprawami czy-
sto duszpasterskimi, działał aktywnie
na rzecz umacniania polskości na tych
terenach. Spisz był bowiem długo we
władaniu innych mocarstw, a po I woj-
nie światowej, stał się na nowo terenem
spornym pomiędzy odrodzoną Polską
i utworzoną Czechosłowacją. Obydwie
strony konfliktu podejmowały różno-
rodne działania, zmierzające do przy-
łączenia jak największej części Spisza
do swoich państw, przy czym wysu-
wano argumenty zarówno historycz-
ne, jak i geograficzne, a także etnogra-
ficzne. Problemy powyższe nie ustały
nawet po oficjalnym wytyczeniu grani-
cy polsko-czechosłowackiej na Spiszu
w 1920 roku. Polska otrzymała wów-
czas północno-zachodni skrawek Spi-
sza, niemniej jeszcze w 1924 r. czyniła
starania na rzecz korekty granicy. Dal-
sze rokowania nie przyniosły jednak
spodziewanego rezultatu i granica na
Spiszu pozostawała bez zmian aż do
wybuchu II wojny światowej. Nieste-
ty, nie ustały też problemy narodowo-
ściowe. I w takich, dosyć skompliko-
wanych warunkach, przyszło pracować
ks. Świstkowi w Niedzicy i Kacwinie.
On jednak nie zrażał się trudnościa-
mi, ale z wielkim zapałem oddawał
się pracy duszpasterskiej. Propagował
i wprowadzał różne nabożeństwa w ję-
zyku polskim, m. in. Nieszpory, Go-
dzinki i Gorzkie Żale. Dbając o życie
religijne wiernych w powierzonych mu
parafiach, umożliwiał im korzystanie
z książek i czasopism religijnych. Dla
obydwu wsi zaprenumerował około 70
egzemplarzy „Posłańca Serca Jezuso-
wego” i „Rycerza Niepokalanej” i ty-
leż samo „Kalendarza”. Organizował
również pielgrzymki do Częstocho-
wy. W 1929 r. uczestniczyło w niej
60 osób, a w 1932 – 98 z obu para-
fii, natomiast w 1933 – około 40 osób,
w grupie liczącej 3,000 pątników, pro-
wadzonej przez księży z Krościenka.
Na odpusty parafialne zapraszał księ-
ży nie tylko polskich i słowackich, ale
także innych narodowości. Bywali na
nich kapłani z czterech diecezji: kra-
kowskiej, tarnowskiej, spiskiej i pre-
szowskiej, a liczba ich dochodziła czę-
sto nawet do trzydziestu. Chciał on
bowiem w ten sposób podkreślić po-
wszechność Kościoła, bez względu na
granice polityczne i różnice narodowo-
ściowe. Sam ks. Świstek nie brał udzia-
łu w życiu politycznym, niemniej jego
aktywność duszpasterska, a zwłaszcza
Ks. Józef Świstek (1894-1956)
niestrudzony duszpasterz Spisza i Orawy w okresie międzywojennym
Ksiądz kanonik Józef Świstek, większość swojego kapłańskiego życia spędził na Spiszu i Orawie. Być
może dlatego postać owego niezwykłego kapłana, o wszechstronnej wiedzy i głębi wielkiego uczucia, tak
mocno zakorzeniła się i wrosła w tę ziemię. To właśnie ks. Świstkowi, Jan Wiktor, ceniony pisarz i pu-
blicysta, poświęcił jeden z rozdziałów swojej książki pt. „Błogosławiony chleb ziemi czarnej”, wydanej
przez Książnicę-Atlas (Lwów-Warszawa), w 1939 roku. Autor znał księdza Józefa osobiście, ale poznał
go jeszcze bardziej, odwiedzając dosyć często na plebanii w Niedzicy czy Kacwinie.
Ks. Józef Świstek za biurkiem swojego
pokoju na plebanii w Niedzicy (ok. 1930 r.).
Fot. ze zbiorów autora
Ludzie
Na Spiszu